reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2008

Ja tez nadal tu jestem....mnie niestety nic nie rusza :sorry2:
Nawet wczorajszy sex.....pomimo mamy pod wspolnym dachem.....;-)
Myslalam, ze mi mlody gardlem wyjdzie....spojenie dzis tylko jeszcze bardziej boli......i to by bylo na tyle.....:sorry2:
Bedzie wesolo jak M pojedzie we wtorek do W-wy i cos sie zacznie dziac :crazy:
A operacja Kuby w sobote 29.11 :-(.....jak sie nic nie ruszy to wtedy ja tez mam sie zglosic do szpitala....tak wiec jakby co - kazdy w swoim kierunku sobie pojedzie :crazy:

MALIINKA - najlepsze zyczenia na nowej drodze zycia :-)
ANTILKA - i jak...skusila sie mala na nartki :-D???
 
reklama
Cześć kochane!
Ja też jestem:tak: Dziś na szczęście lepiej się czuję i nawet na spacerek sie wybieramy:tak: Jutro do szpitala rano mam jechać, chyba że jeszcze dzisiaj albo w nocy coś zacznie się dziać ( na to się raczej nie zapowiada ). O seksie nie mam nawet co marzyć, bo mój mąż boi się i twierdzi, że nie chce żeby córka poznała go od tej strony:-D
Malinka - Gratulacje i wszystkiego naj, naj na nowej drodze życia:tak:
Żanetko - super, że z małymi wszystko ok i że takie grzeczne:tak:
Czarna Anutko - szybkiego powrotu do zdrowia!
Iza - gratulacje:tak:Szybkiego powrotu do domku i do zdrowia:tak:
MagdalenaB - u mnie to samo - momentami mam wrażenie, że nigdy nie urodzę...:-( Damy radę:tak:
Agathe - super, że córeczka jest taka opiekuńcza
Insanes, Antila - pozostaje nam tylko czekać:tak:
Anetko - ale ten listopad zakręcony:eek: Oby mały zechciał urodzić się szybciej...
Żmykam na spacerek - słoneczko tak pięknie świeci i tyle śniegu - aż mi się dziećiństwo przypomina...
Miłej niedzieli:-)
 
Witam Kobietki:-)
U nas też piękny śnieg i jest cudownie. Mój pies oszalał ze szczęścia, ja tez się cieszę, bo już nie ma zabłoconych łap po spacerku.
U mnie oczywiście cisza, mimo wyszorowania podłogi w kuchni na kolanach:baffled:
Anetko kurczę głupio się złożyło z tym terminem operacji:-(
Lunia tak czy inaczej już niedługo, może jutro w szpitalu podejmą jakieś decyzje:confused:
Maliinka pewnie będzie trzeba dorzucić do nartek coś jeszcze, bo mała nie jest przekonana;-):-D
Magdalena B spokojnie kiedyś chyba urodzimy;-)Ja próbuję się nie myśleć kiedy to będzie. Po prostu staram się spędzać miło czas, dużo spać i w ogóle wykorzystywać ostatnie chwile wolności:rofl2:
Insanes gdzie zdecydowałaś się rodzić:confused:
Aghate niesamowite, że mała tak fajnie podchodzi do braciszka.Oby tak zostało:tak:
Anutko mam nadzieję, że szybko zwalczysz tę anemię. Pewnie straciłaś dużo krwi podczas porodu:confused:
Miłej niedzieli wszystkim życzę
 
Czesc dziewczyny o Boże komu ja mam tu gratulować????
Pogubiłam się trochę, ale wszystkim nowym mama ogromnie gratuluję.
Mój Kacperek jest taki słodziutki, karmie go piersia ale dziś mialam takie ogromne i twarde cycuszki że mleko samo leci, a mały cwanakuje i tylko zlizuje to co skapnie cwaniaczek:-D

Pozdrawiam Was wszystkie na troszke Was opuszcze bo na tydzień mam cala rodzinke w domu duzo pomagaja gotuja sprzataja do maluszka boja sie dochodzic ale i tak jest ok bo Kacper tylko je i spi.
 
Tajchi - fajnie ze masz rodzinke wokol. Wydaje mi sie ze po takim porodzie to teraz masz prawo lezec i nie nie robic;-)

a przy twardych piersiach to jak sa tak nabrzmiale to malemu trudno pewnie wogole sutek caly zlapac. Zawsze mozesz troche nacisnac zeby odlecialo i nie bylo takie nabrzmiale, wtedy maly bedzie ciagnal bez problemow. Mialam tak przy pierwszym dziecku, az sie denerwowala bo jesc sie nie dalo, a jak sie juz udalo to takie cisnienie ze nienadazala polykac:-D

teraz mam wystarczajaco mleka ale nie az taka mleczarnie jak przy pierwszym - kurcze to dopiero bylo, dwojka by sie najadla i jeszcze by zostalo:-D
 
Echhhh.......normalnie doła mozna załapac niezlego :-(
Ciagle informuje o narodzinach kolejnych maluszkow.....a sama chyba ostatnia urodze :baffled:
Najgorsze jest to, ze zaden dzien w tym tygodniu nie jest dobry zeby rodzic :confused:...bo albo M mnie bedzie przy porodzie....albo go nie bedzie i nikt mnie w szpitalu nawet nie odwiedzi.....albo nie bede miala jak wrocic ze szpitala....albo w koncu juz nie bedzie mojej mamy i nie bedzie z kim Kuby zostawic :wściekła/y:Wyc juz mi sie chce.....
 
Aneta - rozumiem Cie dobrze, bo ja najwiekszy stres przezywalam ze nie bede miec z kim corki zostawic:tak: z porodem naturalnym to wlasnie tak jest ze nigdy nie wiadomo kiedy sie zacznie:baffled: i dlatego chyba czlowiek caly czas w stesie jest:szok:
 
O rany Anetko strasznie mi przykro, że taki dołek podłapałaś:-(Wiesz jednak, że nerwy nic tu nie pomogą.Może jakoś wszystko zgra się w czasie:confused:
 
reklama
Witam kochane,
Ja właśnie szykuję się do szpitala. Kompletnie nic się nie dzieje ale jak kazali przyjechać to jadę... Pewnie zrobią badania i odeślą do domu ( na to liczę bo panicznie boję się tam zostawać).
Dziewczynki miłego dnia:tak:;-)
 
Do góry