reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2008

Antila nasz mały terrorysta też jest grzeczniutki jak odwiedzamy dziadków bądź jedziemy do marketu :tak: podobnie jak nas ktoś odwiedza to aniołeczek, bo wiadomo każdy nad nim tiu tiu tiu, jest w centrum zainteresowania i to mu odpowiada. A jak siedzi sam ze mną w domku to daje nieźle popalić.
Lana3 śliczne usteczka ma Twój synuś, cały śliczny
 
reklama
Dombar dawno cię nie było, fajnie że się odezwałaś:tak:. Faktycznie werandowanie to super sprawa bo ma się wolne a dziecko się dotlenia. Ale nam się to udało dzisiaj tylko na 45min. Antila jak ty to robisz że Ania śpi aż 3 godz.???:szok:. Ale ci zazdroszczę:tak:. A jeśli chodzi o Igorka na wyjściach to jest lepszy niż w domu. Tak jak u Dombar wszyscy się nim interesują i wogóle jest tyle nowych rzeczy ,że nie można się nudzić. Uwielbia jak jest dużo osob które do niego gugają. Problem był tylko z karmieniem. Wczoraj wyszłam z nim do pokoju gdzie nikogo nie było zeby go nakarmić. Ale zbyt ciekawe były ściany, których jeszcze nie znał .:-D
Dlatego spróbuj może i Ania uwielbia towarzystwo. Chociaż mam koleżankę której synek ma zupełnie odwrotnie. Źle się czuje poza domem, jest marudny i płaczliwy.
Lana3 witaj:-). Mnie synek też potrafi ugryźć. Ale boli tylko w trakcie, czyli chwilkę:-D.
 
Moj z kolei to zazdrosnik, na urlopie w Polsce mieszkalismy razem z Adasia kuzynka ktora jest starsza o 6 dni :-) ale niestety synus nie byl towarzyski, ogolnie malo sie usmiechal, malo gaworzyl, ale jak tylko szlismy z M do naszego pokoju i bylismy tylko w trojke od razu wszystko wracalo do normy, wyraznie byl bardziej zrelaksowany :tak: Niedawno w odwiedziny przyjechali znajomi z coreczka o jeden dzien starsza od Adasia, i byla powtorka z rozrywki, smutas i maruda :-( jak tylko goscie sobie poszli powrocil usmiech na twarzy :-) Inna sprawa jest z doroslymi, jak przychodza koledzy M to Adas jest marudny, jak przychodza kolezanki to ma usmiech od ucha do ucha :sorry2: jak widac woli starsze panie :-D
Dziweczyny zazdroszcze Wam werandowania, ja musze caly czas chodzic, jak tylko sie zatrzymam na kilka minut od razu sie budzi, troche popatrzy, a jak stoje dluzej to ryk :dry: a no i jest zasada, na powietrzu spimy a w sklepie otwieramy oczka :baffled: naprawde nie wiem jak on wyczuwa ze wchodze do sklepu :confused:
 
Witam :-)

U nas bardzo ładna pogoda świecie słoneczko ale jest strasznie wietrznie więc godzinkę pochodziliśmy :-). Młody jeszcze śpi więc mam chwilę dla siebie :tak:

Mój syn jest bardzo towarzyski, jak przychodzą do nas znajomi to ani myśli spać, chce siedzieć z nami bo oczywiście jest w centrum uwagi :rofl2:.

Ja też zazdroszczę werandowania bo ja mam taki balkon że wózek zajmuje całą powierzchnie i nie ma jak nim jeździć żeby uśpić Młodego :angry:

Miłego dnia :-)
 
witam dziewczyny po dłuższym urlopie
Jak pamietacie wybrałam sie do Polski z moim maluszkiem
Adas13 troche sie bała i mnie nastraszyła,ale mówię Ci mały do Polski cały czas spał budził sie na jedzenie tak jak w domu-jechalismy na noc.
W drodze powrotnej za dnia juz tak długo nie spał ale i tak było dobrze troszke marudził ale to takie normalne jak w domu,więc nie było źle.
Byłam tez z maluszkiem u lekarza w PL no bo tutaj to koszmar nic!!!!nie robią:wściekła/y: nawet bioderek małemu nie sprawdzili bo co chwila cos innego mieli do zrobienia koszmar, w PL zrobiłam przeswietlenie stawu biodrowego na szczęście wszystko jest dobrze i lekarz mówił,że mały jest juz gotowy do chodzenia:szok::szok:
Miał tez bardzo suchą skóre na czole tutaj mówili aby myć czysta wodą i przejdzie a w Pl powiedzieli,że ma zapalenie skóry dostał robiona maśćc i juz po 3 dniach miał gładziutkie czoło,jednak polscy specjaliści to jest to cz\ego w UK brakuje!!!!!

A tak ogólnie wszystko u nas ok,na razie jeszcze nie jestem na bierząco ze wszystkim ale w wolnym czasie nadrobie zaległości,przeczytalam tylko i dobrze,że inne jedzonko mozna podawac jak skończy mały 4 miesiące a ja byłam przekonana,że jak zacznie 4 miesiąc życia oj jak to dobrze,że wy tu jesteście i pomagacie we wszystkim:tak:
 

Załączniki

  • STA71979.jpg
    STA71979.jpg
    25,5 KB · Wyświetleń: 43
Tajchi bardzo sie ciesze ze maly tak dobrze przebyl podroz :-) jak dziadkowie ucieszyli sie z wizyty wnuczka? Dobrze ze wszystko sparwdzilas w Polsce, jednak to prawda Dobre bo Polskie :-D my za kilka miesiecy wracamy do kraju, nie chce siedziec tutaj z dzieckiem, niedosc ze pogoda do tylka, nie ma tylu atrakcji dla dzieci to jeszcze w razie choroby musialabym radzic sobie sama tak jak to jest teraz :wściekła/y: a u nas w Polsce bedzie mial pienke morze, plaze i ladne Polskie kolezanki bez obrazy dla tych angielskich), fachowa opieke medyczna, i oczywiscie dziadkow dostepnych 24h/7 hahahahahaha :-D
 
adaś z tym wszystkim co napisałaś trudno się nie zgodzić. DOBRE BO POLSKIE ci co narzekają na polska służbę zdrowia powinni przyjechac tutaj i porównać.
A dziadkowie w siódmym niebie jak wnusia zobaczyli. Babcia przyjedzie w czerwcu posiedziec przez pięć tygodni z małym bo ja wracam na ten czas do pracy kończy mi sie macierzyński i akurat jak wróce to tylko na 5 tygodni i będą wakacje (tez płatne) a później olewka na ta pracę i tylko juz z małym będe siedziec jeszcze przynajmniej z 2 latka:tak:
 
reklama
Do góry