Niesamowite, ale moja mała usnęła i pozwoliła mi się wykąpać i nawet makijaż zrobić, kochane dziecko:-), ciekawe jak długo, ale na razie siedzę na forum jeszcze na dodatek, a w salonie cisza,żeby tylko nie przed burzą![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Ja miałam też rozpuszczalne szwy i bardzo szybko zeszły, właściwie na początku drugiego tygodnia.
Ja swojego M też muszę pochwalić, bo póki jest ze mną w domu,to bardzo dużo robi,tylko od wczoraj więcej go nie ma jak jest, bo znowu problemy ze zdrowiem taty i jeszcze do tego problemy w pracy,koszmar, dosłownie budzę się rano z myślą, ze to tylko zły sen,a tu niestety jawa,strasznie mi go szkoda,jak nic się nie dzieje,to nagle jak sypnie problemami,to nie wiadomo za co się zabrać,ale to opiszę więcej jak będzie o wszystkim,bo teraz nie mam siły o tym nawet myśleć,bo to się w głowie nie mieści,a ja nie mogę się denerwować,bo jeszcze źle to wpłynie na pokarm![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
madzik mój M też wszystko zrobi przy małej, ale od pieluch trzyma się z daleka, poczekamy zobaczymy,jak będzie musiał zostać z małą sam,to niestety będzie się musiał przemóc,ale chciałabym to widzieć:-)
Ja widzę,że wy nie macie tak częstych pobudek w nocy, u mnie jest tak, że jak karmię piersią,to wstawanie jest przykładowo takie: 24, 2, 4, 5.30, 6.30 i właściwie koniec spania, a jak dokarmiamy małą na noc, to:22-3, 5.30, 7.30 i pobudka.
Zmykam, bo chyba zaczyna się coś ruszać:-(
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Ja miałam też rozpuszczalne szwy i bardzo szybko zeszły, właściwie na początku drugiego tygodnia.
Ja swojego M też muszę pochwalić, bo póki jest ze mną w domu,to bardzo dużo robi,tylko od wczoraj więcej go nie ma jak jest, bo znowu problemy ze zdrowiem taty i jeszcze do tego problemy w pracy,koszmar, dosłownie budzę się rano z myślą, ze to tylko zły sen,a tu niestety jawa,strasznie mi go szkoda,jak nic się nie dzieje,to nagle jak sypnie problemami,to nie wiadomo za co się zabrać,ale to opiszę więcej jak będzie o wszystkim,bo teraz nie mam siły o tym nawet myśleć,bo to się w głowie nie mieści,a ja nie mogę się denerwować,bo jeszcze źle to wpłynie na pokarm
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
madzik mój M też wszystko zrobi przy małej, ale od pieluch trzyma się z daleka, poczekamy zobaczymy,jak będzie musiał zostać z małą sam,to niestety będzie się musiał przemóc,ale chciałabym to widzieć:-)
Ja widzę,że wy nie macie tak częstych pobudek w nocy, u mnie jest tak, że jak karmię piersią,to wstawanie jest przykładowo takie: 24, 2, 4, 5.30, 6.30 i właściwie koniec spania, a jak dokarmiamy małą na noc, to:22-3, 5.30, 7.30 i pobudka.
Zmykam, bo chyba zaczyna się coś ruszać:-(