Cześć Babeczki.
Powoli nadrabiam, więc równie powoli odpisuję, na te posty, które pamiętam.
Lilka GRATULACJE: z podjętej nauki języka, podjętej diety i ćwiczenia, spadania z wagi, UMIEJĘTNOŚCI OGARNIANIA wszystkiego dookoła. You're simply the best!
Misia aż mnie zaiteresowała ta Twoja nowa koszulka nocna. Jestem na etapie choroby chłopaków, mam nadzieję, że już powoli dochodzą do siebie.
Mirka Tymek pije tylko wodę. Raz dziadkowie dali Mu sok jabłkowy, ale to bez naszej zgody i wiedzy, więcej się to nie powtórzyło. A pije całkiem sporo, ale co tu się dziwić, skoro cały czas jest w ruchu.
Ktoś pytał o jedzenie. Tymek jak wstanie to je chleb z masłem (żadnej margaryny) i wędliną albo żółtym serem. K. 10.00 je drugie śniadanie (u babci, albo powtórka z pierwszego, albo jajecznica, kasza manna z owocem itp. inwencja twórcza babci). Przed snem zjada jakiś owoc (jabłko, gruszkę, mandarynkę, kiwi, banana, pomarańczę) śpi od ok. 1,5 do 3 godz. max. od 11.00. Na obiad u babci je zupkę, im kwaśniejsza tym lepsza
a w domu drugie danie. Później znów jakiś owoc. K. 19 kolacja. Kiedyś była kasza z mlekiem, ale odwidziała mu się. Kolacja podobna do śniadań. Dziś jadł bułkę maślaną z twarożkiem. W nocy budzi się jeszcze 2 razy na mleko z piersi. Na szczęście pierś w ciągu dnia zupełnie udało się wyeliminować. Ogólnei Tymek to owocowy potwór. Od 1 urodzin zaczął jeść ciasta :/ staram się wybierać te "zdrowsze" czyli je biszkopt (dodatki zdejmuję), jabłka z jabłecznika albo sernik, czasem jakieś kruche ale żadnych kremów czy bitej śmietany. Czekolady nigdy nie miał w buzi. Ufam, że dziadkowie nie dają mu niczego co zabroniliśmy (wiedzą jakie były by konsekwencje
)
Przeczytałam jakie te listopadowe dzieci to urwisy. Chyba Ola Beaty wygrywa wszystkie konkursy pralką i szafą. Tymek też broi, ale trzyma się w ramach. Niestety przez to, że na codzień siedzi z babcią i babcia ma mnóstwo czasu dla niego Tymek nie lubi zostawać sam i ciągle wisi mi przy spodniach grrrrrrrr. Niewiele udaje się przy nim zrobić, zwłaszcza, że chce bardzo pomagać. Niedawno robił z dziadkiem drożdżowe rogaliki, ze mną sernik, często asystuje mi podczas mycia naczyń albo wkładania/ wyjmowania prania z pralki.
Idę nadrabiać dalej.