reklama
Hanus78
Zawierzyłam Św Dominikowi
Mniammmmm, mniammmmm... torcik....
Jedyne co po ciąży zostało to zamiłowanie do słodyczy - zaraz jadę do Ciebie Lunia bo smaka narobiłaś
Jedyne co po ciąży zostało to zamiłowanie do słodyczy - zaraz jadę do Ciebie Lunia bo smaka narobiłaś
Hanus78
Zawierzyłam Św Dominikowi
Matko i córko... Uzdolnione Kobiety!!! Mniaaaaaaaaaaammmmmmmmmm )))
K
kasiula260881
Gość
Nie wytrzymam z Wami kobietki, od rana o samych smakołykach piszecie, że aż ślinka leci.
Ja takiego fachowca to bym posłała tam gdzie się pieprz nie rodzi, wrrr, co za typ człowieka.
Moja mała ma od trzech dni katarek i nie wiem co mam robić:-(. Zakraplam jej sterimar i smaruję maścią majerankową, ale pozytywnych efektów brak:-(. Nie wiem czy iść już z nią do lekarza czy jeszcze zaczekać do poniedziałku?????????
Ja też planuję upiec na próbę torcik urodzinowy, marzy mi się biały brzoskwiniowy, tak żeby ?Jula mogła skubnąć. A Wy jakie robicie????
Pozdrawiam cieplutko:-)
Lecę pracować.
Ja takiego fachowca to bym posłała tam gdzie się pieprz nie rodzi, wrrr, co za typ człowieka.
Moja mała ma od trzech dni katarek i nie wiem co mam robić:-(. Zakraplam jej sterimar i smaruję maścią majerankową, ale pozytywnych efektów brak:-(. Nie wiem czy iść już z nią do lekarza czy jeszcze zaczekać do poniedziałku?????????
Ja też planuję upiec na próbę torcik urodzinowy, marzy mi się biały brzoskwiniowy, tak żeby ?Jula mogła skubnąć. A Wy jakie robicie????
Pozdrawiam cieplutko:-)
Lecę pracować.
Beabea
Fanka BB :)
Czesc dziewczynki
Fajnie ze sie troche ruszylo na forum.
U nas juz po klopocie ale pod koniec ubieglego tyg. malej cos powyskakiwalo na buzi,takie krosty czerwone ,z dnia na dzien o kilka wiecej.W koncu odwiedzilam lekarke i okazalo sie ze sa to prawdopodobnie ugryzienia badz to komara badz muszek,mrowek(ja bylam przekonana ze jakas alergia pokarmowa).Musialam wyprac doslownie wszystko kolderke poduszke posciel,maskotki itp Mala dostala fenistil w kropelkach i przeszlo.Do tej pory tak naprawde nie wiem co ja moglo pokasac,bo nic nie "pelzalo" po jej poscieli( mala spi w swoim lozeczku)
Jesli chodzi o roczek to napewno bedzie przyjecie malutkie,a wlasciwie dwa!
Otoz w nastepnym tyg. jedziemy do PL na dwa tygodnie,a ze do urodzin Nikoli zostanie pare dni przed naszym wyjazdem to dziadkowie i reszta rodzinki zapowiedzieli ze chca tortai zrobi sie imprezka.A druga juz tu na miejscu we wlasciwy dzien dla naszych znajomych i chrzestnego (chrzestna w PL)
W PL torta upiecza nam pani ktora sie tym trudni ( piekla nam ambasadora na chrzciny) marzy mi sie torcik smietankowo czekoladowy badz orzechowyA tutaj pewnie kupie gotowego bo ja do pieczenia a zwl. tortow nie za bardzo sie nadaje
Dziewczyny i jeszcze jedngladalam na you tube pare przyjec urodzinowych i wiecie strasznie spodobala mi sie jedna swieczka.Przy jej zapalaniu na torcie dzieci piszczaly z radosciMyslalam o zakupie takiego wynalazku widzialam na allegro.
[ame="http://www.youtube.com/watch?v=TectFzb_q2s"]YouTube - Świeczki grająco - tańczące[/ame] -jak wam sie podoba??
Fajnie ze sie troche ruszylo na forum.
U nas juz po klopocie ale pod koniec ubieglego tyg. malej cos powyskakiwalo na buzi,takie krosty czerwone ,z dnia na dzien o kilka wiecej.W koncu odwiedzilam lekarke i okazalo sie ze sa to prawdopodobnie ugryzienia badz to komara badz muszek,mrowek(ja bylam przekonana ze jakas alergia pokarmowa).Musialam wyprac doslownie wszystko kolderke poduszke posciel,maskotki itp Mala dostala fenistil w kropelkach i przeszlo.Do tej pory tak naprawde nie wiem co ja moglo pokasac,bo nic nie "pelzalo" po jej poscieli( mala spi w swoim lozeczku)
Jesli chodzi o roczek to napewno bedzie przyjecie malutkie,a wlasciwie dwa!
Otoz w nastepnym tyg. jedziemy do PL na dwa tygodnie,a ze do urodzin Nikoli zostanie pare dni przed naszym wyjazdem to dziadkowie i reszta rodzinki zapowiedzieli ze chca tortai zrobi sie imprezka.A druga juz tu na miejscu we wlasciwy dzien dla naszych znajomych i chrzestnego (chrzestna w PL)
W PL torta upiecza nam pani ktora sie tym trudni ( piekla nam ambasadora na chrzciny) marzy mi sie torcik smietankowo czekoladowy badz orzechowyA tutaj pewnie kupie gotowego bo ja do pieczenia a zwl. tortow nie za bardzo sie nadaje
Dziewczyny i jeszcze jedngladalam na you tube pare przyjec urodzinowych i wiecie strasznie spodobala mi sie jedna swieczka.Przy jej zapalaniu na torcie dzieci piszczaly z radosciMyslalam o zakupie takiego wynalazku widzialam na allegro.
[ame="http://www.youtube.com/watch?v=TectFzb_q2s"]YouTube - Świeczki grająco - tańczące[/ame] -jak wam sie podoba??
Witajcie!
Ja też myslę o torcie. Najpierw chciałam zamówić, ale stwierdziłam, że nie warto na tak małą imprezę, potem myślałam żeby mi siostra upiekła, a teraz zastanawiam się czy sama tego nie zrobić. Znalazłam superr przepis (tak mi się wydaje) na tort orzechowy. Wydaje mi się pyszny. Wprawdzie w zyciu upiekłam może ze 3 ciasta, nie licząc serników na zimnio i bloku, których się nie piecze. Nie ma w tym torcie maki, więc może by mi wyszło. Mam nawet pomysł jak go udekorować. Tak myślę sobie, że fajnie byłoby samemu zrobić torcik dla synka.
Beabea ciekawe z tymi krostkami. Ale dobrze że już ich nie ma.
W takiej sytuacji to nic dziwnego, że będą dwie imprezki. A ta świeczka nie bardzo mi się podoba. Może dlatego, że nie widać wyraźnie, że to pierwsze urodziny. Ale dzieciaki na pewno będą zachwycone.
Kasiula ja dla świętwego spokoju poszłabym do lekarza, ale chyba za późno ta rada. Chociaż jak trzy dni ma tylko katarek to pewnie na tym się skończy.
Lunia ten torcik to pieczesz teraz na próbę? Może już go zajadasz. I jak wyszedł? No i zdrowiej szybko.
Hanuś no tak to jest u nas z fachowcami. O dobrego naprawdę trudno. Niestety. Pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość i może poszukać kogoś innego. Jakoś przetrwasz, choć nie zazdroszczę. Ale zawsze możesz tu na nich ponarzekać.
No i gratuluję postępu Piotrusia.
Antila, z opóźnieniem, ale dzięki za wytłumaczenie co to grysik;-).
Ja też myslę o torcie. Najpierw chciałam zamówić, ale stwierdziłam, że nie warto na tak małą imprezę, potem myślałam żeby mi siostra upiekła, a teraz zastanawiam się czy sama tego nie zrobić. Znalazłam superr przepis (tak mi się wydaje) na tort orzechowy. Wydaje mi się pyszny. Wprawdzie w zyciu upiekłam może ze 3 ciasta, nie licząc serników na zimnio i bloku, których się nie piecze. Nie ma w tym torcie maki, więc może by mi wyszło. Mam nawet pomysł jak go udekorować. Tak myślę sobie, że fajnie byłoby samemu zrobić torcik dla synka.
Beabea ciekawe z tymi krostkami. Ale dobrze że już ich nie ma.
W takiej sytuacji to nic dziwnego, że będą dwie imprezki. A ta świeczka nie bardzo mi się podoba. Może dlatego, że nie widać wyraźnie, że to pierwsze urodziny. Ale dzieciaki na pewno będą zachwycone.
Kasiula ja dla świętwego spokoju poszłabym do lekarza, ale chyba za późno ta rada. Chociaż jak trzy dni ma tylko katarek to pewnie na tym się skończy.
Lunia ten torcik to pieczesz teraz na próbę? Może już go zajadasz. I jak wyszedł? No i zdrowiej szybko.
Hanuś no tak to jest u nas z fachowcami. O dobrego naprawdę trudno. Niestety. Pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość i może poszukać kogoś innego. Jakoś przetrwasz, choć nie zazdroszczę. Ale zawsze możesz tu na nich ponarzekać.
No i gratuluję postępu Piotrusia.
Antila, z opóźnieniem, ale dzięki za wytłumaczenie co to grysik;-).
Dziewczyny czuję się oszukana! Za 2 tyg. mam wesele więc poszłam kupić sobie biustonosz. Mówię babce, że chce taki 60-80zł max do 100zł. Wzięłam ze sobą sukienkę, żeby dobrze dobrać, bo jest dośc wydekoldowana, ma bardzo odkryte plecy. Babka bardzo pomocna, podaje, doradza, poprawia. Wszystko ok, siedziałam tam prawie godzinę, wybrałam pytam ocenę a ona mówi 145zł. Przecież mówiłam, że chce tańszy. W końcu go kupiłam bo po pierwsze mieszkam na zadupiu gdzie nie ma wielkiego wyboru, a po drugie małego M nie będzie codzinnie zabierał, żebym mogła pojechać na zakupy. Pani łaskawie dała mi 10zł rabatu. No dobra wyrzuciłąm to z siebie juz mi lepiej. M tego nie opowiem bo nie zrozumie i jeszcze sie wkurzy, że za drogo.
Niki ja ci nic nie podrzuciłam, zdrowa jestem.
A z Iguchem bawię się w piłkę. Turlamy do siebie. Ja tak żeby za nią pobiegał. Siedzę sobie na tyłku i póki mi jej nie przyturla to krzyczę piłka piłka, a jak do mnie doleci to udaję wielką radość. Cieszy się jak nie wiem co. Ale on wogóle jest tak radosny że śmieje się jak byle co pwiem do niego śmiesznym głosem, albo zrobię głupią minę.
Niki ja ci nic nie podrzuciłam, zdrowa jestem.
A z Iguchem bawię się w piłkę. Turlamy do siebie. Ja tak żeby za nią pobiegał. Siedzę sobie na tyłku i póki mi jej nie przyturla to krzyczę piłka piłka, a jak do mnie doleci to udaję wielką radość. Cieszy się jak nie wiem co. Ale on wogóle jest tak radosny że śmieje się jak byle co pwiem do niego śmiesznym głosem, albo zrobię głupią minę.
reklama
Cześć dziewczyny. Mam chwile to skrobne parę słów Niki to chyba ja ci tego bakcyla podrzuciłam, od trzech dni ledwo gadam, głos mi odebrało i czuję sie fatalnie Na szczęście dzieciaki sie dzielnie trzymaja. Ciężki tydzien miałam i ciesze się że już sobota ( właściwie jej końcówka) i jutro jeszcze sie pobycze troszke. Córcia moja u babci od wczoraj , mężuś w pracy od 7.00 do 20.00 ( tak przez cały tydzien brrrrrrr) więc siedzieliśmy dzisiaj z Sebastianem sami . Popołudnie było tak cudne że 3 godz w parku spędziliśmy, nie wziełam aparatu a szkoda bo drzewa sa takie sliczne , piękne zdjecia by były. Mieliśmy zmieniac mieszkanie na wieksze , no i wszystko juz w trakcie było - ogłoszenie o sprzedaz naszego, gromadzenie papierów do kredytu , zaliczka juz prawie posżła na nowe mieszkanko a tu niespodzianka.... wpadam któregoś dnia do pracy i sie okazuje że w następnym roku szykuja się zwolnienia grupowe ..... więc cały plan w pip i przeryczałam chyba ze 3 dni . Jestem taka zła że normalnie szok, ale co przecież nie będę się pchać w kredyt kiedy nie wiem czy pracy nie strace .....:---(
Sebastian jest bardzo grzeczny, szybko sie uczy no iiiiiiiiiiiiiiiii w końcu mamy zęba ale ............... jest to górna jedynka !!! idzie dwójka i obok jedynka i dwójka tez się ruszyły a na dole wielkie nic ;-)Próbuje juz chodzić, robi sam dwa trzy kroczki pod warunkiem że stoję przed nim bo od razu rzuca mi się na szyję i mocno przytula . W żłobku radzi sobie świetnie, jest tam pani Asia która go uwielbia. Mamy juz jedno choróbsko za sobą ( na szczescie bez antybiotyku się obyło) .
Mamy problem ze spaniem bo od około 2.00 mały śpi z nami i jakoś nie moge się zebrać żeby go od tego oduczyć bo jak się przytuli do mnie to tak fajnie się robi ;-) Imprezka oczywiście na urodzinki będzie , będzie torcik ( kupiony ) baloniki, czapeczki i tańce oczywiście. Patrzcie jak ten czas leci, niedawno czekałyśmy która następna urodzi a teraz prosze nasze maluchy będą obchodzić urodziny. Pozdrawiam Was gorąco, trzymajcie się i zdrówka życzę !!
Sebastian jest bardzo grzeczny, szybko sie uczy no iiiiiiiiiiiiiiiii w końcu mamy zęba ale ............... jest to górna jedynka !!! idzie dwójka i obok jedynka i dwójka tez się ruszyły a na dole wielkie nic ;-)Próbuje juz chodzić, robi sam dwa trzy kroczki pod warunkiem że stoję przed nim bo od razu rzuca mi się na szyję i mocno przytula . W żłobku radzi sobie świetnie, jest tam pani Asia która go uwielbia. Mamy juz jedno choróbsko za sobą ( na szczescie bez antybiotyku się obyło) .
Mamy problem ze spaniem bo od około 2.00 mały śpi z nami i jakoś nie moge się zebrać żeby go od tego oduczyć bo jak się przytuli do mnie to tak fajnie się robi ;-) Imprezka oczywiście na urodzinki będzie , będzie torcik ( kupiony ) baloniki, czapeczki i tańce oczywiście. Patrzcie jak ten czas leci, niedawno czekałyśmy która następna urodzi a teraz prosze nasze maluchy będą obchodzić urodziny. Pozdrawiam Was gorąco, trzymajcie się i zdrówka życzę !!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: