kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
gawit u nas tak zawze, ja tylko leki na chorobę lokomocyjną daję a oni nawet ciuchy na zmianę to z szatni zabierają. Tyle, ze przekąsek żadnych to nie ma, jest suchy prowiant w postaci kanapek i chyba banana i woda do picia. Inaczej to by nie doczyściły autokaru z żygowin po takiej wycieczce.
Wróciłam od lepkarza, znów zapalenie ucha, ropne al dzi bez antybiotyku, bo jutro lerngolog powinien zlecic wymaz ucha (nie wierzę w babsztyla) i dopiero zadecydowac antybiotyk, bo to juz nawrót a w dodatku, zainfekowane są oba uszka. Mam też nowe skierowanie do Kajetan, muszę uruchomić znajomości, bo bez tego to ja chyba nic tam tera nie załatwię
Wróciłam od lepkarza, znów zapalenie ucha, ropne al dzi bez antybiotyku, bo jutro lerngolog powinien zlecic wymaz ucha (nie wierzę w babsztyla) i dopiero zadecydowac antybiotyk, bo to juz nawrót a w dodatku, zainfekowane są oba uszka. Mam też nowe skierowanie do Kajetan, muszę uruchomić znajomości, bo bez tego to ja chyba nic tam tera nie załatwię