reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2008

Clue Malinka_ev znalazłam fajne zdanie w necie dlaczego chusta:
Chusta to najbardziej naturalny sposób noszenia dziecka, zwłaszcza w początkowej fazie (0-4 miesiące). Wielu specjalistów wręcz zabrania noszenia dziecka (pionizowania) aż do momentu kiedy dziecko zaczyna samodzielnie siadać.
W nosidełkach dzieci układane są w pozycji pionowej, zanim ich ciało (kości, stawy, mięśnie) są w stanie zneutralizować pionowe obciążenie stawów kręgosłupa, biodrowych i krzyżowo-biodorowych.

 
reklama
witajcie kochane!
nasz synus od wczoraj wariuje (wydaje mi sie ze po szczepieniu) cały dzien - do tej godziny trzeba go nosić lub cyckolić - juz wymiekam. Raptem dzis spał w dzien 2,5 godziny z rana i i przez godzine w południe -ale na moim brzuchu bo jak go odkładałam to sie heja zaczynało od nowa. Teraz maz mnie troche odciążył po 19ej , ale dosłownie padam-zaraz ide lulu.Na szczescie nocki sa nie zmienne - chociaz nie bardzo bo jak sie obudzi o 2.30 to potrafi cyckolic do rana-masakra:szok:

co do chust czy nosidełek to ja wybrałam chuste konsultując sie z przyjaciółką która ma poł rocznego bobasa i ma doswiadczenie z chustami. Kupiłam elastyczną MAM-WRAP dokładnie taką czerwoną. Fakt ze jest problem z wiazaniem (trzeba poćwiczyc) na poczatku ale jest bezpieczna bo sie fajnie dopasowuje do dziecka. Z tego co wiem to te nieelastyczne i kólkowe sa dobre gdy dziecko juz siedzi. Nosidełka nie polecam i niechciałbym go miec bo zbyt obciąża kręgosłup osoby noszącej(przy troszke juz ważacym smyku) no i nie jest wskazane dla takiego malucha jak nasze ze względu na kregosłup dzieciątka

Dorinko - jesli chodzi o katarek to ja tak samo jak clue - napierw spray potem po kilku minutach frida, dodatkowo pedzelkowałam nosek kropelami nosavin (bez recepty-specjalne dla niemowlaczków ) tzn zwijałam watkę i nasączona kropelkami wkładałam do noska i "wierciłam " w nim- to sa zalecenia mojej pediatry, no i pomogło. Robiałam raz pedzelkowanie (i po kichnieciu frida) i następnym razem spray( i tez po kichnieciu lub zmiekczeniu frida). siła ssania zależała od tego na ile pozwalal synek-trzeba dostosoawać, oczywiście nie ma co przesadzac z moca zeby nic nie uszkodzic-lepiej powtórzyc aplikacje spray'u zeby zmiękło dobrze.dodatkowo czesto smarowałam mascia majerankowa
 
hej dziewczyny

nie nadazam czytac ostatnio co u was nowego, bo u mnie niezle sie dzieje,, a mianowicie od jakiegos czasu maly bardzo byl niespokojny, domagal sie ciagle piersi, budzil sie po chwili i od nowa.. juz myslalam ze zasnie na dobre a tu od poczatku,,, wogole nie mial przerwy takiej nocnej na sen tylko krotkie drzemki...

ktorejs nocy sie poddalam, obdzwonilam stacje benzynowe zeby nie jezdzic bez sensu od miejsca do miejsca i dowiedzialam sie gdzie maja mleko modyfikowane. Pojechalam wpol do pierwszej 10 km w jedna strone, kupilam, podalam i okazalo sie ze poprostu byl glodny:szok: pierwsze karmienia maz podawal i nawet u niego maly szukal piersi...troche sie pobuntowal, ale jak zglodnial porzadnie to pociagnal i spal potem.

Przez ostatnie dni walczylam o pokarm, odeslalam corke starsza do znajomych, potem do dziadkow a ja wypoczywalam, relaksowalam sie, maz zajmowal sie dzieckiem i nie widze poprawy.... mam troche mleka ale widze ze coraz mniej,,, jeszcze w nocy to pokarmie i rano, ale popoludniu i wieczorem to juz takie pustki ze szok:-(

dziwne to jest bo przy pierwszym dziecku to moglabym jeszcze ze dwa inne wykarmic, a teraz od poczatku bylo mniej,, ale przez te 2,5 miesiaca sie tyle wydarzylo ze moj organizm juz odmowil wspolpracy - najpierw zapalenie piersi, potem kolki, potem przeprowadzka przed swiatami, w swieta zapalenie uszu corki, w sylwestra choroba malego.....wszystko razem sie zebralo i sie mleko wykonczylo....

trudno butla idzie w ruch, maly przynajmniej sie troche wysypia, choc teraz dopiero zasypia porzadnie, bo caly dzien przespal:wściekła/y: ale corka u dziadkow nocuje, wiec jutro sobie odespie, tylko ze znowu kwadratura kola bedzie bo kto malego przebudzi z rana zeby nie spal tak jak dzidziaj do poludnia. Wstane go przebudze, pourzedujemy troche i pojdziemy pewnie razem znowu spac.....

tyle u mnie,, postaram sie zagladac czesciej i nadrobic co u was...zbieram sie do spania;-)
 
witajcie kochane!
nasz synus od wczoraj wariuje (wydaje mi sie ze po szczepieniu) cały dzien - do tej godziny trzeba go nosić lub cyckolić - juz wymiekam. Raptem dzis spał w dzien 2,5 godziny z rana i i przez godzine w południe -ale na moim brzuchu bo jak go odkładałam to sie heja zaczynało od nowa. Teraz maz mnie troche odciążył po 19ej , ale dosłownie padam-zaraz ide lulu.Na szczescie nocki sa nie zmienne - chociaz nie bardzo bo jak sie obudzi o 2.30 to potrafi cyckolic do rana-masakra:szok:
BigU - u nas to samo...Ninka jest ostatnio masakrycznie marudna...Ja już nie wiem co robić. Tylko na rączki albo przy cycusiu. A wieczorem to ręce mi już odpadają a piersi aż bolą... Mam nadzieję, że to kolejny skok rozwojowy i że to wszystko niedługo się skończy. Nie mogę patrzeć jak mała płacze...
 
Witajcie!
I u mnie Igorek dzisiaj nie chciał spać. Wzięłam go więc naspacerek i usnął. Po powrocie do domku zjadł i usnął ale ttylko na chwilkę. Zaczął marudzić musialam go nosić. Wydawało mi się że jest senny, ale usnąć nie mógł. Więc nosiłam go w kółko a on tylko marudził i krzyczał. (Wogóle to przed zaśnięciem ma takie dziwne drgawki, jakby rozładowywał energię. Trochę mnie to martwi.) W końcu położyłam go na brzuszek i od razu się uspokoił i usnął. A więc znowu uratował nas brzuszek. Teraz sobie smacznie na nim śpi. Lunia może i ty spróbuj.
Agathe jak odpoczniesz po takiej ilości wrażeń, to może mleczka znowu zrobi się więcej.
 
Ostatnia edycja:
hej!
a u nas wczoraj o 16ej była KUPKA:-):rolleyes: i wyszła bez termometra i czopka:-) - 7 dni od poprzedniej, chyba po mocnym rumianku. O 6ej rano mąż zaparzył mocnego rumianku (z odrobina granulatu bo inaczej by nie wypił bo niedobry smak-spróbujcie:szok:) i ja potem koło poludnia powtórzyłam to samo i myslimy ze to dzieki rumiankowi - powtórzymy to w tym tygodniu to zobaczymy czy to rumainek czy przypadek. Ale od razu Maciusiowi sie ulzyło - usmiech na buzce:-)
pozdrawiam -szczesliwa bigU:-)
 
bigU świetnie, że kupka sama się pojawiła. U nas też rzadko co 4-5 dni:-(Może spróbuję z tym rumiankiem.
Anna Słowik:confused:
 
reklama
Do góry