Kasiek Pola też nie lubi na brzuszku, mimo to codziennie ją kładę, po każdym przewijaniu - taki rytuał i na początku drała się niemiłosiernie jak tylko ją kładłam, a teraz z każdym dniem dłużej potrafi poleżeć, ale to i tak chwilka. Raz nam się z boczku na brzuszek przekręciła, ale dlatego pewnie , że wtedy bardzo ją bolał i o dziwo na brzuszku było najlepiej. kładźcie małą codziennie chociaż po minutce na brzuszku, bo to bardzo dobre ćwiczenie dla dzieci
W końcu to zaakceptuje i polubi
Nasza mała jeszcze nie lubi, ale już się tak od razu nie wydziera i potrafi troszkę dłużej "popaść baranki".
Mała się dosyć wcześnie zaczęła uśmiechać, a teraz jak się budzi i do niej podchodzę i mówię, to się śmieje tak, że aż migdałki widać
Gugać też już zaczęła coś tam po swojemu
Ale to prawda każde dzieciątko ma swoje własne tempo rozwoju
U nas w domu wszyscy chorzy, więc wolałam jeszcze teraz małej nie szczepić, żeby nie było powikłań, jakby się okazało, że coś ją też "wzięło"
Patusia współczuję Wam problemów brzuszkowych - też to przerabialiśmy
( Spróbuj kąpieli ciepłej + masaż u nas czasem pomagało i kupka już w wodzie była, pediatra nam przepisała czopki Viburcol i po nich jej przechodziło, ale była już umęczona, i ja ani mój mąż nie byliśmy w stanie dać jej czopka - więc podawała moja mama, kładź też dużo na brzuszku bo to naturalny masaż jelitek, noście też wysoko na ramieniu małego. Mamy też kropelki Espumisan i kropelki BioGaja - probiotyk chroniący układ pokarmowy - spróbujcie, może Wam pomoże
Ssabrinaa Sami to silny chłopczyk
Fajnie Wam sypia w nocy, na szczęście Pola w nocy też ładnie śpi i nam dziś też się udało do 9:30 pokimać jeszcze, pogoda też u nas do doopy:/