Witajcie Kochane
dawno nic nie pisałam,ale czytam Was cały czas, jakieś przesilenie mnie złapało i mam jakiegoś doła od paru dni.
to co pamiętam to postaram się odpisać
nimfii no nie ładnie mąż postąpił z tym procesorem, ale miejmy nadzieję że to bym jednorazowy wybryk
winki zazdroszczę tego basenu, ja chciałam iść z NAdią to Pani powiedziała że od 5 miesiąca można, bo narazie jest za mała
a wiem że na pewno by sobie poradziła bo w wannie hasa jak zawodowy pływak
helenka życzę jak najsztbszego powrotu do zdrowia
andrzelika dzielna mamusiu gratuluję pierwszych dni w pracy, super że sobie dajesz radę z rozłąką, ja bym chyba nie potrafiła zostawić Nadii jak na razie, no ale Ty zostawiasz ją z mamą, ja musiałabym oddać do żłobka bo na nianie nas nie stać niestety :/
martittka u nas mata też jest najważniejszym i najpotrzebniejszym "meblem" Nadia potrafi na niej leżeć ze 3h
a co do przespanej nocki to i na Ciebie przyjdzie pora
aha i nie duś mnie proszę, chciałabym jeszcze trochę pożyć
;-)
No i nie wiem co komu napisac jeszcze...
u nas jak już Martittka wspomniała, wczoraj miałą miejsce pierwsza przespana nocka :-):-):-) a dzisiaj powtórka też cała nocka przespana... mam nadzieję że jej już tak zostanie
i nowości rozwojowych to Nadia 3 dni temu przekręciła się sama na brzuszek i za chwilę na plecki, a ja jak głupia zaczęłam się drzeć z radości i skakać dookoła niej hehe
no i idzie nam ząbek pierwszy, nawet go już czuć
miłego dnia Wam życzę Kochane