reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2008

Witam i ja:-)
Nadal 2 w 1:tak:Coś mi sie wydaje, że moja królewna wcale nie ma ochoty wychodzić, bo szaleje w najlepsze:-D
Miłego dnia dziewczynki:-)
 
reklama
Dzień dobry.
U mnie też bez zmian,mały nie dał mi spać od 3.30 bo buszował w najlepsze a przy tym bóle krzyża i skurcze. Każdego dnia kiedy stają się mocniejsze myślę sobie " nie no tak mocno to jeszcze było" :-) Jutro wizyta u lekarza więc zobaczymy co dalej
Tajchi będzie dobrze, nie ma innej możliwości :-)
Dobrego dnia Listopadowe Mamusie :-)
 
Witajcie dziewczynki! Ja też w komplecie.
Tajchi wszystko będzie dobrze, nie bój się!:-)
U mnie tak jak u Was, jakieś kłucia, pojedyncze skurcze i cisza....
Dobrze, że nadal świeci słoneczko i jest w miarę ciepło. Muszę poszperać na allegro, bo mój osmiolatek napisał list do Św. Mikołaja, aż się zdziwiłam, że jeszcze wierzy, a teraz po sklepach raczej będzie ciężko chodzić... a lista dość długa:sorry2:, święty musi ją zweryfikować trochę.
 
Hallo.......:-)
Badanka zaliczone - jutro wyniki :dry:
Mlody sie chyba w brzuchu barykaduje.....:sorry2: Tylko wczoraj o malo zawalu nie dostalam...przez caly dzien sie prawie wcale nie ruszal...w koncu wieczorem jak sie polozylam to sobie uswiadomilam, ze nie czuje nawet najmniejszego dygniecia w brzuchu....leze, czekam kilkanascie minut - nic....zaczynam ruszac brzuchem intensywnie...i tak pol godziny - nic :szok: Juz z placzem chcialam do szpitala jechac :zawstydzona/y: (choc ja z tych co sie raczej nie spiesza do tej instystucji).....Ale na szczescie zaczal sie przeciagac w koncu :tak:
No i tak ogolnie mam od dzis spokoj psychiczny w kwestii co z Kuba jak sie cos zacznie - niania juz we Wrocku.....a w sobote przyjezdza moja mama :-)
A w poniedzialek zafundowalismy sobie zakupy - bozzzz nie pamietam kiedy po sklepach ostatnio lazilam :dry:....kupilismy 2 dywaniki, zeby dzieciaki mialy cieplej podczas zabawy :-) I butki wysokie sobie kupilam....nogi oczywiscie mi spuchly i niektorych mierzonych w ogole zapiac nie moglam
baffled5wh.gif
.....ale te sa regulowane wiec ok.

I jeszcze szaliczek i skorkowe rekawiczki w kolorze czerwonym...i dla M czerwony sweterek...i dla Kuby kurtke
p.gif
Noooo! Od razu lepszy humorek
laugh.gif


IZKA, LANA, LUNIA, TAJCHI, FILWINKA, MPEL - witajcie....i cala reszta ktora mam nadzieje sie zamelduje ;-)
Plissssss dziewczyny napiszcie cos nie na temat tego czekania bo zeswirujemy :-D
MPEL - milego "dogadywania" sie z Mikolajem ;-)
TAJCHI - trzymam kciuki, powodzenia :-)
 
Lunia, aneta, mpel, filwinka dziękuje Wam kobitki, co ja bym zrobiła bez tego wsparcia, juz sie stresuje i na kibelek latam co chwila a wizyta dopiero o 14.50, czekam na M i jedziemy:szok::szok:
 
I ja witam sie 2w1.
Nic sie nie dzieje. Cisza. Julia czasami sie poruszy. Nic mnie nie boli, wszystko ok.
Jutro lekarz i zobaczymy co dalej. Ciekawe co gin wymysli. Jak mi nie da skierowania do szpitala to przeciez nie wiem co Jej zrobie...
Ide sprzatac.
Buziaki KOchane. Trzymajcie sie!
 
Anetko - generalnie ja to wyznaję zasadę - co ma być to będzie i jak mała poczuje, ż echce wyjść to wyjdzie sama. Tylko to czekanie jest najgorsze...No i nawet nie wiem jak rozpoznać, że poród juz się zbliża ( pewnie instynkt podpowie mi że to już;-))A tak to jest nawet ok, tylko od kilku dni mam mdłości a wieczorami nieregularne skurcze. Jeszcze mamy trochę czasu:tak:
 
reklama
hello

i my ciagle 2 w 1... jutro ostatnia wizyta u ginka i odebranie skierowania na cc na poniedziałek... dżizus... absolutny brak cierpliwości... ciężko mi strasznie... w weekend z K. próbowaliśmy przyspieszacza, ale nic... uparciuszek bo Mamusi ;)... ale jeszcze tylko troszeczkę i wszystkie będziemy tuliły Nasze Maleństwa :D... Hurra... a ja dziś do fryzjera... i do koleżanki która przyjechała ze swoją Julką z Uk... więc w sumie dobrze że ja nierozpakowana bo tak to byśmy się nie spotkały a przyjaźnimy się od dziecka :D...

Dobrze będzie ;*

Mua :* dla wszystkich
 
Do góry