reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

U nas dziś -7 i piękne słońce więc my oczywiście spacerek zaliczyliśmy:-)

Na leżaczku jeszcze Leny nie kładę, zacznę jak skończy 3 miesiące, zgodnie z zaleceniami Zawitkowskiego.
 
reklama
agutek kazda z nas ma takie trudne dni, warto sie wtedy wygadac :) Wierze ze maly szybko sie upora z tym napieciem miesniowym. Maciek mial slabe napiecie al tez dlugo byl niespokojny przez to. Super ze starszy syn zachowuje sie tak "Dojrzale". W nim masz oparcie :) A problemy mlodszego niebawem sie skoncza i odetchniesz. 3maj sie!



Jak chodzi o spacery to ponize -5stC siedzimy w domu, zwlaszcza z mlodszyn synem. Macka moglabym puscic na pole, ale nie ma tam co robic bo nawet sniegu nie ma aby pobawc sie sankami czy lepic balwana. Smutna taka zima ...


Wczoraj odwiedzili nas znajomi z cudowna nowina - zostana rodzicami we wrzesniu, a w maju biora slub na ktory bedziemy zaproszeniu. No i sie przeprowadzaja i beda mieszkac po sasiedzku :D Super!

Teraz sie zastanawiam jak to bedzie z weselem...
ISC tam z dzieciakami.... Angazowac opieke dziadkow.... Juz sama nie wiem jak lepiej.
 
nimfii kiedyś pracowałam na weselach i wiem, ze takie dzieci w wieku Maćka to potrafią szaleć i szaleć i naprawdę super sie bawią. A jeszcze jak trafią na jakiegoś kompana to mogą tańczyć aż padną pod stołem :) To zalezy jak dla Was będzie wygodniej. Moim zdaniem zostawiając dzieci dziadkom będzie mogli oderwać sie od codzienności:)

pepsi widzisz dobrze wiedziec, że są takie zalecenia. ja pierwszy raz posadziłam w leżaku jak mały skończył miesiąc, a teraz to potrafi mi nawet w nim pospac trochę, ale gdyby nie leżak to by non stop siedział mi na rękach, więc juz sama nie wiem co o tym myśleć...

moje dziecko kochane dzisiaj tylko śpi, je i w przerwach sie troche pobawi :)
 
Lasencje, spacerek ok 40 minutowy zaliczyłyśmy, słońce pięknie świeciło, ale okazało się, że było dosyć wietrznie , a przy -7 odczuwałam tą temperaturę ciut bardziej. Pola gdy tylko wychodzimy na zewnątrz zasypia, w ogóle po kilku dniach głośnych, płaczliwych , dzisiejszy jest super, mała śmieje się od rańca, guga i chwytała papużkę na swojej macie - tzn nie jestem pewna czy w pełni świadomi, ale tak to wyglądało, być może się mylę, zobaczymy na przestrzeni kilku dni, czy to nowa umiejętność ;)

agutku witaj kochana!! :*Szymuś to chłopak na medal! Mężem się nie przejmuj bo zawsze są w małżeństwie lepsze i gorsze chwile, a Mateuszkowi na pewno rehabilitacja pomoże, ja poprosiłam naszą pediatrę o skierowanie do neurologa, bo Pola delikatnie nam się wygnała w jeden bok, najlepsze jest to , że od tamtej wizyty już w ogóle się nie wygina, ale i tak pójdę sprawdzić dla spokoju ;) Nasza Pola to też krzykliwa dziewczyna, chociaż gdy brzuszek nie boli, to naprawdę jest kochana (ale i tak se pokrzyczeć lubi).

nimfii na ostatnieji mprezie byliśmy sami, bez Poli - kochana tego mi trzeba było ! Takżę jak już któraś z dziewczyn pisała, oderwiecie się od codzienności :)

alma mój golf mimo, że już dawno pełnoletni (20 lat) to uwielbiam go! Mam sentyment bo to moje pierwsze auto , kupione za własnoręcznie zarobione pieniądze jeszcze na studiach:-D

PS Turbina 1700 zł, jakaś tam część 690 + robocizna , no żesz k....wa mać! A po 20 lutego kolejne 500 zł na szczepionkę Poli :((( Ech, a w tamtym m-cu wypierniczyliśmy ponad 10 tyś na naprawę ciężarówki, co kuźwa uda się coś odłożyć, to zawsze jeb i po pieniądzach :-(

Polcia pojedzona - macie rację też je rzadziej i krócej, śpi teraz , tata robi obiad już chyba 3 godzinę - parówki połączone wykałaczką z boczkiem faszerowane cebula i pieczarkami i żur do picia, ma kuźwa chłop fantazje kulinarne :-D heheh, jak on na takie pomysły wpada?! I czy to zjadliwe będzie;)
 
Gola: zazdroszczę gotującego mężczyzny :tak: Oj zjadłabym coś takiego, u mnie mama nazywała to "ślimaczki" - w środku parówka, na to plasterek żółtego sera, owinięte boczkiem i do pieca :tak:
Niestety nie zrobię bo nie ma z czego, w lodówce prawie tylko światełko, zapowiedziane zakupy w Auchan nie doszły do skutku bo zanim małżon wrócił zadzwonił że musi jechać do Katowic, wszedł, najadł się i tyle go i moje zakupy widziałam.

Najgorsze jest to że dzisiaj wieczorem mam umówione wizyty u lekarza:
18:20 konsultacja chirurga, 19:20 chirurg ma mi z palca usunąć brodawkę w międzyczasie 18:40 kontrola USG tarczycy

Jak mój nie wróci na czas to zaduszę :wściekła/y: zapowiada się że nie zdąży bo wyjechał godzinę temu
nie wiem czy nie zadzwonić do teściowej coby przyszła... tylko szkoda mi jej żeby przez całe osiedle szła przy takim okropnym mrozie 20 minut :szok: No i po całym dniu pracy a jutro znowu przed 6 rano chyba wstaje... Nie wiem co zrobić
Może wizyty przełożę:nerd:

nimfii : do maja jeszcze kawał czasu ale chyba najlepiej się wybawicie tylko we dwoje... więcej skorzystacie jako para niż jako rodzina na weselu. No i dzieci będą miały zadowolonych rodziców a tak to musielibyście pewnie szybciej wyjść jak z maluchami oboma pojedziecie... Dziadkom nic raz na czas nie będzie


Aha... no i zapomniałam-w poście o 12:45 wykrakałam, pielucha została zbombardowana dokumentnie, puściła "w szwach", ubranka do zmiany i szyję też musiałam wycierać :-D
 
Ostatnia edycja:
Mój Mały tnie dziś komara po raz kolejny, chociaż ten sen taki rwany, szczególnie jak śpi w łóżeczku smok mu z buzi wypada i już słyszę, że marudzi i się przebudził. Dorobiłam obiad (wątrobki z indyka i krem z brokułów), zjadłam, teraz może powoeszę pranie.
Co do leżaczków, to ja nie mam i chyba nie kupię, Mały czasem poleguje na dużej podusi na sofie w dużym pokoju, teraz planuję kupić matę.

No Gola, niezły mix smaków :-) Kurde koszty naprawy ścinają z nóg, ale czymś trzeba jeździć..
Pepsi ja jakoś dziś zrezygowałam ze spaceru, gardło mnie trochę boli, długo byłaś z Małą?
Agutek mój Artur też często ma problemy z zasypianiem, ale nie zauważyłam, żeby miał jakoś wzmożone napięcie mięśniowe, a możesz krótko opisać, jak to zauwazyłaś?
Katerinka widzę, że nie obraziłabyś się, gdyby zaraz było kolejne dzieciątko :-)
Nimfii ja bym wzięła starszego synka a młodszego zostawiła u rodziny.

Edit: Mały się obudził i posta dopisuję z nim na reku :-)
 
Gola szkoda że bliżej nie mieszkasz mój stary te turbine po rabacie by ci zrobił bo się tym zajmuje
;-)
hhehe może te wymyślone jedzonko dobre będzie jak tyle trwa przygotowanie ;-)

My tez byłyśmy na spacerku 35min a było -9 ale po słonku pochodziłyśmy a ładna pogoda pomimo mrozu teraz małe śpi.. :-) Kurcze moja mała chyba tak krótko śpi bo po jedzeniu jej się nie odbija od dzis ją tarmoszę aż odbija ..i przed spacerem ja wytrzęsłam i śpi mi już 3h z krótka przerwą na przytulenie i dziś też jak nigdy jadła mi krótko cyca ..:-)
Ale ostatnio mi stracha o 12 w nocy zrobiła..dusiła się własną śliną :-(jejku jak ja z wyra się zerwałam szok taka byłam przestraszona wziełam ja do góry nogami i w buzię dmuchałam i do rana spała koło mnie a ja zasnąć nie mogłam ..ja to mam przeboje :-(
Katerinka_2 powodzenia na wizytach u lekarza..:-)
 
Angun, byłam ok. 35-40 min. Było mroźno ale bardzo przyjemnie. Jeszcze jutro ma być znośnie więc się wybieramy, a od środy przerwa, bo ma być minus kilkanaście, a to już według mnie zbyt zimno.
 
reklama
Dzięki Pepsi, to może my też się skusimy, bo Mały dziś bez spaceru trochę marudny był.
Ankusch rzeczywiście miałaś straszną pobudkę w środku nocy, współczuję takich przebojów. A jak malutkie dziecko się czyms dlawi,tomozna polozyc na brzuszku, sobie przez kolana i klepac miedzy lopatkami.
 
Do góry