reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2008

Hej. Piszę do was od TEŚCIOWEJ .... tak nam zalało chatkę że musieliśmy się wyprowadzić :-:)-:)-:)-:)-( W domu śmierdzi tynkiem, u dzieci w pokoju wylazła pleśń, ściany popękane........ szok ! dobrze że mielismy gdzie sie podziać . Na szczęście wszystko się wydarzyło przed remontem , trochę dostaliśmy kopniaka żeby szybciej się zabrać za planowanie i zmiany . Do domu wrócimy dopiero po remoncie ale ile to potrwa......... Nie czuję się u teściów najlepiej, wiadomo , ale ważne że dzieci nie będą oddychały tym świństwem a ja jakoś przeżyję ( chyba) . Siedzę w domu z Sebastianem bo od wtorku wymiotuje i ma biegunke ( wirus) . Dzisiaj akurat jest dobrze, zaczyna normalnie jeśc przynajmniej. Odebrałam prawo jazdy dwa tygodnie temu i staram się jeździc jak najczęściej ale mam takiego stracha ze szok. Njgorzej jest z parkowaniem i jazdą tyłem i oczywiście skrętem w lewo na dużych skrzyżowaniach.... ostatnio złapałam takiego doła ze miałam ochotę rzucic kluczykami i nie wsiadać więcej za kierownice.... No ale cóz wole pomału przejechć trasę z przedszkola i żłobka samochodem niż tluc się autobusem. Ogólnie chyba nie najlepeij ze mną, jak sie wali to hurtem i mam nie najlepszy nastrój. Oby wiosna przyszła szybko to może i wszystko się rozjaśni ;-) Pozdrawiam Was cieplutko i buziaki dla maluszków :tak:;-)
 
reklama
Icedal,no biedulko,dasz rade,trzymam kciuki, a jazdy samochodem Ci zazdroszcze,bo ja 4 razy nie zdalam i chyba juz nie podejde do egzaminu,brak czasu i daleko do Wordu,trzymajcie sie cieplutko wszystkie.;-)
 
Hej :-D

Icedal - no to widzę, że masz w domu taką masakrę jak ja... :tak: U nas kolejna rzecz wyskoczyła - trzeba sufity też zrobić w pokojach. Miały być tylko pomalowane - bo mamy tapety na sufitach, a tu się okazuje, że mogą te tapety w każdej chwili spaść i trzeba je niestety zrobić. Echhhh... Tak to już bywa, że człowiek chce zrobić tylko to, a tu inne rzeczy wychodzą. Zdrówka dla Sebastiana życzę!!! I nie bój się Kochana jeździć!!! Ja to po zrobieniu prawka jeździłam tylko na krótkie trasy - dopiero jakieś 3 lata później się przekonałam i teraz praktycznie wszędzie dojadę. Co prawda - czasem niepewnie w wielkim natężeniu ruchu (wtedy bardzo ostrożnie), ale jeżdżę. :tak: Dasz radę!!! :tak:

Lana - a Ty się nie poddawaj!!! Tylko właź do auta i kończ to prawko!!! Mnie by było szkoda tej kasy, co na kurs wydałam. :eek::eek::eek:

Miłego dnia!!!
 
Hanus szkoda mi tej kasy ktora wlozylam w kurs i wogole,nie zrezygnuje calkiem ze zdawania ale jak zrobi sie cieplej i wtedy zabiore sie za to.Pisalam ze jestem chora???bo juz nie pamietam,poszlam z dzieciakami do lekarza kontrolnie i okazało sie ze dzieci zdrowe a ja mam zapalenie oskrzeli.Czuje sie fatalnie,a nie wygladalo to tak zle jeszcze przedwczoraj,myslalam ze minie po domowym leczeniu,a tu duupp..musze brac antybiotyk. :eek::crazy: Zycze milego dnia.:-)
 
Cześć dziewczyny!
Wróciłam.
Pisać/nie pisać? Oto jest pytanie?;-)
Ale miałam cięzki okres. U rodziców było śrdnio. Mój siostrzeniec to mały diabeł i sios ciągle go uspokajała. Do tego mój mały wydawał się czasami nie lepszy. Oprócz tego dostałam wezwanie ma policję jako świadek. Nie chcieli powiedzieć w jakiej sprawie żebym się do zeznań nie przygotowała:eek:. Cały tydzień wymyślałam wszystkim znajomym różne przestępstwa:-D, bo niby co ja mogę wiedzieć siedząc tylko w domu z dzieckiem i przy garach. Tydzień w niepewności mnie wykończył. Już jest po i mam nadzieję, że to koniec.
No a dzisiaj mój Iguch chory:-(. Pierwszy raz:-(. Bidulek śpi sobie teraz słodko. :tak:

Icedal współczuję. Mieszkanie z teściami i rozwalone dom to nieciekawe. Ale jakoś to wytrzymasz . Na pewno:tak:. Co do prawka to też na początku się trochę bałam. ale z czasem wszystko przejdzie:tak:. Zdrówka dla Sebastianka.
Lana no właśnie do auta!:-) Zdrówka.

Dziewczyny a może się na zamknięty przeniesiemy? Bo tak to nie zawsze wiadomo do kogo się pisze.
 
Witam!
My już po Usg, wszystko ok, tylko wątroby doktor nie opisała do końca tzn nie wiadomo, czy nie jest powiększona, bo to się odnosi do wzrostu dziecka a ja nie wiedziałam ile Ania mierzy:zawstydzona/y:
Niestety w nocy Ania zaczęła wymiotować cały dzień była senna i nie chciała jeść na szczęście piła. Ma 37,9 jeżeli do jutra nic się nie zmieni to znowu czeka nas lekarz:confused2:
Aga na co synek zachorował? Boję się, że na zamknięty to już pies z kulawą nogą nie zaglądnie:confused2:
Icedal o rany współczuję
 
Hej!
U nas trochę lepiej Ania nie ma gorączki za to znowu biegunka nie chce za bardzo jeść, ale pije. No i humorek ma dobry nie pokłada się taj, jak wczoraj.
Zobaczymy, co dalej....
Dziewczyny w Realu są fajne bodziaki z długim rękawkiem za 2,99:-)
 
Antila, a dlaczego robiłaś Ani usg brzuszka?? Zdrówka dla Ani!!! :tak:

U nas jako tako. Piotruś od wczoraj pokiereszowany... :eek: Wieczorem, po kąpieli, jak co dzień, ściągaliśmi skórkę z siusiaka - no i pękła całkiem. :eek::eek: Najpierw krew i lament, w nocy dziwne płacze przez sen, a dzisiaj co siusiu to histeria. Masakra, wycieram Mu to rumiankiem i rywanolem. Do południa było kiepsko, ale teraz coraz lepiej. Mam nadzieję, że szybko się siusiak zagoi. :tak:

Aga
- nie zazdroszczę niepewności z sądem... :eek: Ale za to cieszę się, że wróciłaś!!! :tak::tak: Zdrówka dla Igusia!!! :tak::tak::tak:

Miłego popołudnia :-) Ja zmykam do moich Chłopaków :-D
 
Ostatnia edycja:
Witam,
Zaglądam czasem na forum, podczytuje ale jakos natchnienia brak:-( i nastrój nie ten, więc nie chcę smęcić.
Aga - dobrze, że już choróbsko za wami:tak:
Antila - duuuuuuuuużo zdrówka dla Ani:tak:
Lana - ja to jeszcze jestem na etapie planowania kursu na prawko:zawstydzona/y: Brak m jakos czasu i może samozaparcia:confused2:Ale widze jaka jestem zależna od męża i planuje iść na kur w kwietnu:tak:
Icedal - oj, współczuję.
Hanuś - :szok: Ja nie wiem jak to jest u chłopców, oby szybko sie zagoiło:tak:

U nas po staremu, czyli nie jest źle. Nince wychodzą kolejne ząbki (mamy juz 13 i 14 się przebija). Mała miała gorączkę we wtorek i środę, nie chce jeść, tylko butla i butla. Mam problemy z powrotem ze spacerów - jest okropny płacz i marudzenie. No i tylko po kałużach chce chodzić. Dzisiaj kupiłam jej kaloszki, mam nadzieję, ze sie sprawdzą. Niech już bedzie wiosna i ciepło!!! Chyba utopię Marzannę wcześniej, żeby tylko przywołać wiosne jak najszybciej:tak::-p
Miłego weekendu dziewczynki:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hanuś usg robiliśmy, bo pani doktor brzuszek wydawał się duży.
Biedny Piotruś, pewnie go boli przy siusianiu, może jakąś maść ze znieczulaczem można stosować?
Kurcze Ania zjadła dzisiaj raptem3 razy po 90 ml specjalnej Humany z Mct i tyle piła też tak sobie. Teraz chciałam jej dać smectę wypiła parę łyków i wszystko zwróciła:-(Wykąpaliśmy ją i śpi co chwilkę daję jej parę łyczków wody.Oby jutro było lepiej
 
Do góry