reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Wrrrrr, a ja musiałam wstać na badania i w tych zamieciach i zawiejach przebyć drogę do auta:wściekła/y::wściekła/y:... To parę kroków, a zdążyłam zmarznąć:wściekła/y: A jeszcze do tego jeździmy z mężulem jego służbowym autem, a to cholerna frontera, taki jakby jeep, do którego nie umiem wsiąść bo ciężko mi nogę podnieść wysoko:wściekła/y:. Więc najpierw rzucam się dupą na siedzenie, a potem wtaczam nogi:baffled::growl:
A poza tym mój Kuba od wczoraj jakoś strasznie leniwy i mnie tym martwi:zawstydzona/y:
 
reklama
Czesc Listopadoweczki, pisze do was po przerwie kilkudniowej...
W piatek, 9.10.09 zostalam mama, Maria urodzila sie o 18.41 w 33 tyg. ciazy, wazy zaledwie 2 kg ale jest silna i dzielna, niestety musi zostac troche w szpitalu, prosze 3majcie za nas obie kciuki, za nia zeby szybko rosla i za mnie, zebym dala ze wszystkim rade.
Swiat mi sie poprzewracal w jednym dniu i troszke ciezko sie odnalezc, wiecej napisze jak znajde chwile.

No i tak z listopadowki (termin porodu 24.11) zrobilam sie pazdziernikowka....

Buziaki dla was. Mam nadzieje ze u was wszystko okej i wkrotce nadrobie zaleglosci...
ojej :szok: super wiadomość. Gratulujemy i oczywiście trzymamy kciukasy. Wszystko na pewno będzie dobrze.
a my od 9.10 żyłyśmy w nieświadomości :sorry:

To niechcący wynalazłaś cudowny lek na przedwczesny poród! Zimny prysznic:-D
nie takei niechcący. Połozna na szkole rodzenia nam mówiła, że to jest sposób by się pozbyć przedwczesnych skurczy, Te właściwe nie przejdą po prysznicu, ale wszystkie inne tak. Dlatego np. polecała zanim sie przyjedzie do szpitala wleźć pod prysznic i sprawdzić czy nie przechodzi. Jak przechodzi to nie ma po co jechać, ale jak skurcze mimo prysznica sa nadal to znak, ze to te wlaściwe.
 
Nad morzem szaleje niesamowity sztorm.. Aż strach wystawić nos za drzwi.Biedny M musiał iść do pracy.
Wczoraj miałam pierwsza kolizję drogową, ale nie z mojej winy. Facet tak gwałtownie sie zatrzymał , że nie zdążyłam wyhamować i go puknęłam. Ale na szczęście nic się ani mi ani jemu się nie stało;-)Naprawdę trzeba uważać , liście , ślisko, mokro. Dobrze , że nie ruszam się nigdzie bez M.:-D:-D
Pianistka to jest spryciula, my tu obdzielamy miejsca na podium, obstawiamy a ona cichaczem zajęłą 2 miejsce:tak::tak: GRATULACJE:tak::tak:
 
Wrrrrr, a ja musiałam wstać na badania i w tych zamieciach i zawiejach przebyć drogę do auta:wściekła/y::wściekła/y:... To parę kroków, a zdążyłam zmarznąć:wściekła/y: A jeszcze do tego jeździmy z mężulem jego służbowym autem, a to cholerna frontera, taki jakby jeep, do którego nie umiem wsiąść bo ciężko mi nogę podnieść wysoko:wściekła/y:. Więc najpierw rzucam się dupą na siedzenie, a potem wtaczam nogi:baffled::growl:
A poza tym mój Kuba od wczoraj jakoś strasznie leniwy i mnie tym martwi:zawstydzona/y:

Moja tez leniuszek - moze to cisnienie. Tu na poznanskiej wsi slicznie, troche "popadywa" ale nie jest zle. Frontera fajne autko zawsze chcialam miec do kompletu z toyota mr2 :)))
 
A ja kocham zimę i już nie mogę się doczekać aż spadnie snieg;-);-) Ruszamy sobie wtedy w soboty i niedziele do Wieżycy na stok narciarski: narty, śnieg, ognisko, grzane wino .... ech... Ciekawe jak to bedzie w tym roku..
 
i u mnie pada śnieg, taki mokry i zacina, bleee... zastanawiam się, czy ratować pelargonie, wciąż tak pięknie kwitną... ale chyba nie mam siły dziś jechać do porodu, a jakbym tak 8 skrzynek z balkonu przedźwigała na klatkę schodową, to by się to porodem skonczyło...
 
A ja kocham zimę i już nie mogę się doczekać aż spadnie snieg;-);-) Ruszamy sobie wtedy w soboty i niedziele do Wieżycy na stok narciarski: narty, śnieg, ognisko, grzane wino .... ech... Ciekawe jak to bedzie w tym roku..
Martolinka ja też lubię śnieg ale taki prawdziwy:-)a nie to co w mieście roztopiony, brudny, szary jedna wielka chlapa:sorry:
Kiedyś to były fajne zimy:-)dużoooo śniegu, bałwany , igla...i totalne wygłupy:-D

Nawet z maluszkiem nie ma co wychodzić na spacer , chyba że już konieczność...
A w ogóle jak to jest z tym wychodzeniem , bo coś słyszałam że poniżej jakiejs tam temp nie powinno się wychodzić z dzieckiem...
 
reklama
Czesc Listopadoweczki, pisze do was po przerwie kilkudniowej...
W piatek, 9.10.09 zostalam mama, Maria urodzila sie o 18.41 w 33 tyg. ciazy, wazy zaledwie 2 kg ale jest silna i dzielna, niestety musi zostac troche w szpitalu, prosze 3majcie za nas obie kciuki, za nia zeby szybko rosla i za mnie, zebym dala ze wszystkim rade.
Swiat mi sie poprzewracal w jednym dniu i troszke ciezko sie odnalezc, wiecej napisze jak znajde chwile.

No i tak z listopadowki (termin porodu 24.11) zrobilam sie pazdziernikowka....

Buziaki dla was. Mam nadzieje ze u was wszystko okej i wkrotce nadrobie zaleglosci...

Ale nas zaskoczylas! Trzymajcie sie dzielnie :tak:

Martolinka wlasnie pokazywali na TVN24 co sie dzieje w Sopocie :eek: u mnie tez niby za oknem strasznie, ale jak wyszlam to nie bylo tak zle (bo grad przesiedzialam w aucie).
 
Do góry