Hej :-)
No i widzę, że od soboty to sie trochę ruch zrobił!!! Może jeszcze nie wszystko stracone i wątek utrzymamy!!!
Z Piotrusiem już lepiej. Nawet w sobotę popołudniu było już lepiej i nie płakał przy siusianiu. Jedyne czego nie pozwoli sobie zrobić, to dotykać siusiaka. Musi się wszystko zagoić.
Aga - jestem pewna, że to skróka, bo my codziennie Mu ją ściągaliśmy - tzn. R to robił. No i właśnie w piątek pękła. No, ale teraz mam nadzieję, że już będzie dobrze. Lekarka mi mówiła, że gdyby to nie zeszło wcześniej, to do chirurga trzeba iść, a oni podobno się wogóle nie patyczkują.
Aga - szybkiego powrotu do zdrowia dla Igusia!!!
Antila - ja się zastanawiałam dlaczego robicie to usg. Podobno warto takim dzieciom zrobić. Piotruś też ma duży brzuszek, ale ostatnio wyczytałam, że dzieci tak mają i bardzo im te brzuszki wystają, dopiero jak zaczynają chodzić, to ćwiczą mięśnie i po jakimś czasie to si wyrównuje. Piotruś chodzi od niedawna, więc chyba jeszcze ma czas. A lekarka ostatnio Mu brzuszek badała i nic nie powiedziała.
Lunia - możesz smęcić ile wlezie!!! Tylko pisz częściej, bo tu smutno i pusto!!!
Izka - idź z Wiki do lekarza, bo skoro nie chce jeść, to może jakiś syrop na pobudzenie apetytu dostanie. Mój Chrześniak ma rto samo. Bratowa od zmysłów odchodzi z tym jedzeniem. Już się wszystkich możliwowści chwytała i nadal są problemy, więc rozumiem co przechodzisz...
Lana - nam lekarka kazała ściągać tę skórkę. Ale co kraj to obyczaj. Podobno jak się dziecku zrobi w takim wieku, to szybciej zapomni o bólu i jest ok, ale nie rób nic na własną rękę. Co powie lekarz to tego się trzymaj.
A forum faktycznie się zmieniło i jakoś narazie trudno mi się przyzwyczaić. A w sobotę jeszcze było po staremu... Hmmmm...
Miłego dnia!!!