Mama_i_Marcel
Listopadowa mama '09
Dziunka - daj znaka czy juz lepiej. Po jaka cholere są te zasr*** wirusy ;/
Martolinka - zdrówka i szacun odnośnie diety. W 2 m-ce straciłas tyle kg ze szok, a ja od roku nie moge sie za to zabrać. Normalnie mi wstyd.....
Cleo - my wszyściutkie grzejniki mamy na 6 ;/ i nie ma rewelacji, Marcel biega w rajtkach, spodniach, body na dł. rekaw i bluza/sweter. Nie ma to jak wolno stojący dom bez ocieplenia - w okresie zimowym zazdroszcze mieszkającym w blokach. Minus mamy tez ten ze mieszkamy na piętrze i tez jest chłodniej niz na dole.
A ja na obiado-kolacje zrobie smazona kiełbache z cebulka i smazonymi ziemniaczkami i tyle. Kompletny leń dzisiaj. Zima sie zrobiła za jedna noc, rano Marcel podziwiał i sie smiał przez okno jak pada śnieżek. Od środy nie wychodzimy na dwór bo młody ma dalej katar...co gorsza wczoraj wieczorem i mnie wzięło....kicham, smarkam, w gardle drapie
Ciekawa jestem kiedy dojdziemy do siebie......
Martolinka - zdrówka i szacun odnośnie diety. W 2 m-ce straciłas tyle kg ze szok, a ja od roku nie moge sie za to zabrać. Normalnie mi wstyd.....
Cleo - my wszyściutkie grzejniki mamy na 6 ;/ i nie ma rewelacji, Marcel biega w rajtkach, spodniach, body na dł. rekaw i bluza/sweter. Nie ma to jak wolno stojący dom bez ocieplenia - w okresie zimowym zazdroszcze mieszkającym w blokach. Minus mamy tez ten ze mieszkamy na piętrze i tez jest chłodniej niz na dole.
A ja na obiado-kolacje zrobie smazona kiełbache z cebulka i smazonymi ziemniaczkami i tyle. Kompletny leń dzisiaj. Zima sie zrobiła za jedna noc, rano Marcel podziwiał i sie smiał przez okno jak pada śnieżek. Od środy nie wychodzimy na dwór bo młody ma dalej katar...co gorsza wczoraj wieczorem i mnie wzięło....kicham, smarkam, w gardle drapie