reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

margo - ja tak samo, poszłam na prawko jak miałam 17 lat... w ogóle nie jeździłam, bo nie miałam czym. Nawet nie wiem, jakim cudem zdałam (za II razem). Już kilka razy podchodziłam do jazdy, ale to była masakra. Teraz będę zmuszona jeździć do pracy. Ale trzęsę się okrutnie w tym samochodzie... tyle dobrze, że B. nie krzyczy na mnie.... na razie:-p
 
reklama
Martika spoko, mam poczucie humoru dzięki Bogu, więc też się uśmiałam, a na serio to Ci bardzo współczuję, że trafiłas na takie babsztyle:-( Ale wracając do tych "40-tek" to powiem Wam, że jak miałam tak ze 20 lat, to tez mi się wydawało, że 40tki to stare prukwy i ja w tym wieku to już będę się poruszać za pomocą balkoniku, czy jakoś tak:rofl2:...na szczęscie okazało się, że mieć 40 lat to jeszcze nie koniec świata, a wręcz wiek ten ma mnóstwo plusów zresztą same zobaczycie ;-):-D A jak się jest zołzowatym mało empatycznym babsztylem to czy sie ma 40 czy 30, czy 50 lat to już nie ma różnicy;-)
Ja mam dzisiaj jakiś kryzys i doły, noc koszmarna, zjadłam wczoraj Knoppersa i orzeszki które w nim były uczuliły młodą ( chyba, bo przecież tak do końca nie wiem - zgaduję tylko ) noc mieliśmy tragiczną, zresztą już od jakiś 3 tygodni bardzo źle śpi, ja ledwie już łażę, wszystko mnie wyprowadza z równowagi, nie mam czasu na nic, do fryzjera chcę pojść i nie ma kiedy, gotuje w biegu, prasuję w biegu i już wysiadam....:no::no: Czy Was tez czasem taka niemoc dopada??

Dziewczyny czy na to uczulenie pomoże jej wapno, co radzicie, jakie to wapno kupić??

Anek musisz trenować jazdy, będzie dobrze, tylko regularnie jeżdżąc wyszlifujesz swoje umiejętności, przede wszystkim trzeba pokonac barierę w postaci strachu, że nie dasz rady, jedź powoli, nie przejmuj sie gasnącym autem, ani trąbiącymi baranami, luzik i do przodu, z każdym dniem będzie lepiej, a faktycznie jest to bardzo potrzebna umiejętność więc trzymam kciuki!!
Gola zdrówka dla dziadka!!!

BB też mi muli od rana, coraz więcej użytkowników chyba i serwer nie daje rady;-)
Buziaki dla wszystkich mamusiek i dzieciorków, bo oczywiście nie dam rady każdej z Was cos napisać.
 
Majuska a jak wyglada to uczulenie? moja ma juz od dluzszego czasu taka chropowata plamke na poliku,teraz to w ogole obydwa policzki ma takie szorstkie i mi lekarz powiedzial,ze to od czekolady.Ja juz od jakiegos czasu ta czekolade jem sporadycznie naprawde,a jej to nie znika:no: przemywam woda z emolium,smaruje oilanem i dupa.W sumie to lekarz dal mi recepte na steryd,ale to w ostatecznosci.
Gola super dala ci Pola pospac. Moja gwiazda z reguly wstaje raz ok 4 a potem 6-7 o koniec spania,ale i Macius tak wstaje wiec i tak trzeba wstawac.
Margo moja tez lyzeczke robi,a jak tylko sie jej da raczki to odrazu sie do siadania dzwiga,potem jest afera,bo lezec juz nie chce.
u nas z nowosci to jeszcze przekrecanie sie na boki.
Angie oby sie brzuszek zagoil

Mysmy na spacer nie poszly,bo sie deszczu wystraszylam,w sumie to nie padalo ale straszylo ;-) Za to mala na balkon wystawilam i spala tam 1h 40 min,teraz dosypia jeszcze przy owartym oknie:-D
A tak jeszcze jesli o spaniu mowa,to Majka cos fiksuje w dzien.wstaje,2 godziny bryka i jest spiaca,zasypia i spi max 40 min:baffled: Jak gdzies jedziemy,lub idziemy na spacer to wtedy potrafi 3 godziny przespac,ale tak w domu to nie:no:
 
Madzia, dostała głównie na brzuszku takich małych czerwonych krostek, a na policzku też jej się czasem pojawiają i policzek robi się czerwony (głównie po południu ) a rano jest normalny ale lekko szorstki, myślałam, że to kontaktowa alergia, bo głównie jest to policzek którym się do człowieka noszącego ją na rękach przytula...głupia już jestem, fakt pozwoliłam sobie ostatnio na czekoladę:no:
 
No ja wlasnie tez myslalam,ze to kontaktowe,jak np ja karmie w nocy cycem ,gdzies jej tam pocieknie ,zaschnie czy cos w tym stylu,bo ja jej w nocy buzki nie myje,a karmie po ciemku,ale to podobno uczuleniowe, a ja nic takiego oprocz czekolady nie jadlam.
 
majuska jest szansa ze wapno pomoze. Kubusiowi pomoglo od razu na takie male czerwone krostki alke nie wiem od czego je mial... Dala mu po prostu Calcium w syropie. Wyboru tego jest cala masa. Mozesz tylko zapytac w aptece jak dawkowac niemowlakowi. Chyba to Anek mi kiedys pisala zeby podac 1-2ml tego syropu Calcium.
A czy starsze dzieci ci cos pomagaja? Pytam tak z ciekawosci :)
W sumie ja miewam takie chwile kiedy lapie mnie mega zmeczenie ale staram sie doprowadzic to tego by takich chwil nie bylo. Prasowanie sobie odpuscilam. Sprzatam tylko w sobote jak maz jest w domu. A obiadow tez nie gotuje codziennie. jak mi sie nie chce to cos z mrozonek zrobie. Tak zeby miec czas sie troszke poobijac.
Pewnie na wiosne bede miala mniej czasu na odpoczynek jak zaczniemy wiecej spacerowac i dojdzie mi gotowanie zupek.
 
Laski u nas ciemności egipskie jakieś nastały, chyba zaraz lunie deszczem:/ Pola ma dziś "śpiący dzień" spała od 11 do 13, zjadła o 14 dalej śpi:-D Ja chyba też się położę, jak tylko nastawię zupę, bo też mnie "coś śpik morzy" - hehe pojechałam tekstem z "Chłopów":-D
 
reklama
Moja nadal w wozku przy otwartym oknie kima :-)

Majuska jesli o zmeczenie chodzi to u mnei nie najgorzej,pamietam ze przy Maciusiu to chodzilam nieprzytomna,ale tez on w nocy dwal czadu,teraz jest fajnie,mala sie raz budzi,Maciek czasem raz,nie jest zle ;-) sprzatania mam co niemiara,bo wszedzie zabawki porozrzucane i ogolny rozgardiasz,ale teraz czesciej przymykam na to oko,a co to musze byc pedantka? ;-) Uwielbiam miec porzadek,ale juz mnie takie male *******ki nie denerwuja,bo stwierdzilam,ze nie ma sensu:-p W wolnej chwili wole posiedziec bezczynnie pogapic sie w telewizor:-p
Prasuje raz w tygodniu,obiad gotuje na dwa dni,a czasem cos mama podrzuci,no tylko,ze ty masz wiecej osob na glowie.A jak tam starsze dzieci z pomoca?

No i warto cos tylko dla siebie zrobic.Ja w przeciagu tygodnia bylam dwa razy u kosmetyczki i raz u fryzjera:-p
Moze nie nazawalabym relaksem woskowania nog i pach,ale zawsze to chwila dla mnie ;-) Za to pedicure bardzo przyjemny i fiolet na paznokciach:tak: Zaszalalam u fryjera,bo zrobilam sie na bordo,a u kosmetyczki dodatkowe 2 kolczyki sobie strzelilam,a co!:-p wiosna chyba idzie ,bo mi odbija;-)
 
Do góry