reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Witam
Dziewczyny mam do odsprzedania niemiecki ORYGINALNY Sab Simplex zakupiony i otwarty 30-11-2011 niestety mój mały ma po nim jeszcze gorsze kolki, ale kupiłam bo sporo osób mi polecało! Cena 35 zł koszty przesyłki biorę na siebie. zainteresowane osoby proszę o kontakt na PRIV.
 
reklama
Ja już ponad tydzień temu przeszłam na 3 skończyły mi się 2 pojechaliśmy kupić a że mała ma na pewno ponad 4kg to wzieliśmy 3 troszkę za duże się wydawały ale już teraz się przyzwyczaiłam i mała też a poza tym ważyłam się z nią na wadze i wychodzi że ma 5kg i to czuć bo ręce czasem bolą i widać po niej :-)
 
Dzien dobry kochane.
Jak wy znajdujecie czas ,zeby tyle pisac. Zazdroszcze.
U mnie ok ,choc wczoraj przerazilysmy sie z mam okropnie. Podczas karmienia Olus zachlysnal sie mlekiem i nie mogl zalapac oddechu. Cale cialko mu zwiotczlo ,oczy pol zamkniete. Boze cala sie czeslam. polozylysmy go na mamy rece ,buzka w dol i go dosc mocno klepalam po pleckach. nie za bardzo pomogo, wiec ruszalam ,troche potrzasalam i po chwili ulal konkretna ilosc mleka. Trzeslam sie chyba z godzine. nie zycze ,zadnej z was takiego czegos.
Niestety czytalm w necie ,ze zdarza sie to bardzo czaseto ,bo za lapczywie pije ,i lapie powietrze. Pisza tez co robic. Poczytajcie sobie moze.

U nas w miare ok. Czasem jest jak u Goli - szczegolnie w nocy .Maly spi wybudza sie na moment i ryczy w nieboglosy ,dostaje smoka i spi. niestety powtarza sie to czasem przez pol godziny zanim naprawde zasnie.
Uwielbia kapiele ,swojego tatusia ,ktoremu wiecznie sie przyglada i mojego cycka.

Zaraz idziemy do poloznej ,na pierwsze poszpitalne wazenie.

niestety ropieje mu jedno oczko. Wiecie co z tym zrobic?

Czy nasz trzy rodzace jednej nocy ,wszystkie sie rozpakowaly?
Czy ktos jeszcze zostal?
 
hej mamuśki:-) U nas nocka całkiem fajnie minęła. Maja wieczorem nie chciała za bardzo spać ale jak usnęła ok 11 to wstala ok 3, dostała (bolącego) cyca, ładnie possała, odbiło jej się i poszła spać, wstała znów o 7:-) Teraz czekam aż się obudzi, wyszykujemy się, zje i idziemy na spacerek bo u nas dziś pięknie się zapowiada!!
Wieczorem idę na małą imprezkę urodzinową do mojej przyjaciółki więc się trochę rozerwę:tak::tak:
Winki biedna!!! Aż mnie ciarki przeszły!! muszę poczytać na wszelki wypadek jak się zachować w takiej sytuacji!
Wiemy że rozpakowała się mycha, nie wiemy co z Mikado i Patusią (te trzy dziewczyny pisaly tu o skurczach) i od kilku dni nie odzywa się Sara, więc może ona też się zaczęła rozpakowywać. Jeszcze była zorilla z tego co pamiętam ale chyba nic się nie ruszyło...
Nic, idę pokolorować gębę co by nie straszyć na mieście;-)
 
winki80 dokładnie Cię rozumię co przeżyłaś ...:-( JA miałam taką sytuację gdy mała miała 11 dni i wtedy to mój mąż poszedł do pracy po wolnym na druga zmianę a ja wieczorem małą karmiłam sam na sam byłam i mała się zachłysneła zwymiotowała na siebie na mnie i zrobiła się taka niemrawa ja tak się wystraszyłam z 15 min z nią walczyłam oczekiwałam aby się rozpłakała ona nic kładłam ją w dół a to poklepywałam dmuchałam w nos a ona nic w końcu po karetkę zadzwoniałam na sygnale przyjechali..ale mnie wkurzyli nawet w ręce małej nie wzieli tylko siedli koło niej i gość pyta jak się nazywa ehhh ja latałam do niej i nasłuchiwałam czy oddycha a oni nic..tylko "Martynka jakaś ty różowiutka "myślałam ze coś im zrobię kazali się ubrać i małą i po szpitala bez sygnału pojechaliśmy w karetce tez nasłuchiwałam a oni nic w szpitalu ją zbadali i razu ożyła okazało się wszystko oki a ona ze zmęczona zasneła tylko nikt nie raczył mnie wcześniej uspokoić myślałam że umrę że strachu cała się telepałam a potem drzałam jak mąż szedł na drugą zmianę i do tej pory nie lubię jak idzie na 2 zmianę...nie życzę nikomu tego ehh jak sobie przypomnę to płakać mi się chce :-(
onanana moja mała tez tak samo spała..:-)
 
Hejka!

Mia nam przespała calutką noc bez płaczu!!! CUD!!! :-):-):-):happy2::happy2::happy2: 3 karmienia były w nocy, a tak spała jak aniołek, nawet jak jej zmieniałam pieluszkę! :-):-):-):-) Kochany aniołek! Jeju, gdyby tak mogło być zawsze... ;-);-);-)


Miłego weekendu, kochane!
 
Jesli chodzi o pieluszki to kupuje Huggies 2. co prawda sa troszke luźne na Kube ale rozm 1 juz mi sie nie oplaca kupowac bo to kwestia dni kiedy do nich dorosnie ;-)


katerinka
cos ci podpowiem, a moze bedziesz zainteresowana
Pieluchy Pieluszki Huggies Newborn 3-6kg 90szt (1952437961) - Aukcje internetowe Allegro
Kupuje Huggies 2 wlasnie u tego sprzedawcy - Sklep Myszka w Krakowie na ul. Miodowej 9. Tanio wychodzi bo 39,99zl za 90 szt a te z naturalna bawelna sa naprawde fajne :tak: No i sklep godny polecenia bo maja przystepne ceny. Ponoc mozna u nich kupic bez zamawiania przez Allegro i maja te same ceny. Akurat my zamawiamy przez Allegro a mąz odbiera osobiscie w sklepie.







W temacie kolek to wlasnie wczoraj mnie połozna uświadomila, ze na kolki nie ma żadnego sposobu, aby sie ich pozbyc, zwlaszcza ze lekarze jeszcze nie znalezli konkretnej przyczyny powstawania kolek.
Mozna tylko starac sie ulzyc maluszkom w cierpieniu podajac probiotyki, herbatki koperkowe, czy Espumisan utp. Sposobow jest wiele. no i te naturalnej tj masaz, kapiel, ogrzewanie brzuszka.
A poza tym trzeba uzbroic sie w cierpliwosc i przeczekac az dziecko skonczy 12 tygodni a wtedy wszystko powinno minac.
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny :-)
U nas noc w miare maly mial kilka pobudek a i w tym troche powrzeszczal przy przebieraniu,wiec tatusia zbudzilismy :-)
Jesli chodzi o pampersy to mysmy zuzyli 2 male paczuszki 1 a teraz uzywamy juz 2 i poszla nam juz duza paka 62szt i dostalismy tez 2 od znajomych wiec jak na razie na 2 jedziemy ale w kacie stoi duza paka 3 wiec pewnie jak sie skoncza to zaczniemy uzywac tych 3 bo synek na pewno juz ma ponad 4kg :tak:
winki kochana ale mialas przezycia i ile nerwow sie musialas najesc,najwazniejsze ze wszystko dobrze sie skonczylo kochana .
2mycha1 i Mikado rozpakowane teraz czekamy na reszte dziewczyn patusia,Sara,zorilla?? ciekawe co z nimi :tak::-)
 
Dzień dobry kochane mamy
U nas nocki są (odpukać ok) Pola przesypia budzi się na karmienia ok 5-6 razy, beknie albo i nie, przebierzemy się i zasypia. Za to koszmar zaczyna się wcześniej ok 18-19 i jestem prawie w 100% pewna , że to kolka - horror istny, płacz nie do ukojenia, wczoraj od 19 do 21:30 to trwało, serce myślałam, że mi pęknie:(
winki, ankusch domyślam się co musiałyście czuć, raz też byłam z maleńką na dyżurze. bo płakała 3 godz bez przerwy, miała wtedy 10 dni (okazało się, że to gazy). Troszkę mniejm dziś leci mleko, a może Pola już sobie z nim lepiej radzi, ale wcześniej karmienie gdy nie spała to jakaś masakra, krztusiła się, nie nadążała łykać, bałam się, że się zachłyśnie.
Czekam na położną ma być 13-14
a w środę za tydzień mamy USG bioderek - idę prywatnie (50zł), bo w szpitalu mi termin wyznaczyli na 17 stycznia dopiero...
Po wczorajszej akcji kolkowej dziś nie wiem jak się nazywam i to zmęczenie nie tyle fizyczne co psycha mi siada...:(
 
reklama
Dzien dobry kochane.
Jak wy znajdujecie czas ,zeby tyle pisac. Zazdroszcze.
U mnie ok ,choc wczoraj przerazilysmy sie z mam okropnie. Podczas karmienia Olus zachlysnal sie mlekiem i nie mogl zalapac oddechu. Cale cialko mu zwiotczlo ,oczy pol zamkniete. Boze cala sie czeslam. polozylysmy go na mamy rece ,buzka w dol i go dosc mocno klepalam po pleckach. nie za bardzo pomogo, wiec ruszalam ,troche potrzasalam i po chwili ulal konkretna ilosc mleka. Trzeslam sie chyba z godzine. nie zycze ,zadnej z was takiego czegos.
Niestety czytalm w necie ,ze zdarza sie to bardzo czaseto ,bo za lapczywie pije ,i lapie powietrze. Pisza tez co robic. Poczytajcie sobie moze.

U nas w miare ok. Czasem jest jak u Goli - szczegolnie w nocy .Maly spi wybudza sie na moment i ryczy w nieboglosy ,dostaje smoka i spi. niestety powtarza sie to czasem przez pol godziny zanim naprawde zasnie.
Uwielbia kapiele ,swojego tatusia ,ktoremu wiecznie sie przyglada i mojego cycka.

Zaraz idziemy do poloznej ,na pierwsze poszpitalne wazenie.

niestety ropieje mu jedno oczko. Wiecie co z tym zrobic?

Czy nasz trzy rodzace jednej nocy ,wszystkie sie rozpakowaly?
Czy ktos jeszcze zostal?

Współczuję stresującej sytuacji, mam nadzieję, że więcej już się nie będziesz musiała tak stresować.
Co do ropiejącego oczka u nas kazali masować kanalik łzowy (obok kącika oka) i przemywać solą fizjologiczną. Nie pomogło, to Filip dostał antybiotyk, ale też nie pomogło. Podobno tam jest błona, która powinna pękać przy porodzie ale często nie pęka. Kiedyś robiło się zabieg tzn. przebijano igłą błonę (przerażające) ale teraz już nikt nie chce tego robić (nie dziwię się :sorry:) i jak nie przestaje ropieć to dopiero po roku coś się z tym robi. U nas jeszcze nie przeszło, raz jest lepiej, raz gorzej, aktualnie niestety jest gorzej, a bywało tak, że całkowicie zniknęło na parę dni.

Hejka!

Mia nam przespała calutką noc bez płaczu!!! CUD!!! :-):-):-):happy2::happy2::happy2: 3 karmienia były w nocy, a tak spała
jak aniołek, nawet jak jej zmieniałam pieluszkę! :-):-):-):-) Kochany aniołek! Jeju, gdyby tak mogło być zawsze... ;-);-);-)


Miłego weekendu, kochane!

No, zazdroszczę! :) Chociaż u nas też nieźle, najpierw Filip spał do 2:00, potem do 5:00 a potem obudził się dopiero o 6:30 kiedy A. go obudził z łóżka wstając :sorry: No, jest coraz lepiej, mam nadzieję, że tak już zostanie. Ostatnie nocki to marzenie :-)


Wiecie co, a ja mam sposób na tego wiecznie marudzącego bąbla :-) Kupiłam chustę i noszę teraz Filipka, zasnął praktycznie od razu :-D Poodkurzałam już, powiesiłam pranie i siedzę zamotana przy kompie odpisując bez stresu na forum. Mam w planach jeszcze zrobić obiadek, jak się uda :tak: Eh, to moje maleństwo wymaga ciągłej uwagi, a tak jest przy mamie i oboje mamy to, co chcemy - on przytulanki a ja dwie wolne ręce :-D
Przyznam, że pierwsze wiązania były dość trudne, bo Filip jest wiecznie płaczącym bąblem, ale w końcu się udało i nareszcie mogę odpocząć psychicznie. A martwiłam się, że już tak zostanie...
 
Do góry