czesc dziewczyny chyba bede musiala was opuscic przenosze sie na inny miesiac tylko jeszcze niewiem na ktory . wszystkim listopadowka zycze powodzenia i szbkiego latwwego porodu
reklama
Cześć dziewczyny! dzisiejszy dzionek mija mi w miare . Ja wstaje o 5 codziennie bo zawsze mi sie chce siusiu a potem nie moge juz zasnąc dopiero tak koło 8 chcialabym sie połozycz ale już nie moge bo obowiazki wzywaja. Zrobiłam dzisiaj wyniki i sa nie ciekawe hemoglobina mi spadła poniżej normy i inne wyniki tez w moczu bakterie znowu. pewnie ginka zapisze mi żelazo a ja juz po tych witaminach mam mdłości a co dopiero po żelazie a tak wogóle może dlatego że przestałam jeśc mięso sama niewiem. Jeszcze mam nie ciekawą sytuacje w domu z moim mężem ciągle mnie denerwuje i ciagle przez niego płacze . Prosze go żeby juz przestał mnie tak traktować ze względu na dzidzie ale do niego to nie dociera niewiem co mam robic. Zawsz mu chodzi o to że nieaz niezrobie mu obiadu albo ze kasa sie kończy a go to nie obchodzi mówi że jak przychodzi z pracy to obiad ma być i koniec a on potem siada przed tv lub kompem i go nic nie obchodzi i wszystko musze sama. Sorki że sie tak rozpisałam . Pozdrawiam wszystkich!
Hej dziewczęta!
Madzik, fajnie, że jednak z nami zostajesz,jesteś tu od poczatku,więc jesteś nasz bez względu na październikowy termin cesarki:-)
Izka zaangażuj trochę męża w ciąże, weź go na wizyte do lekarza niech zobaczy wasze maleństwo na usg, porozmawiaj ze swija lekarką przy nim o swoim zmęczeniu, przebiegu ciaży i reakcji kobiet fizyczny w takim stanie,spróbuj,bo się inaczej wykończysz,to wogóle pierwsze wasze dzieciątko?Będzie dobrze zobaczysz nie daj się wyprowadzić z równowagi. Ja jak się dowiedziałam o swojej ciąży,to bardzo się cieszylismy,ale zaraz jakoś po tym dowiedzielismy się z mężem,że jego tato ma raka płuc i sprawa jest beznadziejna,bo nie wiadomo,czy się doczeka wnuka.Mąż był załamany i jak tu się cieszyć,że zostaniemy rodzicami,ale na szczęście teść jest juz po operacji i wyglada na to, ze jeszcze pożyje i zdąży bawić dziciatko
Także wszystko bedzie dobrze zobaczysz,głowa do góry:-)
Madzik, fajnie, że jednak z nami zostajesz,jesteś tu od poczatku,więc jesteś nasz bez względu na październikowy termin cesarki:-)
Izka zaangażuj trochę męża w ciąże, weź go na wizyte do lekarza niech zobaczy wasze maleństwo na usg, porozmawiaj ze swija lekarką przy nim o swoim zmęczeniu, przebiegu ciaży i reakcji kobiet fizyczny w takim stanie,spróbuj,bo się inaczej wykończysz,to wogóle pierwsze wasze dzieciątko?Będzie dobrze zobaczysz nie daj się wyprowadzić z równowagi. Ja jak się dowiedziałam o swojej ciąży,to bardzo się cieszylismy,ale zaraz jakoś po tym dowiedzielismy się z mężem,że jego tato ma raka płuc i sprawa jest beznadziejna,bo nie wiadomo,czy się doczeka wnuka.Mąż był załamany i jak tu się cieszyć,że zostaniemy rodzicami,ale na szczęście teść jest juz po operacji i wyglada na to, ze jeszcze pożyje i zdąży bawić dziciatko
Także wszystko bedzie dobrze zobaczysz,głowa do góry:-)
Monik jak mogłybyśmy Cię wyrzucić z listopadówek.![Happy :happy: :happy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy.gif)
Poza tym nikt z nas nie wie kiedy będzie rodzić
.
Izka trudno jest komuś coś doradzić, ale spróbuj jak najwięcej rozmawiać z mężem. Mów mu co czujesz i dlaczego. Może to być trudne, ale mysle że warto.
Idę się połozyć bo jestem troche zmęczona;-). Pozdrawiam wszystkich.
![Happy :happy: :happy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy.gif)
Poza tym nikt z nas nie wie kiedy będzie rodzić
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Izka trudno jest komuś coś doradzić, ale spróbuj jak najwięcej rozmawiać z mężem. Mów mu co czujesz i dlaczego. Może to być trudne, ale mysle że warto.
Idę się połozyć bo jestem troche zmęczona;-). Pozdrawiam wszystkich.
Witam wszystkie lisopadówki! Wstałam wczesnie rano jak zwykle nic nowego. Pogoda jest jeszcze nie klarowna . Robie właśnie pranie moi faceci jeszczwe śpia. a ja zrobiłam już to co do mnie należało i postanowiłam napisać. Dzieki dziewczyny za rady w sprawie męża ale to nie jest takie proste, do lekarza ze mną narazie nie może iśc bo praca a co do rozmowy to próbowałam nie raz mówiłam tłumaczyłam i nic:-(. On uważa że kobieta w ciąży niczym się nie różni od (nie ciężarnej) że moge robic wszystko co przed robiłam i nie mam się skarżyc bo jak to on mówi inne kobiety w ciąży zachowuja się tak jak przed tylko im brzuchy rosna. Ale rozumowanie. Co do dziecka to jest nasze pierwsze nie licząc aniołeczka którego straciliśmy, ja mam syna za panne który uważa mojego męza za swojego tate i go bardzo kocha i tu tez jest nie raz problem bo wypomina to że mam syna i że on musi go utrzymywać a przeciez dziecko nie jest niczemu winne. Jak bym tak miała wszystko opisywać to bardzo dużo by wyszło.Mówi że kocha a chyba niewie co to znaczy. Pozdrawiam ! Jak zwykle zawiedziona życiem.Ale wy się trzymajcie i dabajcie o siebie i maleństwa!
Czesc dziewczynki :-)
Troszke rzadziej zagladam ostatnio, ale podczytuje Was przynajmniej ;-)
Coraz wiecewj czasu zajmuje nam przygotowywanie do wykonczania nowego mieszkanka - w zasadzie kazda wolna chwile na to poswiecam: szukamy, porownujemy ceny, rozmawiamy z ekipa remontowa itd (ktora rak na marginesie ostatnio nas wkurzyla, bo okazalo sie ze cena robocizny jednak prawie 50% wieksza niz na poczatku mowili...wrrrrrrrr.......spora roznica, wiec teraz musze sprawdzic czy inni maja takie same ceny).
A tak poza tym w sumie ok.....dzidzia rusza sie tak delikatnie, ze ledwo czuje - stawiam na to ze jednak bedzie dzieciatko spokojne, przeciwienstwo Kuby![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
No i brzuszek niestety twardnieje pare razy na dzien.....
IZKA - przykro mi ze M taki oporny w kwestii wczucia sie w Twoja sytuacje :-(Chcialbym pomoc, cos doradzic - ale to trudne, tym bardziej, ze moj M to chyba przeciwienstwo Twojego....nie wiem czy to wynika z tego, ze on juz ma syna z poprzedniego malzenstwa i wie jak to jest....Szkoda ze Twoj M nie moze choc na chwile znalezc sie w Twojej skorze i zobaczyc co czujesz....a potem jak juz bedzie dzidzius na swiecie musialby posiedziec z nim troche w domu - napewno od razu zrobilby sie bardziej wyrozumialy![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Zycze Ci zeby jego nastawienie sie zmineilo. Nie smuc sie kochana![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
MONIK - hihi...nie waz sie od nas uciekac
A tak powaznie bardzo sie ciesze, ze z nami zostajesz, w koncu termin listopadowy ![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Witaj EFFFFUNIA - zagladaj do nas czesto
NIKI - kurcze dlugo u Was ten remont trwal
- nie dziwie sie ze masz dosyc.....No ale to jednak inaczej, jak sie remontuje i jednoczesnie juz mieszka.....My planujemy, ze zajmie to okolo miesiaca ;-)
Dobrze ze bedziesz miala pomoc w sprzataniu![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
SHANEEN - trzymaj sie, wiem, ze sie martwisz - ja mocno wierze ze bedzie dobrze![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
ANTILKA - kochana...dlaczego nic nie powiedzialas, ze jestes w szpitalu?
chyba ze ja czegos nie doczytalam
Ty tez sie mocno trzymaj.....
Troszke rzadziej zagladam ostatnio, ale podczytuje Was przynajmniej ;-)
Coraz wiecewj czasu zajmuje nam przygotowywanie do wykonczania nowego mieszkanka - w zasadzie kazda wolna chwile na to poswiecam: szukamy, porownujemy ceny, rozmawiamy z ekipa remontowa itd (ktora rak na marginesie ostatnio nas wkurzyla, bo okazalo sie ze cena robocizny jednak prawie 50% wieksza niz na poczatku mowili...wrrrrrrrr.......spora roznica, wiec teraz musze sprawdzic czy inni maja takie same ceny).
A tak poza tym w sumie ok.....dzidzia rusza sie tak delikatnie, ze ledwo czuje - stawiam na to ze jednak bedzie dzieciatko spokojne, przeciwienstwo Kuby
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
No i brzuszek niestety twardnieje pare razy na dzien.....
IZKA - przykro mi ze M taki oporny w kwestii wczucia sie w Twoja sytuacje :-(Chcialbym pomoc, cos doradzic - ale to trudne, tym bardziej, ze moj M to chyba przeciwienstwo Twojego....nie wiem czy to wynika z tego, ze on juz ma syna z poprzedniego malzenstwa i wie jak to jest....Szkoda ze Twoj M nie moze choc na chwile znalezc sie w Twojej skorze i zobaczyc co czujesz....a potem jak juz bedzie dzidzius na swiecie musialby posiedziec z nim troche w domu - napewno od razu zrobilby sie bardziej wyrozumialy
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Zycze Ci zeby jego nastawienie sie zmineilo. Nie smuc sie kochana
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
MONIK - hihi...nie waz sie od nas uciekac
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Witaj EFFFFUNIA - zagladaj do nas czesto
NIKI - kurcze dlugo u Was ten remont trwal
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Dobrze ze bedziesz miala pomoc w sprzataniu
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
SHANEEN - trzymaj sie, wiem, ze sie martwisz - ja mocno wierze ze bedzie dobrze
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
ANTILKA - kochana...dlaczego nic nie powiedzialas, ze jestes w szpitalu?
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
Carol_ka
Mama Filipa i Leny :)
Izka_sz szkoda mi Ciebie:-(. Jacy faceci potrafią być bezmyślni.
Oni nigdy nas nie zrozumieją bo nigdy nawet na chwilę nie staną się kobietami. Jak czytam twoją wypowiedź aż mam ochotę pojechać tam do Ciebie i osobiście wytłumaczyć Twojemu mężowi w jakim stanie jesteś co ci wolno a czego nie !!!!
Mam nadzieje że dasz radę to wszystko przetrwać wierzę w Ciebie !!!:-);-)
![Wściekła(y) :angry: :angry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/angry.gif)
Mam nadzieje że dasz radę to wszystko przetrwać wierzę w Ciebie !!!:-);-)
Witam,
Izka, ja zgadzam się z Carol_ka. Mam ochotę zrobić dokladnie to samo...Ale muszę przyznać, że z moim mężem też było ciężko na początku. Dopiero jak mnie nie było tydzień w domu bo byłam na delegacji to zauważył jak ciężko jest zająć się domem( zadzwonił wtedy do mnie i powiedzial, że mnie podziwia bo on miał tylko posprzątać mieszkanie i bylo mu ciężko a ja jeszcze obiad ugotuję, i w pracy jestem). Może też powinnaś z synem gdzieś na chwilke wyjechać, odpocząć. Może wtedy mąż doceni to co robisz jak mu tego zabraknie...3 maj sie kochana i nie smuć się![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Izka, ja zgadzam się z Carol_ka. Mam ochotę zrobić dokladnie to samo...Ale muszę przyznać, że z moim mężem też było ciężko na początku. Dopiero jak mnie nie było tydzień w domu bo byłam na delegacji to zauważył jak ciężko jest zająć się domem( zadzwonił wtedy do mnie i powiedzial, że mnie podziwia bo on miał tylko posprzątać mieszkanie i bylo mu ciężko a ja jeszcze obiad ugotuję, i w pracy jestem). Może też powinnaś z synem gdzieś na chwilke wyjechać, odpocząć. Może wtedy mąż doceni to co robisz jak mu tego zabraknie...3 maj sie kochana i nie smuć się
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Antila
30-tki , przyszłe mamusie
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2006
- Postów
- 3 771
Witam Dziewczynki:-)
Jutro już wracam do domku![Happy :happy: :happy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy.gif)
Anetko ale Wam fajnie wszystko będziecie mieć śliczne i nowiutkie w domku
Monik jasne, że musisz zostać na listopadówkach![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Izka nie wiem, co Ci napisać, bo ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji:-(Może połóż się do łóżka i zupełnie nic nie rób. Powiedz, że lekarz zabronił Ci wstawać
Efffunia witaj![Happy :happy: :happy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy.gif)
Jutro już wracam do domku
![Happy :happy: :happy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy.gif)
Anetko ale Wam fajnie wszystko będziecie mieć śliczne i nowiutkie w domku
Monik jasne, że musisz zostać na listopadówkach
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Izka nie wiem, co Ci napisać, bo ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji:-(Może połóż się do łóżka i zupełnie nic nie rób. Powiedz, że lekarz zabronił Ci wstawać
Efffunia witaj
![Happy :happy: :happy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy.gif)
reklama
monik75
Mama Mai i Oskarka
Bry :-)
Izka kurcze nie fajną sytuację masz. Trudny temat ale widzę że się nie poddajesz i bardzo dzielna jesteś. Ja też bardzo chciałabym Ci pomóc, ale nie wiem jak. Może mojego M wyślę na rozmowę z Twoim ;-) Wydaje mi się że w takich sytuacjach najlepsza jest wspólna rozmowa. I trzeba to wszystko drążyć aż zrozumie, przecież nie może myśleć tylko o sobie. Wieżę że uda Ci się go choć troszkę przekonać żeby Ci pomagał.
Anetko ty uważaj z tym remoncikiem. Wiem że chcesz jak najwięcej pomóc, ale jak brzuszek twardnieje to lepiej troszkę odpocznij
. Ale fajnie że będziecie mogli w nowym domku mieszkać. My gdyby nie biurokracja to zaczęlibyśmy budowę naszego domku. A tak to chyba będziemy musieli zaczekać do następnego roku ![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Bokkie a dlaczego się przenosisz na inny miesiąc![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Antilko super że już wracasz do domku, znaczy się że już jest ok :-)
Izka kurcze nie fajną sytuację masz. Trudny temat ale widzę że się nie poddajesz i bardzo dzielna jesteś. Ja też bardzo chciałabym Ci pomóc, ale nie wiem jak. Może mojego M wyślę na rozmowę z Twoim ;-) Wydaje mi się że w takich sytuacjach najlepsza jest wspólna rozmowa. I trzeba to wszystko drążyć aż zrozumie, przecież nie może myśleć tylko o sobie. Wieżę że uda Ci się go choć troszkę przekonać żeby Ci pomagał.
Anetko ty uważaj z tym remoncikiem. Wiem że chcesz jak najwięcej pomóc, ale jak brzuszek twardnieje to lepiej troszkę odpocznij
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Bokkie a dlaczego się przenosisz na inny miesiąc
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Antilko super że już wracasz do domku, znaczy się że już jest ok :-)
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: