reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

mi chodziło o elektryczna suszarkę do ubrań, a takie stojące to mam 2 bo z 1 to nie starczyło miejsca aby pranie wysuszyć, ja praktycznie codziennie pralkę prania wstawiam, albo nawet 2 :szok:
 
reklama
Dzieki za opinie na temat plynow do prania i plukania :)
Zakupie sobie taki plyn tylko przyznam ze nie jest latwo znalesc te Dzidziusiowe przynajmniej w mojej okolicy.

a jak chodZi o ubior to u mnie tez kroluja dresy, ale mojemu mezowi to nie przeszkadza bo on tez chodzi w takich wygodnych ubrania po domu ;)
 
Ja mam suszarke lektryczna ale synka ubranek nie susze wole na kaloryfer powiesic i tak teraz sie ogrzewa wiec szybko schna takie ubranka a dodatkowo dzieki temu wszedzie ladnie pachnie :tak: susze jedynie nasze ubrania,sa wieksze i ciezsze i dluzej schna na suszarce normalnej :-)
nimfii moj A. tez po domu tylko w dresach i jemu tez nie przeszkadza jak Ja jestem w dresie :-)

Inne zapytanie dziewczyny :
Brzuszek wiszacy,tzn te nasze flaczki to Ja jeszcze rozumiem,bylam przygotowana ze bedzie brzuszek flakowaty przez jakis czas ale co z pepkiem:sorry: moj pepek ma nadal zabarwienie brazowe tak jak w ciazy i do tego nadal mam ta prege przez cala dlugosc brzucha :confused2: kiedy to zniknie?? i czy wy tez tak macie laseczki??
 
sabrina ja też mam brązowy pępek i mocno widoczną pręgę, więc dołączam się to twego pytania :tak:a mój brzuch to niezupełny flaczek a raczej sprężysty 4 miesiąc ciąży :-D ale może jeszcze kiedyś będzie płaski. A póki co to się zaopatrzę w majty uciskowe, może będzie lepiej :-)
 
ssabrinaa tez mam ta kreske na brzuchu. Ale spokojnie ona zniknie i pepek tez bedzie ladniejszy po jakims czasie, jednak nie pamietam ile czasu musi minac.
 
margo ja też ciągle piorę mój mąż brudzi się też jak maleństwo :-) co ubierze to zaraz brudne

ssabrina,nimfii, margo- ja też mam pręge na brzuszki i pępek taki dziwny
 
a ja do tego całego majdanu piorę jeszcze koce mojej suczki Kabi, bo mamy 4 letnią labradorkę i ona też lubi mieć czyściutkie posłanie :-D właśnie zaraz nastawię pralkę, już 3 dziś :szok:
 
Hej maminki:-)
My już po spacerku. Maja leży w łóżeczku i po cichutku coś opowiada, myślę że powinna usnąć niedługo:tak: W nocy spała super. Oczywiście bujaliśmy się z zasypianiem. U nas nie ma bujania na rękach, czy wożenia w wózku (stelaż z wózka stoi na klatce na parterze). Dziennie wieczorem jest wielki krzyk. zawsze 2 razy małą przystawiam do cyca, bo ona sama nie wie czego chce.. Wczoraj znów była akcja... w końcu mój D. poszedł do niej, złapał ja za raczki i zaraz usnęła:-)

Nimfii
Silan sensitive kupisz w większości drogerii chyba. Ja go używam do płukania ciuchów naszych i małej i jest ok.
Dziewczyny co do kreski to ja też mam.... fakt faktem- zbladła trochę ale jeszcze ją widać. A co do pępka to mój też był brązowy i nie myślcie sobie że ja jestem brudas czy co, bo kąpię się 2 razy dziennie ale ostatnio wzięłam i go mocniej potraktowałam podczas kąpieli i brązowe zeszło;-) Więc myślę że może spróbujcie...
 
Hej dziewczyny :)
dawno tutaj nie pisałam, staram się czytać Was regularnie, ale brak mi czasu na pisanie :/ jak zwykle... ale parę dni temu maż mi kupił laptopa, i teraz będę mogła częściej do Was zaglądać i pisać bo nie będę musiała czekać aż mała zaśnie i iść do komputerowego i ciągle nasłuchiwać czy się nie obudziła.... nie mam za bardzo możliwości, żeby siedzieć z Julcią w komputerowym, to chyba jedyne pomieszczenie w domu, gdzie mała nie ma jakiegoś swojego miejsca, (leżaczka czy kołyski) a jak próbowałam wjechać tam z nią wózkiem, to zaraz się wybudzała... nie wiem o co chodzi z tym pokojem :/
Ale teraz postaram się więcej pisać :)

Ja też ciągle chodzę w dresach, nawet na spacer zdarza mi się wychodzić w dresach i sportowej kurtce, mieszkam zaraz koło lasu, więc czasem po prostu wylatuje z klatki z wózkiem, i lecę do lasu, żeby mnie nikt nie widział :p trochę źle się czuję z tymi dresami, ale wiem, że jeszcze przez jakiś czas jestem na nie skazana... do figury sprzed ciąży jeszcze mi daleko, a po domu przy Niuni tak najwygodniej...

U mnie od jakiegoś czasu doby się jakoś unormowały... w dzień Julcia śpi ok 6 godz (oczywiście nie na raz:) a w nocy pobudki są między co 4-8 godzin, z czego te przerwy 8 godzinne na razie zdarzyły się tylko parę razy, aż byłam w szoku jak się obudziłam, ale fajnie by było, jakby się Julcia do tego przyzwyczaiła :D i po takim 8 godzinnym śnie, mała zjadła i szła dalej spać jeszcze na 2-3 godzinki :) ahhh :) obym nie zapeszyła :p

U nas koli już się skończyły, podaję Bobotic i sprawdza się rewelacyjnie, bączki uciekają
same z siebie, podczas snu, czy zabawy :)

Ogólnie myślę, że powoli zaczynam wracać do żywych ;) oczywiście wiem, że to jeszcze trochę potrwa, ale czuję się już dużó bardziej ogarnięta ze wszystkim :) No i Julia współpracuje i jakoś dajemy rade pomimo, że praktycznie całymi dniami siedzimy same w domku.
Do tej pory Julka spała albo ze mną w łóżku, albo w wózku, wstyd się przyznać, ale jeszcze ani razu nie spała w swoim łóżeczku ( w pierwszym miesiącu kładłem ją do kołyski bo mogłam ją sobie pod samo łózko podsunąć i miałam nad wszystkim kontrole, ale po pewnym czasie wróciła do mnie do łóżka. Wczoraj stwierdziłam, że czas na naukę spania w łóżeczku, w końcu ma 2 miesiące i będzie już tylko coraz trudniej. Myślałam, że będzie z tym problem, a tu jak położyłam małą do łóżeczka o 22 (i jeszcze sama zasnęła:szok:) to ładnie spała z jedną przerwą na jedzonko do 7 rano... potem 2 godz przerwy i od 9 do 11 też w łóżeczku :) jestem mega szczęśliwa, i mam nadzieję, że już tak będzie ładnie spać w tym łóżeczku, widać spodobało jej się tam bardzo :) teraz już codziennie będę ją tam wkładać, tak się bałam, a tu taka niespodzianka :)
ależ się rozpisałam, przepraszam, że tak tylko o sobie...

Mam pytanko, czy Wasze maluszki trzymają już w rączkach świadomie zabawki? czy wkładają je sobie do buzi? czy łapią je same? bo w jakiś tam kalendarzach rozwoju dziecka przeczytałam, że dzieciaczki na tym etapie już powinny to robić a Julcia jest dopiero na etapie wkładania sobie piąstek bo buzi i bawienia się swoimi rękami, a zabawkę jak jej włożę do rączki to chwilę potrzyma i zaraz puszcza... chyba nawet nie wie, że coś w ogóle miała w ręku :p
 
reklama
Lilly moja młoda też narazie piąstki wkłada. Zabawkę my jej wkładamy ale chyba nie kuma że ma coś w rączce. myślę że jest jeszcze czas:tak:

Zapomniałam napisać ze po tym trudnym zasypianiu Majka spala od ok 23 do ok 7:40, przy czym ostatni raz jadła ok 21. Przed 8 rano pojadła i poszłyśmy razem dalej spać gdzieś przed 9 i wstałyśmy o 11.. rozpusta;-)
 
Do góry