reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Sara_R To twoja pierwsza ciąża??Ja już odliczam dni do wizyty i jeszcze zostało 15 masakra wlecze mi się jak nie wiem ja już chcę widzieć , czy wszystko tam w porządeczku, czy moja fasolka rośnie dalej, bardzo się staram żeby nic jej się nie stało.
Będzie pewnie dobrze może jutro już zobaczysz bijące serduszko :)
 
reklama
Tak, to pierwsza ciąża, w sumie troszkę z zaskoczenia, bo pigułki brałam prawie 5 lat i odstawiłam ze względu na problemy z nieregularną miesiączką. Przez to byłam pewna, że na dziecko będę musiała czekać bardzo długo, a tu po 2 miesiącach niespodzianka :-)
A twoja która ciąża andrzelika1989 ?
 
Moja 4 ... mam nadzieję, że w końcu szczęśliwa, bo 3 razy już poroniłam. Na razie jest dobrze zobaczymy co teraz w 11 tyg wyjdzie na usg tak się boje, ale mam nadzieję, że fasolka dalej rośnie.
 
andrzelika1989 Przykro mi bardzo, to musiało być straszne poronić aż 3 razy. Moja siostra poroniła 2 razy. Wiem jak to jest ciężko przeżyć.
Dlatego tym bardziej jestem z Tobą i będę trzymać kciuki, abyś została szczęśliwą mamusią cudownego bobaska. Dzielna jesteś i tak trzymaj!
 
noo kochane, 100 strona nam pyknęła :)

gołąbki też bym zjadła, najlepiej z sosem pomidorowym :D najlepsze robi mój dziadek :)

ja z kolei mam permanentną ochotę na fasolkę szparagową z bułką i czosnkiem, mogłabym jeść codziennie, tak samo jak wszystkie wyroby mleczne, jogurty, serki itd na mięso mogę w ogóle nie patrzeć, tak samo jak i na słodycze, co w moim przypadku jest baaardzo dziwne ;) dzisiaj na śniadanie zachciało mi się jajka na twardo, ale niestety jak poczułam jego zapach, to mnie odrzuciło i jajko zjadł pies ;p

ja już się też wizyty nie mogę doczekać, a tu jeszcze trochę ponad tydzień trzeba czekać
 
ja mam tego samego dna co andrzelika:) ale mam mnostwo pozytywnych mysli bo bardzo wierze ze tym razem nam sie uda:) ja to mam nawet takie beznadziejne uczucie ze aniolek ze stycznia mojej kolezanki przyszedl do mnie.....bardzo ja wspieralam ale jej ciaza obumarla...ona caly czas umierala ze strachu.... jej gin powiedzial ze to wlasnie zbyt wielki stres spowodowal ze dziecie sie nie rozwijalo....i ja zaraz w lutym bylam w ciazy.... z tym ze ja rok temu dokladnie tez stracilam coreczke i w sumie duzo gadalysmy i sie w tym wzgledzie rozumiemy.

Takze andrzela glowa do gory damy rade:)))

a ja dzis zdycham, nie dosc ze mdli mnie caly dzien to jeszcze glowa pol dnia mnie bolala. Az wzielam panadol i jes lepiej.
 
Cześć dziewczyny a ja dziś optymistycznie :))))) wczoraj miałam średni dzień ale dziś nadrobiłam straty- posprzątałam domek zrobiłam obiadek a teraz odpoczywam. Dziś mdłości brak :) ale obserwuję że jak zjem za dużo i byle co , byle szybko i byle dużo to wtedy mi niedobrze- wczoraj tak załatwiłam się świerzym chlebem i o 13 go wróciłam :) ale trudno się mówi . Kurcze mam tydzień urlopu a tu pogoda do d.. od jutra deszcze :( a chciałam do kołobrzegu pojechac choć na 2 dni na rybkę .
Tak czytam sobie jaką trudna drogę przeszłyście by mieć upragniona dzidzie - ja chyba urodziłam się po szczęśliwą gwiazdą bo mój pierwszy strzał i udało się i póki jest oki mam pierwszą wizytę za sobą i biło serduszko :) oby tak dalej ale wiecie dopiero na takim forum zdaje sobie sprawe ile mieliśmy z mężem szczęścia. Współczuje Wam strat to smutne, ale najważniejsze że jesteśce w ciąży i wierzę że tym razem napewno Wam się uda !!!!
 
Kati - najwazniejsze zeby sie nie dac i walczyc:) ja wierze w pozytywne myslenie. Trzeba bo inaczej mozna zwariowac. Bywa ciezko ale najwazniejsze ze ma sie kogos bliskiego:) no i nic nie dzieje sie chyba be przyczyny...moze to wszystko jest po cos? Moze ja glupio mysle...ale ja sie madrzejsza zyciowo zrobilam po stracie....nie tyram sie glupotami jak kiedys.
 
reklama
ja też poroniłam, ale bardzo wczesną ciążę, nie wyobrażam sobie jaki to musi być ból po poronieniu wysokiej ciąży, kasiante, a u Ciebie wiadomo, co było przyczyną? ja teraz też wierzę, że wszystko będzie w porządku, czasami mam dzień zamartwiania się, na szczęście coraz rzadziej
 
Do góry