Witam mamuśki w tem zakochany dzień:-)
Ja w prawdzie jestem przeciwna takim sztucznym dniom, bo kochać powinniśmy się cały czas, ale każda okazja jest dobra, zeby to okazać jakoś szczególniej, choć ja dzisiaj się nie popisałam, bo jak tylko wstał mój M, to od razu dostał okrzan, że chleb nie zawinięty w opakowanie i wysycha przez noc
, później sobie przypomniałam, ze dziś walentynki, choć my ich i tak nie obchodzimy jakoś szczególnie.
Co, do szczepień, to my jesteśmy juz po drugiej serii i to po 3 kłócia, ale (odpukać), nie było goraczki, ani odbiegajacego od normy marudzenia, czy spanie na umór. Oby tak było dalej.
Ja, za bardzo nie mam z kim zostawiać małej oprócz M, z usług babci (mamy M), zrezygnowaliśmy, bo więcej nerwów było niz, to potrzebne, zeszta babcia teraz opiekuje się swoim cięzko chorym mężem, więc nawet nie na miejscu byłoby ja jeszcze dodatkowo obciążać. Jak M jedzie czasem do swoich rodziców coś pomóc, to czasem zabiera ze sobą małą, a po sklepach też pomykamy z malcem, przewaźnie śpi jak zabita:-)
Zobaczymy jak będzie na święta, bo jedziemy do moich rodziców, moja mama pewnie małej z rak nie wypuści i dobrze, będzie trochę odpoczynku:-)
aga u mnie bardziej ten problem ma mój M, jak ktoś u nas jest, albo my gdzieś jesteśmy, mała cały czas u niego na rękach, oczu z niej nie spuszcza, u mnie będzie problem jak moja bratowa będzie chciała ponosić
, chociaż po ostatnich wydarzeniach myslę, że będzie się z daleka trzymać i oby tak było, bo nie ręcze za siebie![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
madzik trzymaj się kochana i nie daj się przeziębieniu, a karmić z tego co wiem powinnaś dalej, tylko moze jakaś maseczka na buzię, zeby nie kichać, pewnie mała bedzie zaciekawiona, co się mamie stało:-)
Trzymajcie się cieplutko i lunia odezwij się jak obiecałaś:-)
Ja w prawdzie jestem przeciwna takim sztucznym dniom, bo kochać powinniśmy się cały czas, ale każda okazja jest dobra, zeby to okazać jakoś szczególniej, choć ja dzisiaj się nie popisałam, bo jak tylko wstał mój M, to od razu dostał okrzan, że chleb nie zawinięty w opakowanie i wysycha przez noc
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Co, do szczepień, to my jesteśmy juz po drugiej serii i to po 3 kłócia, ale (odpukać), nie było goraczki, ani odbiegajacego od normy marudzenia, czy spanie na umór. Oby tak było dalej.
Ja, za bardzo nie mam z kim zostawiać małej oprócz M, z usług babci (mamy M), zrezygnowaliśmy, bo więcej nerwów było niz, to potrzebne, zeszta babcia teraz opiekuje się swoim cięzko chorym mężem, więc nawet nie na miejscu byłoby ja jeszcze dodatkowo obciążać. Jak M jedzie czasem do swoich rodziców coś pomóc, to czasem zabiera ze sobą małą, a po sklepach też pomykamy z malcem, przewaźnie śpi jak zabita:-)
Zobaczymy jak będzie na święta, bo jedziemy do moich rodziców, moja mama pewnie małej z rak nie wypuści i dobrze, będzie trochę odpoczynku:-)
aga u mnie bardziej ten problem ma mój M, jak ktoś u nas jest, albo my gdzieś jesteśmy, mała cały czas u niego na rękach, oczu z niej nie spuszcza, u mnie będzie problem jak moja bratowa będzie chciała ponosić
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
madzik trzymaj się kochana i nie daj się przeziębieniu, a karmić z tego co wiem powinnaś dalej, tylko moze jakaś maseczka na buzię, zeby nie kichać, pewnie mała bedzie zaciekawiona, co się mamie stało:-)
Trzymajcie się cieplutko i lunia odezwij się jak obiecałaś:-)