Ufff, w końcu mogę nadrobić. Poniedziałkowe pomiary wykazały, że moja Królewna waży 4550. Tak akurat. Z tej okazji kupiliśmy na próbę pampersy 3 :-). Poza tym wszystko u nas OK, choć mała od wczoraj rana nie może zrobić kupki, wierci się, stęka, czerwienieje, płacze - takie dzieciaczki powinny mieć zakaz cierpienia
.
No a teraz, przy herbatce, poranny przegląd postów.
Kathe - spróbuj kochana innego kształtu smoczka. Lusia lubi smoczki NUK - ortodontyczne. I kupuj raczej te bezbarwne, bo one nie mają "smaku".
Pati - ależ Twój Marcel wielki! A ja się osiągnięciami mojej małej podniecałam
... A odnośnie szczepienia - ciekawe jakby zniósł ukłucie w obie rączki i nóżkę. Ja sobie nie wyobrażam - toż to robienie z dziecka sera szwajcarskiego...:-(
Waszka - nie rób sobie wyrzutów z okazji smoczka. Nagonka na nie jest moim zdaniem ostro przesadzona. Lepszy smoczek niż wiszenie na cycku (Tobie też coś od życia się należy) czy piąstki (podobno grozi wadą zgryzu).
Bira - no ładnie, z tą wagą to chyba w kompleksy wpadnę. Ślicznie Ci córa przybiera!
Asix - nie mogę nie zauważyć: śliczny ten Twój synuś! I my planujemy chrzciny w święta, choć to nic pewnego, bo konferencja przed chrztem dopiero w niedzielę i dowiemy się wówczas czegoś konkretnego.
Women - ja kąpię co drugi dzień.
ELBRA - oj ci tatusiowie, mój mężuś, gdy już spędza czas z córką, to najczęściej właśnie na spaniu. Mam nadzieję, że z piersiami już lepiej.
Mirko - pediatra zaleciła dla Lusi na kolkę Esputicon. Nie zauważyłam jakiejś spektakularnej poprawy.
Malinois - tak, moja córcia również czasem stęka i macha łapkami przez sen. Może śni jej się zabawa pępowiną albo poród (brrr...). :-)
Anineczko - czemu nie wolno masować cycuchów (rozumiem, że to zalecenie dotyczy zapalenia piersi...? Czy może zasuszania pokarmu?).
Lilka - ślicznie tam u Ciebie! Prawdziwe śnieżne święta będą! A bałwan pierwszy sort! :-)
Zmykam coś w chałupie podziałać. A potem na spacer. Buziolki!