reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

aha ja daje bebilon ostatnio dałam mu kaszki trochę mleczno-ryżowej smak bananowy i super za akceptował,


czy któraś z was dziecku daję coś prócz mleka?

Mnie pediatra już dwa tygodnie temu powiedziała, żeby wprowadzać nowe pokarmy, żeby się Filipek nauczył jeść z łyżeczki. Miał wtedy 3,5 mca. Dałam mu raz marchewkę ale miałam tylko takie łyżeczki do herbaty, oczywiście metalowe i źle mu się jadło. Parę dni temu kupiłam takie plastikowe z canpolu i od 3 dni dajemy jabłuszko (rozkładam jeden mały słoiczek na 3 dni właśnie), jutro daję znowu marchew. Mam też gruszkę, banana, brzoskwinię, marchew z ziemniakiem i brokuła.
Kupuję z Hippa, a brokuła mam wyjątkowo z gerbera.
Filipek wcinał dzisiaj jabłko aż mu się uszy trzęsły :-D A Filip jest w 80% na piersi (raz dziennie dostaje żelazo z MM i jak idę na uczelnie to tylko MM) i pediatra powiedziała, że już można. Dla mnie to ogromna frajda.

Co do Waszych wcześniejszych postów i zjazdu to jestem za :-) tylko nie każcie mi na Śląsk dojeżdżać, wiem, że jest Was większość ale dla mnie to ok 10h pociągiem :-p

Winki, zazdroszczę siłowni :-) Niby Gdańsk to duże miasto a tu nic dla mam z dziećmi nie ma, nawet żadnej kawiarni. Szczerze mówiąc, to same utrudnienia, nawet na kolejkę nie mogę pójść bo podjazdów na perony brak, a to najszybszy środek komunikacji w mieście.
 
reklama
ponko fajnie, że tak urozmaicasz dietę, a te gruszki, banany, brzoskwinie i brokuły to już mu podajesz? może też coś nowego Lence zaserwuję :-) łyżeczki plastikowe mam z hippa położna laktacyjna przyniosła nam razem ze śliniaczkiem i ulotkami :-)
Ja chyba muszę właśnie po stronkach jakiś polatać i coś poczytać, co, kiedy i jak podawać bo totalnie zielona jestem :baffled: doświadczone mamuśki podeślijcie linki do stron godnych zainteresowania, bo tyle tego jest, że nie wiadomo co warto czytać :baffled:
 
andrzelika - zdaje się, że Nimfii kiedyś wklejała link do strony Bobovity, gdzie można zapisać się na darmowe próbki jedzenia. Niestety nie potrafię go odnaleźć.

Mnie wczoraj przyszła paczuszka. Jest tam książeczka z fajnym opisem jak karmić miesiąc po miesiącu w przypadku karmienia piersią i MM. Dali też próbkę kaszki i herbatki oraz słoiczek zupki marchewka z ryzem.

Nimfii - wkleisz jeszcze raz ten link? Może się komuś jeszcze przydać.


to bylo na oficjalnej stronie Bobovity jak pamietam. trzebaby poszukac w google Bobovita ;)

http://www.bobovita.pl/poradnik
 
margo w tym roku obroniłam się z zarządzania, wczęsniej pracowałam na stanowiskach kierowniczych w gastronomii, ale teraz zbyt wysoko mierzyć nie będę, bo chodzi o to aby kasa jakakolwiek była i aby mieć czas dla maluszka, a nie tyrać 200 godz miesięcznie lub więcej, bo i tak bywało, więc pewnie i tak wyląduję w handlu :(


andrzelika mój w ciągu dnia też je baaardzo często, czasami to nic zrobic nie mogę, a obiadów to juz wieki porządnych nie robiłam. U mnie krolują zupy z mrożonek trochę ztuningowane:) poza tym przy karmieniu piersią to się nie zaszaleje z obiadkami:(


a mój maluch dzis nabył nowej umiejętności i cały czas ćwiczy:) podnosi nózki do góry i na boczek sie przewraca. dodatkowo mocno wali nimi w zabawki na macie.


Buziaczki kochane, ja musze lecieć, bo nogi połamać mozna w domu, a tak usypiałam Fifiego, że wspólnie pospaliśmy chyba ze dwie godziny:-)
 
Anna opisz mi bardziej te skazę białkową, bo zauważyłam, że mój ma też suche policzki przy uszkach, nad brwiami i (czego wcześniej nie było) na łokciach tez cos takiego suchego się robi i nózki na udach. Wczesniej unikałam nabiału, a teraz właśnie zaczęłam po troche cos tam wcinać, bo mi samej cięzko żyć bez chociażby głupiego jogurtu, bo uwielbiam i czuję, że mój organizm juz sie domaga
 
reklama
ja podejrzewam skazę bo mój syn też w pewnym momencie zaczął mieć suchą skórę na zgięciach, odc czasu do czasu krostki na buziaku, suche policzki i za uszkami, a także wieczorami zaczerwienione policzki. Generalnie unikam nabiału, ale nie jakoś bardzo restrykcyjnie, no nie piję mleka nie jem jogurtów etc, ale na ciasto z masą pozwalam sobie.
 
Do góry