reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

hej dziewczyny pytanie mam do was bo u mnie juz 20tc sie zaczal
i do tej pory to mialam same usg przez brzuch
pierwsze usg dopochwowo a pozniej cytologie za jakis czas i to byly badania jedyne przez pochwe.... i nie wiem czy to normalne?
jak wy mialyscie? sprawdzal wam lekarz czy szyjka sie skraca itp ?
 
reklama
Kasiiula mi na każdej wizycie sprawdza szyjkę. A co do usg, to do 14 tyg miałam dopochwowe, a teraz już tylko przez brzuch.

Co do przybierania na wadze, to pytałam o to kiedyś mojego gina - on twierdzi, że nawet do 5 miesiąca waga może stać w miejscu.
 
Kasiiula, ja też tylko pierwsze usg dopochwowo i cytologię. Ale tak też przy pierwsze ciąży miałam, dopiero gdzieś chyba od 7 mies zaczął mi sprawdzac szyjkę. Myślę, że jak nic nam nie dokucza to szkoda drażnic dzidzię od środka hahaha:-D
Co do wagi, znalazłam gdzieś, że dopiero II trymestr a dokładniej 6 miesiąc daje większy przyrost wagi, choc jest to sprawa bardzo indywidualna. I Zgadzam się z Royanną im mniejsza waga na początku tym więcej się tyje.

Moja dzidzia w końcu zaczeła się więcej rusza. Do tej pory czułam ruchy tak raz na 3-4dni, ale od weekendu, czuję co wieczór:tak: ale to jest fajne
 
Co do wagi, znalazłam gdzieś, że dopiero II trymestr a dokładniej 6 miesiąc daje większy przyrost wagi, choc jest to sprawa bardzo indywidualna. I Zgadzam się z Royanną im mniejsza waga na początku tym więcej się tyje.


u mnie jak narazie juz 5 miesiac a przytylam 4 kg tylko przed ciaza wazylam 52 kg
 
dzięki dziewczyny, trochę się martwiłam tą wagą, bo już piąty miesiąc zaczęty, a tu wskazówka ani drgnie. za to mój luby mówi, ze schudłam w tyłku, nogach, rekach... tylko brzuch w miejscu stoi hehehehe, a raczej wystaje :)
 
dziewczyny trzymajcie kciuki bo dziś mam wizyte w szpitalu i strasznie się boję. będę omawiała moja astmę i rodzaj porodu. bardzo chcę żeby zgodzili się na cesarkę, więc kciukajcie za mnie (nawet te które są przeciwne).
 
A moj luby sie cieszy bo ponoc tylek mi urosl i jak on to mowi-nareszcie ma znowu za co chwytac(ostatnio w ciagu roku sporo schudlam przez prace).

Co do szyjki-mi gin nic na ten temat nie mowila. Piewrsze usg mialam przez brzusio juz w 12tc(wszystko bylo widac i nie bylo potrzeby ginekologicznie) i nawet dlugosc szyjki badal w ten sposob-miala wtedy 4cm o ile dobrze pamietam. Teraz pewnie na polowkowym tez mi napisze jak z nia jest.
 
dziewczyny napiszcie jak to jest u Was z tą wagą. wiem, ze ciężki temat :-D, ale bardzo mnie ciekawi, bo w Anglii nie ważą, a według internetowych kalkulatorów to na moją wagę wyjściową (70 kg) przybrałam malutko. jestem w dolnej granicy normy - do 1 dnia 18-tego tygodnia 3,5 kg.
dodam, że nie wymiotowałam ani razu, jedynie w 5,6 i 7 tygodniu miałam nudnosci i przez to problemu z jedzeniem.
Ja również w ciąży nie wymiotowałam ani razu! właśnie kończę 18 tc i przytyłam do tej pory 3 kg! moja ginka mówi, że to dużo :wściekła/y: ale ja mam sporą nadwagę , więc bardzo powinnam z wagą w ciąży uważać, żeby potem nie mieć problemów typu obrzęki, nadciśnienie, cukrzyca

Kasiiiula mi ginka na każdej wizycie sprawdza twardość macicy i jak wygląda szyjka!

A ja po wizycie u ginki i było bardzo miło! zbadała mnie. macica miękka, szyjka ok, serduszko biło 140 uderzeń na minutę. oczywiście miałam podwyższone ciśnienie, ale u mnie to norma ;) bóle brzucha pewnie są spowodowane tym, że macica się powiększa. generalnie nie ma powodu do niepokoju, chociaż jeszcze przez ten miesiąc mam brać leki. potem najprawdopodobniej będą odstawione, przynajmniej duphaston.
Ginka powiedział, że przewiduje ona u mnie ruchy koło 20 tc ;) że na razie to absolutnie nie mam powodu do paniki, tym bardziej, że wszystko jest w porządku! no i mówi, że na początku te ruchy to będą takie bulgotania, przelewanie się, jakby rybka pływała :) bardzo delikatne! no nic! czekam cierpliwie! takie przelewanie, bulgotanie to ja mam zazwyczaj rano jak się obudzę i leżę, ale nie potrafię powiedzieć czy to ruchy ?

A tutaj dokładny opis wczorajszego usg (bo wczoraj usg miałam jako drugą część badań prenatalnych)
Pojedynczy płód w położeniu podłużnym miednicowym, postawa II, ruchy (+) , FHR 140/min, BPD-39mm, AC-123mm, FL-26mm, HL-24mm, OMP-219g
Łożysko na ścianie tylnej, stopień 0 wg Grannuma. Prawidłowa ilość płynu owodniowego.
Fałd karkowy NF 2 mm, Kość nosowa NB 5 mm, móżdżek CD 17mm, komory boczne OUN symetryczne nieposzerzone - 7 mm, żołądek, pęcherz wypełnione, UKM nieposzerzone - wartości w normie.
Przepływ krwi w tętnicy pępowionowej - spektrum Dopplerowskie prawidłowe. Budowa morfologiczna płodu prawidłowa - markerów wad nie stwierdzam - eutrophia

Pozdrawiam
 
byłam u niej w przychodni, a nie w gabinecie prywatnym i tam ma jakieś hugowe usg (moim zdaniem) bo niewiele widziałam :( a ona mówi, że to przez to, że przytyłam za dużo (od początku ciąży przytyłam 3kg). cholerka jasna przecież grubsze ode mnie chodzą w ciąży na usg i jakoś jest ok! zmierzyła mi wszystkie parametry, ale mówi, że będzie coraz gorzej podglądać dzidziusia :( mam pić dużo wody mineralnej niegazowanej (nosz więcej niż piję to się chyba nie da) no ogólnie jestem troszkę rozczarowana i zła :(
Hej wyglada na to, ze to nie nadwaga, bo ja tez waze prawie 90kg, a wszystko na usg widac, ale maly poziom wod plodowych. Dlatego kazala ci pic wiecej. Wody dzialaja jako echocostam i dzieki temu widac dzidzie na usg, a jak jest ich malo to faktycznie nic nie widac, ale u ciebie na pewno sa na granicy normy, bo inaczej skierowalaby cie na dodatkowe badania....
 
reklama
Cześć dziewczynki :))
Dzisiaj czuje się ciągle śpiąca i mam mega lenia, nawet obiadu nie gotuje :)) Na dodatek przy śniadaniu dzidzi chyba mi coś uciskało w brzuszku bo zwróciłam wszystko:(( nadrobiłam za to czereśniami bo zjadłam chyba pół kilo, a teraz sąsiad przyniósł mi cały koszyk czereśni więc jak się do nich przysiąde to chyba mi żaden obiad nie będzie potrzebny :))
Cześć kobietki! U nas wszystko w porządku. Te bóle ustały, a lekkie kłucia, to dzidzius... To potwierdzone dzisiaj, więc juz mi lepiej ;-) Mogę już chodzić, no-spa nadal w pogotowiu. Jedym słowem - wszystko się ułożyło. Bóle to rozciąganie więzadel i na dodatek po tych bólach brzuszek mi dostłownie" wywaliło" na wierzch! :sorry:
dobrze że już wszystko oki :)) Brzuszek rośnie bo dzidzia się rozpycha :))) obyś sie tylko do soboty w sukienkę zmieściła :))

A ja pierwszy raz od początku ciąży załapalam dołek. :confused2:W czwartek miałam wizytę u gina liczyłam, że pozwoli mi wrócić do pracy a tym czasem dalej L4 bo jakaś infekcja się wdała no i antybiotyki trzeba zażywać. Pomimo, że fizycznie czuję się świetnie lekarz cały czas uważa ciążę za zagrożoną z racji mojego wieku i wcześniejszego poronienia . W piątek zawiozłam zwolnienie do pracy no i się okazało że tam też mocno liczyli na mój powrót. Mam wrażenie, że są na mnie o to trochę obrażeni . Pomimo L4 piątek i dzisiejszy dzień spłędziłam w pracy i powiem szczerze, że 6 godzin przed komputerem daje popalić (najboleśniej odczuwa to moja kość ogonowa). Boję się, bo jak coś złego się wydarzy to będę mogła mieć pretensje wyłącznie do siebie (tak było w poprzedniej ciąży gdzie zamiast leżeć i odpoczywać biegałam na L4 do pracy no i żle się to skończyło).
Sylaba ty chyba chcesz żebym na ciebie nakrzyczała !!!! Moja siostra też pierwszą ciąże poroniła i przy następnej była cały czas na l4 więc ty też mogłabyś sobie odpuścić... beż ciebie firma nie upadnie... ani mi się waż chodzić do pracy :))) tylko relaks
 
Do góry