ja jak narazie jakos sie trzymam..choc tez jestem nerwowa i mnie dobija moj M czasami...i wszystko wokol ze musze sama wszystko..ale nie jest najgorzej...jak spojrze na mojego cudaczka Oliviera jak sie usmiecha to i zlosc mi przechodzi
i tak wkolko..to normalne ze nerwowe jestesmy...zbyt malo czasu dla siebie itp...ja to nawet mam do wyboru..albo w tej chwili pojde sie wyprysznicowac albo posiedze jeszcze na necie...i jak wybiore terez komputer..to potem bede sie wsciekac ze sie nie wyprysznicowalam...a jak pojde sie wyprysznicowac to bede potem miec pretensje do mojego M ze nawet niemam czasu do komputera zajrzec a juz niemowiac o innych rzeczach...no i badzcie tu cierpliwe![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)