reklama
Gola84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2011
- Postów
- 3 615
Dzień dobry kochane
Heh ale pojechalam z drugą dzidzią, czo ? A tak poważnie to spotkamy się pewnie za jakiś czas na kolejnym wątku , no nie wiem np maj 2014?;-)
Noc u nas tak jak zawsze - czyli zero płaczu (chociaż w nocy mała dobrze śpi) i jedzenie nadal co dwie godziny...
w dzień z Polą różnie, ma ostatnio problem z zaśnięciem, wierci się, wybudza z płaczem, ciężko jej znaleźć miejsce, waży sobie już trochę, więc i mnie ręce bolą od noszenia, i kręgosłup od nocnych karmień, przydałby mi się jakiś fotel u małej albo krzesło.
Polcia śpi (na razie) , może też uda nam się dziś zaliczyć jakiś spacer, oby się tylko nie rozpadało, bo niebo całe zaciągnięte ciemnymi chmurami...
Heh ale pojechalam z drugą dzidzią, czo ? A tak poważnie to spotkamy się pewnie za jakiś czas na kolejnym wątku , no nie wiem np maj 2014?;-)
Noc u nas tak jak zawsze - czyli zero płaczu (chociaż w nocy mała dobrze śpi) i jedzenie nadal co dwie godziny...
w dzień z Polą różnie, ma ostatnio problem z zaśnięciem, wierci się, wybudza z płaczem, ciężko jej znaleźć miejsce, waży sobie już trochę, więc i mnie ręce bolą od noszenia, i kręgosłup od nocnych karmień, przydałby mi się jakiś fotel u małej albo krzesło.
Polcia śpi (na razie) , może też uda nam się dziś zaliczyć jakiś spacer, oby się tylko nie rozpadało, bo niebo całe zaciągnięte ciemnymi chmurami...
Hej mamusie
onanana ja myślę, że jeśli dzidziuś przybiera stale na wadze, to musi się najadać. Przed chwilą miałam jakby pustego cycka, a mała jadła i mleko się lało - więc produkcja musi trwać, u Ciebie pewno też tak jest
Pola od 2 dni zasypia niespokojnie, rączka po szczepionce p/p gruźlicy zaogniona, ropka się zbiera, może to przez to?
Ale jestem dziś śpiąca...
Jak się babrze po gruźlicy to znaczy, że jest dobrze, bo się szczepienie przyjęło. Mi lekarz powiedział, że im się bardziej zbabrze tym lepiej, więc to naturalna kolej rzeczy.
Kurcze moja Natalka tez nie spi w dzien, ale nie lezy sobie grzecznie w łózku tylko ciagle marodzi albo płacze albo wyje:-(Nawet nie zawsze na rekach jest ok. Na nic czsu nie mam.
U mnie dosłownie to samo. teraz jakimś cudem udało mi się Filipa odłożyć do łóżka, nie wiem, jak sie to stało Ale czasem to jest masakra, wczoraj od 8:30 do 13 na rękach i nie chciał jeść, a potem się okazało, że chce jeść ale TYLKO wtedy, jak go noszę
Ja tez jestem zdecydowanie na NIE!!! Ciąża fatalna, poród ciężki, problemy z karmieniem i jeszcze dziecko rozbeczane. Ja podziekuje za powtórke z rozrywki
Ja od razu powiedziałam, że chcę mieć jedynaka W sumie nie narzekam na tego bąbla, jest ciężko, ale daję radę, ale chcę mieć 40 lat i czas dla siebie, a nie znowu w pieluchach siedzieć (bez urazy dla niektórych mam, przecież każda sama decyduje co dla niej ważne ). Filip będzie miał 19 lat i wszyscy będą zadowoleni
A wczoraj teściowie przyszli i wypchnęli mnie i A. na randkę. Dali kasę, więc poszliśmy do restauracji, zjadłam przepysznego łososia i spaghetti warzywne, coś fantastycznego :-) Do tego dostaliśmy od nich kamerkę jako wczesny prezent gwiazdkowy, to teraz nagrywam małego cały czas
Mój A. kupił mi przepiękne buty na 10cm obcasach (hehe i tak jest niższy ode mnie o 3mc więc na takich obcasach to śmiesznie wyglądamy) i teraz ledwo w nich chodzę, tak się odzwyczaiłam od szpilek. No, ale idziemy na wigilię na bal kapitański na prom gdzie teść pracuje i kolacja jest meeega wystawna to i sukienkę mam odpowiednią i teraz super buty do tego. Fajnie po ciąży poczuć się jak laska :-)
No Ponko zazdroszczę Ci takich bucików i wystawnego Sylwestra. My żadnych planów nie mamy, pewnie będzie domowy, w rodzinnym gronie.
Gola u was podobnie jak u nas, jedzonko właściwie co 1,5 godz., moje dziecie chyba nadrabia tą niską masę urodzeniową i jest strasznym głodomorem :-)
Jeśli chodzi o rodzenstwo dla Arturka, to oczywiście planujemy, może nie zaraz , ale za 2-3 lata czemu nie ;-)
Nie mogę narzekać ani na ciażę, ani na poród czy moje dziecko, co prawda trochę marudny jest, dzis w nocy dał nam w kość, bolał go brzuszek, ale nie płakał, był strasznie pobudzony, machał łapkami i uspokajał się tylko ssąc cycusia. Próbowałam go "sprzedać" tatusiowi, nosił go, śpiewał, ale mama i cyc były najlepsze. A ja głupia myślałam, że się zdrzemnę na chcociaż 15 min.
My spacerkowanie rozpoczęliśmy juz na dobre, dziś też idziemy, bo ładnie świeci słoneczko. Mały spał pięknie przez cały spacer, jak tylko zatrzymałam się na klatce schodowej, to zaczął marudzić.
Gola u was podobnie jak u nas, jedzonko właściwie co 1,5 godz., moje dziecie chyba nadrabia tą niską masę urodzeniową i jest strasznym głodomorem :-)
Jeśli chodzi o rodzenstwo dla Arturka, to oczywiście planujemy, może nie zaraz , ale za 2-3 lata czemu nie ;-)
Nie mogę narzekać ani na ciażę, ani na poród czy moje dziecko, co prawda trochę marudny jest, dzis w nocy dał nam w kość, bolał go brzuszek, ale nie płakał, był strasznie pobudzony, machał łapkami i uspokajał się tylko ssąc cycusia. Próbowałam go "sprzedać" tatusiowi, nosił go, śpiewał, ale mama i cyc były najlepsze. A ja głupia myślałam, że się zdrzemnę na chcociaż 15 min.
My spacerkowanie rozpoczęliśmy juz na dobre, dziś też idziemy, bo ładnie świeci słoneczko. Mały spał pięknie przez cały spacer, jak tylko zatrzymałam się na klatce schodowej, to zaczął marudzić.
Niuniunia20
Fanka BB :)
Ponko jak moja Wiki będzie miała 20 lat to ja będę miała 40 Pozazdrościć tylko takiego Sylwestrowego balu dosłownie jak w filmach
Zawsze marzyłam o dwójce dzieciaczków i przytulnym domku ale powiem Wam, że po porodzie i ciężkim samopoczuciu w ciąży odechciewa mi się kolejnego dziecka... Zanim podejmę decyzję o drugim dziecku (o ile będzie to możliwe, ale zamierzam móc podjąć sama z mężem, a nie przy pomocy losu) będę się bardzo długo zastanawiała czy chcę znowu przechodzić tyle stresu i nerwów. Najpierw chcę mojej Wiki zapewnić wszystko by jej niczego nie brakowało, a później będę myślała.
U mnie na razie żadnych planów sylwestrowych, może jakaś domówka się znajdzie przed samym sylwkiem ale jakoś powiem Wam, że nie mam chęci na tegoroczną zabawę w gronie znajomych. To będą nasze pierwsze święta we trójkę i pierwszy sylwester i szczerze mówiąc mam chęć spędzić go w gronie naszej trójeczki CHyba, że siostra będzie wyprawiała w domu to do niej pojadę ewentualnie.
U nas karmienie wygląda różnie, czasem co 3 godz, czasem co 2, a czasem co godz. Zależy ile mała zje i czy się najada do syta. Teraz śpi 2 godz i czekam aż się obudzi bo jadła tylko 5 minut (szok!). Dzisiaj mi przybrało sporo pokarmu bo jak zdjęłam jedną część stanika do karmienia to aż mi ciekło mleko po rękach (pierwszy raz) i czuję jak mam takie ciężkie duże piersi takie nawet pełne. Piję 2 razy dziennie herbatkę wspomagającą laktację i wydaje mi się, że ona mi trochę jednak pomaga.
Dziś w lusterku zauważyłam, że już sporo mi się wchłonął brzuch CIeszę się bo to jest taka mała motywacja żeby jednak wierzyć w siebie, że uda mi się wrócić do tego co było. Tylko rozstępy są ogromne;(((
Zawsze marzyłam o dwójce dzieciaczków i przytulnym domku ale powiem Wam, że po porodzie i ciężkim samopoczuciu w ciąży odechciewa mi się kolejnego dziecka... Zanim podejmę decyzję o drugim dziecku (o ile będzie to możliwe, ale zamierzam móc podjąć sama z mężem, a nie przy pomocy losu) będę się bardzo długo zastanawiała czy chcę znowu przechodzić tyle stresu i nerwów. Najpierw chcę mojej Wiki zapewnić wszystko by jej niczego nie brakowało, a później będę myślała.
U mnie na razie żadnych planów sylwestrowych, może jakaś domówka się znajdzie przed samym sylwkiem ale jakoś powiem Wam, że nie mam chęci na tegoroczną zabawę w gronie znajomych. To będą nasze pierwsze święta we trójkę i pierwszy sylwester i szczerze mówiąc mam chęć spędzić go w gronie naszej trójeczki CHyba, że siostra będzie wyprawiała w domu to do niej pojadę ewentualnie.
U nas karmienie wygląda różnie, czasem co 3 godz, czasem co 2, a czasem co godz. Zależy ile mała zje i czy się najada do syta. Teraz śpi 2 godz i czekam aż się obudzi bo jadła tylko 5 minut (szok!). Dzisiaj mi przybrało sporo pokarmu bo jak zdjęłam jedną część stanika do karmienia to aż mi ciekło mleko po rękach (pierwszy raz) i czuję jak mam takie ciężkie duże piersi takie nawet pełne. Piję 2 razy dziennie herbatkę wspomagającą laktację i wydaje mi się, że ona mi trochę jednak pomaga.
Dziś w lusterku zauważyłam, że już sporo mi się wchłonął brzuch CIeszę się bo to jest taka mała motywacja żeby jednak wierzyć w siebie, że uda mi się wrócić do tego co było. Tylko rozstępy są ogromne;(((
ankusch, Margana, onanana, a dla mnie ten pomysł się podoba żeby mieć kolejnego dzieciaczka i chociaż mój brzdąc był kompletnie nieplanowany i po cesarce płakałam, że nigdy więcej to szybko zmieniłam zdanie :-)
Gola mi maj jak najbardziej pasuje, więc kto wie
U mnie noc jak zwykle spokojna, standardowo mały marudził do 13, ale już w końcu przysnął. Teraz wyszło ładne słoneczko, więc mogłabym go wynochać na balkon, ale nie mam sumienia go budzić :-)
Gola mi maj jak najbardziej pasuje, więc kto wie
U mnie noc jak zwykle spokojna, standardowo mały marudził do 13, ale już w końcu przysnął. Teraz wyszło ładne słoneczko, więc mogłabym go wynochać na balkon, ale nie mam sumienia go budzić :-)
I
inna_a
Gość
pepsi ja mam niemiecki moj maly mial raz kolke to dalam 3 krople na 20ml wody... tak jak szwagierka, ale mowia nie ktorzy zeby wiecej dac. Mojemu pomogly trzy efekt po 15 min zrobil kupke w koncu i nie plakal juz...
Ja tez jestem zdecydowanie na NIE!!! Ciąża fatalna, poród ciężki, problemy z karmieniem i jeszcze dziecko rozbeczane. Ja podziekuje za powtórke z rozrywki
Też tak mówilam pierwsze tygodnie po porodzie Macka
;-)
Zapomnialam o tym po kilku miesiacach....
Margana, Ankusch i ja podzielam Wasze stanowisko ale podobno jak pierwsze dziecko da w kość to drugie wszystko wynagradza:-)
Jest łatwiej, choć nie jest to reguła
Na pewno mamie jest łatwiej sie zorganizowac przy kolejnym dziecku, bo przechodzi sie przez to po raz kolejny. Porod tez zazwyczaj szybszy...
Ale tak jak wspomnialam wyżej... po pierwszym porodzie nie chcialam miec wiecej dzieci. Gdy patrzylam jak Maciuś dorastal to mnie duma rozpierała jakiego cudownego syna mam i już pragnełam wiecej dzieci mimo iz bylam świadoma calego trudu jaki trzeba włożyć w pielegnacjie i wychowanie malucha. I tak sie zmienialy moje uczucia i marzenia w tej kwesti....
\Teraz momentami jest naprawde bardzo trudno - jestem niewyspana, zmeczona psychicznie, ale szczesliwa. i gdyby nie chodzilo o sytuacje materialna to moglabym sie zdecydowac na całą gromadke dzieci :-)
reklama
Iwonka1985
Fanka BB :)
witam.
Miałam w planie już teraz się bardziej udzielać na forum niż jak byłam w ciąży ale zawsze coś mi wyskoczy. Mała ma od paru dni sensacje brzuszkowe, jak czytam was to widzę że nie ona jedna. Daję jej espumisan, masuję brzuszek, noszę brzuszkiem w dół na przedramieniu i nic, dopiero po kilku min lub godzinie lub 2 przechodzi. Nie są to kolki raczej ale wzdęcia.
Co do 2 dziecka to ja jakoś od początku wiedziałąm że chcę mieć więcej niż 1 i zaraz po ślubie planowałam 4 ale jak zaszłam w ciążę i dostałąm pierwszych dolegliwości to ograniczyłam plany do 2 ;-)
Teraz nie planuję kolejnych dzieci ale to się może zmienić za parę lat :-)
andrzelika ja zawsze jak poczytam w necie o chorobach z moimi objawami to wychodzi mi jakiś rak albo dżuma ;-) więc najlepiej będzie jak pójdziesz do lekarza. Teraz o infekcje dróg moczowych nie trudno, sama mam taką i na antybiotyku jestem. Tydzień temu zabrała mnie kretka do szpitala bo z łóżka nie dałam rady wstać takie miałam bóle a to 'tylko' infekcja nerki.
A sylwestra ponko to i ja zazdroszczę. Do nas przyjeżdżają znajomi z dzieckiem więc pewnie ani my ani oni nie dotrwamy do 24 tylko o 22 pikolo i spać ;-)
nimfii racja, z drugim łatwiej, i poród i człowiek się tak nie stresuje każdym jęknięciem dziecka.
(Jakby mi tak porody dalej szły to 3 dziecko byłoby na świecie w godzinę a każde kolejne w parę minut ;-) )
Miałam w planie już teraz się bardziej udzielać na forum niż jak byłam w ciąży ale zawsze coś mi wyskoczy. Mała ma od paru dni sensacje brzuszkowe, jak czytam was to widzę że nie ona jedna. Daję jej espumisan, masuję brzuszek, noszę brzuszkiem w dół na przedramieniu i nic, dopiero po kilku min lub godzinie lub 2 przechodzi. Nie są to kolki raczej ale wzdęcia.
Co do 2 dziecka to ja jakoś od początku wiedziałąm że chcę mieć więcej niż 1 i zaraz po ślubie planowałam 4 ale jak zaszłam w ciążę i dostałąm pierwszych dolegliwości to ograniczyłam plany do 2 ;-)
Teraz nie planuję kolejnych dzieci ale to się może zmienić za parę lat :-)
andrzelika ja zawsze jak poczytam w necie o chorobach z moimi objawami to wychodzi mi jakiś rak albo dżuma ;-) więc najlepiej będzie jak pójdziesz do lekarza. Teraz o infekcje dróg moczowych nie trudno, sama mam taką i na antybiotyku jestem. Tydzień temu zabrała mnie kretka do szpitala bo z łóżka nie dałam rady wstać takie miałam bóle a to 'tylko' infekcja nerki.
A sylwestra ponko to i ja zazdroszczę. Do nas przyjeżdżają znajomi z dzieckiem więc pewnie ani my ani oni nie dotrwamy do 24 tylko o 22 pikolo i spać ;-)
nimfii racja, z drugim łatwiej, i poród i człowiek się tak nie stresuje każdym jęknięciem dziecka.
(Jakby mi tak porody dalej szły to 3 dziecko byłoby na świecie w godzinę a każde kolejne w parę minut ;-) )
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 627
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 448
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: