Hanus78
Zawierzyłam Św Dominikowi
Witam Was Dziewczyny!!!
Weekend minął, a ja nie miałam nawet czasu tu zajrzeć. Korzystam z chwili, że Młody zasnął w leżaczku i sprawdzam co i jak u Was. Widzę, że przygotowania do Świąt idą pełną parą. No to tak jak u nas, tyle, że ja za bardzo nie dałam rady posprzątać świątecznie. Ale cóż, za rok może będzie lepiej.
U nas różnie, Młody raz mniej marudzi raz więcej. Mam wrażenie jakby mniej się wiercił. Walczę aby chociaż podczas jedzenia nie wiercił się, ale nie zawsze się to udaje. Nie wiem o co tu chodzi... Może mu to mleko nie smakuje, ale gdyby tak było, to by go nie chciał jeść, a jeść to On by mógł co chwilkę. Żarłok mi w domu rośnie... Najlepszy i tak na wszystko jest leżaczek. Od wczoraj jakoś wydaje mi się, że więcej w dzień śpi. A w nocy to tak od 20.00, 22.00 do 24.00 lub 2.00, no i potem się budzi w zależności o 4.00 bądź 6.00, więc nie jest źle. Ale ja i tak nie wyspana, bo śpiochem byłam i mi to zostało, ale w takiej sytuacji nie da się więcej wyspać. No i tak to się powoli kręci.
Nie wiem, czy uda mi się jeszcze przed Świętami tu zajrzeć, dlatego chciałam Wam Kochane życzyć:
Weekend minął, a ja nie miałam nawet czasu tu zajrzeć. Korzystam z chwili, że Młody zasnął w leżaczku i sprawdzam co i jak u Was. Widzę, że przygotowania do Świąt idą pełną parą. No to tak jak u nas, tyle, że ja za bardzo nie dałam rady posprzątać świątecznie. Ale cóż, za rok może będzie lepiej.
U nas różnie, Młody raz mniej marudzi raz więcej. Mam wrażenie jakby mniej się wiercił. Walczę aby chociaż podczas jedzenia nie wiercił się, ale nie zawsze się to udaje. Nie wiem o co tu chodzi... Może mu to mleko nie smakuje, ale gdyby tak było, to by go nie chciał jeść, a jeść to On by mógł co chwilkę. Żarłok mi w domu rośnie... Najlepszy i tak na wszystko jest leżaczek. Od wczoraj jakoś wydaje mi się, że więcej w dzień śpi. A w nocy to tak od 20.00, 22.00 do 24.00 lub 2.00, no i potem się budzi w zależności o 4.00 bądź 6.00, więc nie jest źle. Ale ja i tak nie wyspana, bo śpiochem byłam i mi to zostało, ale w takiej sytuacji nie da się więcej wyspać. No i tak to się powoli kręci.
Nie wiem, czy uda mi się jeszcze przed Świętami tu zajrzeć, dlatego chciałam Wam Kochane życzyć:
Radosnych i spokojnych Świąt!!! Dużo zdrowia dla Was i Waszych Rodzin!!! Oby nowo Narodzony Jezus obdarzył Was i Wasze Rodziny błogosławieństwem i wszelkimi darami!!!