reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Hej mamusie :-)
U nas nocka w miare dobra,synka cos nosek meczyl i mnie tez i chyba dlatego bo mamy za suche powietrze w pokoju.Mysmy dzisiaj dostali list z przychodni i mamy juz ustalony termin na pierwsze szczepienie i idziemy 19.01 ,az sie boje jak zobacze te igly jak mu wbijaja....no i ciekawa jestem ile juz wazy synek.
margo kochana trzymam mocno kciuki za siostre zeby jak najszybciej wrocila do formy,no i tak jak juz dziewczyny pisaly,siostra jest mloda wiec jesli zaczna jak najszybciej jakies leczenie konkretne to na pewno wroci do formy i wszystko sie jakos ulozy.Zycze wam duzo wiary,sily i cierpliwosci.
Alfa kochana oby lekarze jak najszybciej odkryli co Ci jest i zaczeli szybko leczenie,wspolczuje Ci kochana tyle cierpisz teraz.
onanana jesli chodzi o basen to Ja bym pewnie przeczekala ten okres zimowy i tak zeby dzieciatko mialo minimum te 3 miesiace no bo wiadomo,okres zimowy,choroby,latwiej o jakies przeziebienie a i na dodatek na basenie latwiej o infekcje bedzie tez.Zazdroszcze tak przespanej nocki kochana i zycze Ci aby juz wszystkie takie mieliscie :-);-)
 
reklama
tak czytałam o tych rozmiarach ciuszków u dzieci to mój już od początku nosi 62 rozmiar, bo urodził się 62cm długi i 4110kg, a teraz to waży 5,5kg najmniej i widzę, że jeszcze dłuższy jest po wózku, bo zostało jakieś 10cm w gondoli przerwy a gondole mam duża i długo bardzo.

Ja swojego maluszka kąpie tak o 19 najpóźniej do 20 daje butle i usypiam go do godziny przeważnie uśnie... ostatnio miał kolke przez moją głupote nie zauważyłam, że w sałatce było trochę fasoli i była jazda dwa dni nie spał od 23 do 5 rano i płakał... za to dziś w nocy wstał o 23 i się smiał jak nie wiem nie spał 1,5godziny tylko patrzył na zabawki gugał i miał radochę chciałam go uspać jak wstał to płakał, że nie chcę :p i tak sam sobie się zabawiał aż w końcu senny się zrobił.

Zmieniłam mu to Nan 1 na Bebilon i się najada jest szcześliwy nie marudzi ciągle się uśmiecha, bo wcześniej to masakra była nie mogłam od niego odejść ciągle płakał rządał jeść pomimo, że zjadł butle NAN i cyc, a teraz spokój leży sam ja mogę coś zrobić ciągle się uśmiecha jednak jakaś różnica w mleku jest. Piszecie nie którzy, że wasze maleństwa mają zaparcia po bebilon, ja mu daje co 3 godziny plus cyc co jakiś czas i raz dziennie 100ml herbaty koperkowej i nic się nie dzieje jest ok może zależy od dziecka...

Kto wybiera się z was na sylwestra?? Widzę, że nimfii :)


margo-
trzymam kciuki będzie dobrze myśl pozytywnie...


A jeszcze jedno nie wiem co mi się dzieje, czy możliwe jest, że od kregosłupa boli mnie serce po obudzeniu się mam straszny ucisk na klatke i lewej strony piersi.
 
andrzelika serce moze boli od niewyspania, zmeczenia i stresu? Tez tak nieraz czuje kłucie, ale gdy maj jakis ciezki dzien....


A ten nasz sylwester to raczej impreza dla maluchow ;) Wpadlismy pomysl na spedzenie wspolnie sylwka z sasiadami bo tak lepiej niz siedziec osobno we wlasnym domu jak kazdego wieczoru. Zbierzemy sie do domu jak nasz Maciek opadnie z sil - a to moze byc nawet ok 23-24 :-p
 
pewnie tak zmęcznie i stres tylko martwi mnie, że czuje ucisk na klatke, bo wiem, że jak kłuje i to z lewej strony tam gdzie pierś to raczej normalne, bo serce nie boli ponoć tylko to nerwobóle są jakieś no i serce też nie jest idealnie z lewej strony jak to pokazują reanimacje w filmach, ze na pierś lewą cisną typową
 
Onanana no to masz zaliczoną pierwszą długą noc, super, życzę już tylko takich :)

Andrzelika taki bol to raczej od kręgosłupa odcinek piersiowy od noszenia maluszkow :( boli dokładnie jak serce, lecz tez może to co innego, ale wątpię.

Ja dzisiaj po kolejnych badaniach i nadal nic nie wykryli, nie wiem czy sie cieszyć czy nie. Narazie lekarze zmieniają mi leki i szukają, mam nadzieje w sumie ze nic ńie znajda, mi przejdzie i będzie ok.
Chciałabym przebywać z dziećmi, ja już tęsknię za nimi, w dzien cały jestem u lekarzy a w nocy śpię :( dobrze ze ipada mam ze sobą to chociaz pożyje tez Waszym zyciem :) bo inaczej bym zwariowała. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, nawet nie przypuszczałam ze to takie trudne. 

Kiedys pisalyscie o mierzeniu temperatury, chcialam Wam polecic (jako matka trojki dzieci hihihihihhi ) sprawdzony termometr na podczerwien, jak byłam z Antkiem na rotawirusie w szpitalu taki używali dokladnie tej firmy i polecali, ja zakupilam, używam już ponad rok i mnie nie zawiódł, pomiar trwa sekundę i nie ma stresu, mierzy tez wodę i temperaturę, kupiłam go ze względu na cała rodzine. Ja kupowalam po 200, potem ceny zeszły do 100 teraz znów widzę za około 200, ale na prawdę szczerze polecam, dla mnie to wygoda ogromna bo ja to po szczepieniach latam z temometrem i mierze ( przeżyłam z Antkiem 40 st przy rotawirusie i teraz wole częściej sprawdzać niż nie, a wtedy on tak słodko spał).

Termometr ThermoFlash LX-26 Bezdotykowy KURIER 0zł (2002136791) - Aukcje internetowe Allegro
 
andrzelika ja w zyciu nastoletnim leczylam sie na takie klucia w klatce piersiowej. Wykonali mi tysiace badan i wniosek zostal jeden - to od zmeczenia i stresu, takie psychosomatyczne schorzenie. Podejrzewam ze teraz jest dokladnie tak samo, bo fizycznie bylam zdrowa jak ryba.
 
Cześć dziewczyny:)

Mój mały terrorysta spi to wpadłam na chwilę poczytać co u Was słychać.

Onanana jak ja bym chciała żeby mój Kuba tak spał, a on ani mysli. Oby tak dalej było u Was.
Margo kochana trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło, młody organizm jest silniejszy i na pewno siostra wróci do zdrowia, trzeba być dobrej myśli.
Alfa bidulko życzę Ci aby szybko wykryli co Ci dolega. A może znajdzie się taki doktor House który Cię wyleczy:)

Ja już nie mogę rozgryźc tego mojego synka. Przez dwa dni był cyrk na kólkach z brzuszkiem. Cały czas płakał i nie chciał spać a jak już zasnął to po 30 minutach budził się z płaczem. A dzisiaj grzeczny jak aniołek a w nocy budził się co 3 godziny i dalej szedł spać. Ale nie dawałam mu cycka wczoraj cały dzień i w nocy i może przez to dzisiaj lepeij. Bo w święta skusiłam się na colę i ciasto i to chyba było przyczyną tych problemów brzuszkowych. Byłam też dzisiaj na wizycie u lekarza i mały waży już 4600:) A przy wypisie ze szpitala ważył 3400. Niźle mu się przytyło:) No i mam teraz dylemat czy szczepić na pneumokoki i te rotawirusy czy jakoś tak. czy jest sens a jeżeli tak to co lepiej: pneumo czy rota? Masakra też cenowo to wychodzi. Dzisiaj mąż ma kupić Delicol bo może mały ma problem z tolerancją laktozy to podam mu to przed jedzeniem. Poza tym lekarz, nie pediatra bo u nas w ośrodku nie ma takiego, stwierdził że te pryszcze na buzi to chyba skaza białkowa i jak za dwa tygodnie nie znikną to zmieni nam mleko z Bebilon comfort na to dla alergików. Sama nie wiem czy to skaza czy może cos innego.
 
Hej dziewczyny, dawno mnie nie było, ale po prostu nie mam kiedy pisać. Czytam Was cały czas ale nie mam kiedy porządnie odpisać. Niestety już nie pamiętam co miałam której odpowiedzieć, wybaczcie mi:zawstydzona/y:

Mój A. ma teraz urlop, stąd ten brak czasu - spędzamy dużo czasu razem, załatwiamy też dużo rzeczy i nie siadamy do kompa prawie wcale (taka nasza umowa na te wspólne dni :tak:)
Byliśmy we wt w kościele mówić o chrzcie, było mi strasznie przykro bo nie mamy ślubu i ksiądz nas strasznie niemiło potraktował, a tak naprawdę mnie, bo do A. nawet słowem się nie odezwał :confused:. Mówił, że dziecko będzie żyło z piętnem tego, że jest nieślubne, że robimy mu krzywdę itd (od kiedy dziecko odpowiada za grzechy rodziców???). Mój A. wyszedł wściekły i rozczarowany (ten chrzest to dla niego ważna sprawa, bo jest wierzący ale określa siebie jako chrześcijanin, nie katolik, a chrzest to przecież tradycja pierwszych chrześcijan itd), no ale niby należymy do kościoła... ehh masakra.
Ksiądz chciał nam już ślubu razem z chrztem udzielać, a ja wyleciałam, że to pieniądze, że nas nie stać i że musimy o tym pomyśleć... Oczywiście naściemniałam, bo mój A. ślubu nie chce wcale i moje zdanie go kompletnie nie obchodzi. Ja już nawet nie poruszam tego tematu, bo wcześniej było, że jeszcze nie teraz, bo nie jest gotowy (przed ciążą), w ciąży, że jak się dziecko urodzi, a potem jakimś cudem doszedł do wniosku, nie pytając mnie o zdanie, że to przecież bez sensu i że oboje chyba tego nie chcemy (i tę wersję podał wszystkim naszym znajomym, oczywiście bez konsultacji :baffled:).

Mnie jest mega smutno, tyle czasu wałkowałam ten temat, w ciąży przestałam bo mnie o to poprosił i mam za swoje, teraz mi ten człowiek wmawia, że sama tego nie chciałam przecież (pierwsze słyszę :baffled:).
Chodzę smutna od tej wizyty w kościele, nie znoszę kłamać i żałuję, że nie powiedziałam wtedy księdzu wprost, że A. wcale tego nie chce i nie obchodzi go moje zdanie :confused:
 
reklama
Ponko mój mąż przez 4 lata małżeństwa nie chciał słyszeć o dziecku bo najpierw nie był gotowy żeby byc ojcem, potem niby nas nie stać, ja nie miałam umowy na stałę, zawsze widział jakieś powody żeby sie wstrzymać. Ale jakoś udało się i zaszłam w ciążę którą poroniłam w 12 tygodniu. Po tym zdarzeniu minęło 6 miesięcy i podjełam znowu temat dziecka. Były o to awantury okrutne, on nie chce a ja chce. I w końcu powiedziałam mu że jest egoistą, bo obchodzi go tylko to co on chce a nie co ja. Że skoro nie chciał dzieci to po co się ze mną wiązał gdzie wiedział że ja chcę mieć dwójkę. Jeżeli nadal będzie przeciwny to niech sobie szuka kogoś innego bo ja nie mam zamiaru rodzić w wieku 35 lat pierwszego dziecka a i on nie jest już młody bo ma 36:) tak mu wygarnęłam że po dwóch dniach milczenia przyszedł i mnie przeprosił i powiedział że chce i tak po miesiący pokazały się 2 kreski:) A teraz jest Kubuś i świata poza nim nie wiedzi.
Wiem że teraz wiele par żyje bez ślubu bo niby co papierek zmienia, ale jeżeli twój A. nie chce słyszeć o ślubie i nie liczy się z Twoim zdaniem to jest wg mnie egositą. A co mu przeszkadza slub? Bo łatwiej się rozstać? Ja tam nie mam nic przeciwko ludziom żyjącym na kocią łapę ale to jest fajne jak nie ma dzieci. Znajomi mają dwójkę dzieci w wieku 6 i 3 lata i też są bez ślubu i niestety tam też chłop jest oporny:)
No ale wiem co czujesz bo koleżanka tez robiła dobrą minę do złej gry a potem wypłakiwała mi się do słuchawki. Może jeszcze Twój A zmieni zdanie, nie musicie robić wielkiego weselicha, ale ksiądz też nie powinien was zmuszać do tego. Głowa do góry:)
 
Do góry