Witajcie dziewczęta!
Aneta widzę w bojowym nastroju, że bez kija nie podchodź:-), ale nic dziwnego, faktycznie małe aniołki, a potrafią dopiec jak diabli
, a te nasze "stare konie", to tym bardziej potrafią z równowagi wyprowadzić, ja ostatnio jak dałam popis wybuchu płaczu, bo coś tam powiedział (nawet już nie pamiętam co:-)), to teraz chodzi jak koło jajka
.
Kupiliśmy sokowirówkę i nic nie robi tylko soki z jabłek, pomarańczy, grejpfruta i marchewki, a ja to wszystko w siebie wlewam:-)
Co do zgagi to mi pomaga w miarę tylko mleko i koniecznie wieczorem przed snem, na szczęście bardzo smakuje mi mleko w ciąży, bo jak nie było tych soków, to musiałam mieć zapakowane pół lodówki mlekiem, bo schodziło w błyskawicznym tempie i piłam ze wszystkim co jadłam, mój M ostatnio robił mi zdjęcie jak jem śledzie popijając mlekiem, bo jemu coś takiego się w głowie nie mieści
Też słyszałam, że jak się ma zgagę w ciąży to dziecko rodzi się z gęstymi i długimi włoskami i faktycznie tak miała moja koleżanka:-)
Kończę bo to już mój przedostatni dzień w pracy i nie wiem w co ręce włożyć, a jak na złość zostały mi same skąplikowane sprawy i nie wiem jak wybrnę z tym do jutra
Pozdrawiam i mam nadzieję, że w końcu w piątek będę mogła sobie spokojnie wejść na nasze forum i wszystko kontrolować na bieżąco z mieszkanka:-)