reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2008

reklama
Witam, 16 listopada 2008 urodziłam chłopczyka Bartoszka. W szpitalu dostałam Niebieskie pudełeczko Skarb malucha oraz te drugie, którego nazwy nie pamiętam :(

Mam pytanie do mam. W pudełeczku znajdowała się ulotka Instytutu Pampers. Taka zielona książeczka, w której był jeden pampers i kilka chusteczek. Mam prośbę do mam, które posiadają taką książeczkę, czy by mogły zobaczyć czy nie mają w niej wierszyków dotyczących kąpieli, na dobranoc. Wiem, że w niej były, ale ja swoją ulotkę zapodziałam i nie mogę sobie przypomnieć treści tych wierszyków. Byłabym bardzo wdzięczna za napisanie treści tych rymowanek. Proszę, poszukajcie!

GG: 2862607
 
HEJ,ale pogoda leje u nas od wczoraj raz mocniej raz slabiej a do tego wiatr.No ale wygonilo nas do sklepu za chlebem:dry:.
A propos muzyki.Nasciagalam dla malej piosenek i kolysanek dla dzieci,np Puszka okruszka,My jestesmy krasnoludki itp. puszczam jej dosc czesto i zauwazylam ze naprawde jej to pasuje .Zdarza sie ze usypiam ja do kolysanki i to dziala.Chodzimy sobie po pokoju i spiewam a ona mnie obserwuje:blink:
Nie wiem czy wiecie ze istnieje juz internetowe baby radio.Staram sie tez z tego korzystac.Polecam.
Koncze bo malej nudzi sie juz dluzej w lezaczku lezec,wiszace zabawki tez na krotko dzialaja potem sie prezy,zlosci i w placz.Tak jest wlascie teraz.Lece,pa
 
Hej u nas też brzydka pogoda. Strasznie wieje i siedzimy w domu. Dzieci spią, obiad zrobiony więc mam chwile dla siebie. Julka złapała jakąs wirusówkę jelitową co zje to zwróci , biedna. Mały dzisiaj jest rewelacyjny. Pozwolił mi się nawet wyspać. Jak zasnął o 20.00 to wstał na karmienie dopiero po 3.00 :-D pewnie przez wczorajsze szczepienie. Dzisiaj od rana buzia mu sie nie zamyka , gaduła mała :-D
 
podtexciara ja niestety nie mam tej książeczki, chyba ją wyrzuciłam:baffled:
Bebabea moja Ania też szybko się nudzi zaczyna się wtedy prężenie i potem ryk:dry:
 
Witajcie
Igorek ma gościa(dziadka) więc mam wolne.
Pisałam już wcześniej że czekam na kupkę. Po wsadzeniu czopka zaglądam do pieluchy i zaglądam a tu NIC. W końcu po godzinie zmieniam pieluchę i co tam znajduję??? CZOPEK!!! Cwaniak mały wypchnął go zamiast kupy:-D. Jako że pisałyście wcześniej że może i tydzień nie być kupy to postanowiłam drugiego na razie mu nie wkladać. A po 18 niespodzianka- jest kupa:confused::-D. Tak więc na razie ulga.

Poza tym dokonałam w tym tygodniu odkrycia 100-lecia. Okazało się, że na naszej macie edukacyjnej na samym środku, na nosie zwierzaka jest wystający guzik do piszczenia.!!! Prawdopodobnie kładłam dziecko na to i dlatego nie chcial długo tam leżeć:baffled:. Wogóle tego dziadostwa nie widać. Jak kładę go obok to wreszcie leży jakiś czas i się bawi. Ale zamiast grzechotek lubi trząść w pałąki, wtedy wszystkie na raz się trzęsą. Ma jeszcze taki plastkikowy pałąk z zabawkami tylko że bez maty. I ten przysuwa sobie i jego nogi bierze do buzi.
Podtexciara nic takiego nie znlazłam. być może też wyrzuciłam.
Beabea my też puszczamy dziecięce piosenki i też je lubi:tak:.
Icedal zdrówka dla Julci życzę. Dobrze że chociaż Sebastianek ma się świetnie.
 
Aga - Piotruś też woli łapać pałąki na macie niż zabawki. Heh - są takie oczoje..e i chyba to mu się bardziej podoba :sorry2:

Co do kołysanek na płycie, to raczej nie ma jakichś ulubionych. Nawet zwykłe radio wystarczy aby trochę ululać :tak:

A z kupkami, to my już historię potrafimy napisać i tyle. Powiem Wam tylko aby z tymi czopkami uważać, bo można dziecko przyzwyczaić i wtedy wogóle bez nich nie będzie robiło kupy. Ja to stosowałam już w ostateczności, czyli jak mijało 5 dni. A żeby nie wypadał, to mój R dopychał lekko termometrem, bo Piotrek to taki mały cwaniak, że nie dało się czopka założyć, bo ciągle go wypychał. :szok:

Icedal, my również życzymy zdrówka Julci!!! :tak:;-):-):-D
 
Dzień Dobry:-)
Widzę, że mamuśki odpoczywają od forum;-)
Ja nadal czuję się tak sobie do bólu gardła dołączyła chrypka:baffled:Mam nadzieję, że mała nic ode mnie nie załapie.Do tego mam jakby mniej pokarmu wczoraj wieczorem nakarmiłam Anię a ta po jedzeniu w ryk, nie wiedziałam co się dzieje.Ponieważ szukała zrobiłam butlę i zjadła 120:szok:Po raz pierwszy zdarzyło się coś takiego:-( Dzisiaj po moim karmieniu podałam jej butlę to już nie chciała. Może wczoraj to był tylko incydent, oby.
Pogoda do niczego, oby do wiosny:-)
 
U nas od rana swieci slonce -wreszcie po 3 dniach deszczu !
DZIEWCZYNY WSZYSTKIEGO NAJ Z OKAZJI DNIA KOBIET
Wytrwalosci,cierpliwosci i usmiechu na codzien.
Gorace caluski dla naszych najmlodszych kobietek !;-)
 
reklama
No, zrobiła się piękna pogoda, ale wieje, więc na podwórko się nie wybieramy.

Młody jeszcze ma lekki katar, a tak nie cierpi zakraplania nosa i fridy, że już nie mam do Niego sił.

Poza tym urządził mi niezły dzień kobiet. I już nie wiem, albo te zęby albo skok rozwojowy, bo z dnia na dzień bardziej marudny. Noszenie, kładzenie, karmienie, zabawa - wszystko na chwilkę, a tak albo krzyczy z nerwów, albo płacze. Już nie wiem. Dopiero jak mój R wrócił z pracy, to humor się poprawił. A może ma już dosyć samych bab w domu i czekał na kogoś ze swojej płci??
 
Do góry