reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2008

reklama
cześć dziewczyny!
Przeoczyłam wczoraj urodziny Niki - więc dziś serdeczne życzenia :-).

Ja nadal leżę a humorki mam różne :crazy:.
Pozdrawiam
 
Oj ja dzisiaj miałam potężnego doła, ryczałam tak, że mam do tej pory zapuchnięte oczy. Naprawdę bez powodu:baffled:
 
Hej wszystkim dziewczynom! Jestem tu nowa;) Też mam termin na listopad, 27 dokładnie:) Już się nie mogę doczekać. Chciałam się tylko przywitac. Czytałam wasze forumowe wypowiedzi i cieszę się, że nie tylko ja mam dolegliwości ciążowe takie jak bolące biodra czy kręgosłup;-). Mam nadzieję, że wspolnie będzie raźniej dotrwać do końca:-). Pozdrawiam cieplutko wszystkie przyszłe mamusie:happy:. Buziaki..:*
 
Witam
Byliśmy wczoraj na weselu:-)
Serdecznie dziękuję za życzenia:tak::-D:-D:-D
Antila ja równiez miewałam takie dni że płakałam bez końca... głowa do góry to mija nie ma sensu szukać przyczyny bo tak naprawde jej nie ma:tak: to pewnie za sprawą hormonków, spróbuj się zająć czymś przyjemnym;-)
letek nie ubywa...
Kiriam jak trzeba to trzeba;-) nie ma wyjścia lezysz i zbierasz siły na maraton poporodowy, tylko z tego co widzę to na bezowocne leżenie to nie cierpisz;-) alegro jest Twoje:happy:
Zylka witamy zaglądaj do nas często!!!
Już się oswoiłam ze zmianą płuci maleństwa przyznam że początkowo byłam w szoku, nie chciałam tak pisać bo sama tego nie rozumiałam ale czułam tak jakby mi dzieciątko ktoś zamienił zabrał moje i dał inne... wiem że to nieracjonalne ale naprawdę miałam takie odczucia, teraz jest mi już wszystko jedno czekamy na naszego zdrowego (bo co do tego lekarze są zgodni) dzidziusia a ja kupuję sobie szpargałki dla odmiany niebieskie obojętnie które będą potrzebne to te drógie też się przydają jak nie teraz to później;-) jak nie mi to komuś bliskiemu;-)
Pozdrawiam całuski dla wszystkich listopadóweczek:happy:
 
Cześć dziewczyny! piszecie że mam pogadać z M ale ja już próbowałm i on wie ze nie podoba mi sie to co mówi ani to jak się zachowuje wobec mnie bo traktuje mnie przedmniotowo i czuje że poprostu on mnie już nie kocha i byłm mu potrzebna tylko do tego żeby urodzić jego dziecko jak on to pokreśla ale to jest również moje dziecko którego pragnęłam ponad wszystko mam pewne obawy co do jego dalszych planów .Ostatnio miał taka ochote kupować wszytko do naszej córki i myślałam że coś do niego dotarło a mu chodzi tylko o nią takie teksty jak wcoraj wam pisałam mam codziennie starałam sie nie przejmowac ale one bola mnie i to mocno a ja chciałam mieć zwykłą rodzine bo za pierwszym razem mi sie nie udało i myślałam że teraz bedzie inaczej - a ja tylko chcę trochę MIŁOŚĆI i nic więcej.Dzięki wam dziewczyny za słowa otuchy i rady .
Izka! Dziewczyny maja rację! Twoj mąż potrzebuje lekcji. daj mu do myślenia. Pamietaj, ze to Ty nosisz maleństwo w sobie a nie on! Jej, mój chlopak chyba tak by po uszach dostal, za takie gadanie, ze n ie wiem! Ale ja w sumie jestem wybuchowa i też mogłabym kilka niepotrzebnych słow powiedzieć.. Pamietaj, że nie zasługujesz na takie traktowanie i nie pozwól sobie! Wszystko wszystkim... Jest Twoim mężem i nosisz jego dziecko, ale to nie znaczy, że może Cię poniżąć! Trzymaj się cieplutko i jak tylko chcesz porozmawiać, pisz. Buziaki:*
 
Niki już mi lepiej:-) Zauważyłam, że ostatnio niewiele trzeba, aby zrobiło mi się smutno:baffled:Co do zmiany płci doskonale rozumiem Twoje uczucia. Ja też się bałam, że na ostatnim USG lekarz powie, że Ani wyrósł siusiak.Jednak człowiek przyzwyczaja się do pewnej myśli i ciężko tak w kilka sekund się przestawić.
 
Witam laseczki, wlasnie wrocilismy od moich rodzicow, posiedzielismy troszke sobie u nich, i nawet jestem zmeczona, plecki daja o sobie znoac coraz czesciej, i mala jakas ruchliwa sie zrobila, najgorzej jest wieczorem jak chce spac, to sie wierci i uciska mi juz pecherz tak ze latam co 10minut do lazienki, troszke denerwujace to jest
Zylka witam, mam nadzieje ze szybko sie zadomowisz
NIKI spoznione, ale szczere zyczonka, jak zabawa???
Antila mi juz przeszly te humorki, ale tez byly, moj P to nie wiedzial co mi jest, nie potrafil zrozumiec ze rycze bez powodu:-)
Co do zmiany plci to tez by mi bylo dziwnie, gdyby moja Majeczka stala sie Szymonkiem, wiem ze nie powinnam sie nastawiac bo nawet przy porodzie moze inaczej wyjsc, ale tak jakos samo sie robi
 
reklama
Zyłka witaj w naszym gronie:-).

Antiko - te humory to naprawdę są okropne:no:. Ja to już dosłownie sama siebie mam dość czasami... Ale jeszcze trochę , i to chyba minie.

Dziewczyny leże tak i niestety czasami mnie ten brzuch pobolewa. I prawdę mówiąc bardzo się marwię. Doslownie mam obsesję, że zaraz urodzę:no:. Boję się, że mnie wsadzą do szpitala i że dzidzia urodzi się za wczedśnie i będą z tego problemy.
I cały czas zastanawiam się co spowodowało to skrócenie szyjki i te bóle. Może za dużo chodziałam. Robię sobie wyrzuty i chce ni się płakać... A wszyscy mi mówią, że jak się marwię to to pogarsza wszystko. Więc martwię się że nie potrafię się nie martwić i ... horror jakiś.
A tak wogóle czy zawsze jak się tak dzieje to trzeba urodzxić wcześniej?
 
Do góry