reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2007

reklama
kochane tez tak macie, ze gdy czas karmienia nadchodzi ( ...w sensie pokarm sie nazbieral) to takie mrowienie w brodawkach czujecie :confused: To normalne?
 
kochane tez tak macie, ze gdy czas karmienia nadchodzi ( ...w sensie pokarm sie nazbieral) to takie mrowienie w brodawkach czujecie :confused: To normalne?


mnie z prawej strony tak ciagnie jakbym miala zastoj,choc wcale go nie mam
albo jak mala placze to mnie te miejsca bola i mleko mi leci :-)
 
kochane tez tak macie, ze gdy czas karmienia nadchodzi ( ...w sensie pokarm sie nazbieral) to takie mrowienie w brodawkach czujecie :confused: To normalne?

Ja tak mam, ale niekoniecznie gdy nadchodzi czas karmienia, tylko w różnym czasie i często podczas karmienia. A to mrowienie odczuwam jako rozpierajacy ból w całych piersiach, nie tylko w brodawkach. ;-)
 
musiałam zająć się małą bo ciągle płacze... słyszę jk jej zawartość jelit jeździ po brzuszku... głośniej niż mnie samej...
women.. jestem sama i nie sama. To dluga historia, ale bynajmniej mam w domu mężczyznę ktry miał do mnie pretensje że musiał mnie odebrać z dzieckiem ze szpitala. Ma wszystko gdzieś, a najlepiej żeby mała w ogóle nie istniała... długo by opowiadac - mam tylko nadzieję że wkrótce si to rozwiąże.

dzięki za dobre słowo wszystkim mamom...

mam takie kropelki jak espumisan, bobo -coś tam, ale napisali że podawać niemowlakom od 28 dnia życia. Boje sie cokolwiek zjeść... nawet jak nic nie jem to jest to samo...cały dzisiejszy dzień gaba spała trzy godziny z przerwami...
 
Izka glowa do gory-sytuacja napewno sie wyklaruje

ja w sumie mam podobnie...moj mąż prawie wogole nie pomaga mi przy dzieciach...no wogole nie pomaga :dry:
ewentualnie Hanie potrzyma jak musze np.dokonczyc kąpac Mile

cyrk na kolkach
ja go po czesci rozumiem ale sytuacja mnie powoli irytuje,bo i dom i dzieci na mojej glowie
tak sie mowi ale miej dwulatka w domu i malenstwo i dom a jeszcze wroci mi Pan z pracy i chce obiad

mam dni ze mam wszystko w dupie i chata nie wyglada tak jak ja lubie ale musze spasowac bo inaczej wysiadam

takze łącze sie w bolu
:sorry2:
 
u mnie dochodzi uzależnienie od netu... dzisiaj np zostałam na cały dzień bez jedzenia bo lodówka pusta ale forum internetowe było ważniejsze....a że pogoda jest taka że nie moge wyjść z domu...cóż... kogo to obchodzi. Jeszcze dochodzą kwestie finansowe. Nie będę was zanudzać bo i po co... po prostu mam nadzieję ze to sie rozwiaze bo on mi nie pomaga a jeszcze przeszkadza... obsługiwać duże dziecko ...jest trudno i to nie moje zadanie.
 
hmmm.... dziwne, wpisalam na suwaczku dobra date urodzin synka a pokazuje mi 3 tygodnie :dry: o co choSi?? :confused: 3 tyg mijaja dopiero jutro :sorry2:
Ja tez tak miałam,musialam zmienic suwaczek i teraz jest git.

Women nie stresuj się. Ja na spacerze z małym jeszcze tez nie byłam bo teraz zimno i nie biore go nawet. Zresztą najpierw werandowanie przy oknie żeby się przyzwyczaił:baffled:
Ja własnie jutro planuje zabrac go do babci,co prawda nie werandował,ale mysle ze do samochodu w foteliku nic mu sie nie stanie,jak myslicie?


Ja kochane wrocilam ze szpiatla pełna entuzjazmu,co prawda znowu wyduszali,ale juz nie leciała ropa tylko taki płun surowicowy,i pani doktor powiedziala ze teraz juz tylko powinno sie goic,w srode na kontrole wiec kochane kamień z serca mi spadł.Jestem happy.Usmiech na twarzy sie pojawił.

Ps.Izka i Lilka wspolczuje wam kochane ze tak macie ze swoimi facetami(mezami),nie bede komentowac bo jakos ta rasa na mnie od pewnego etapu zycia zle na mnie działa.:-)
 
reklama
Kochane...
wysłałam na Wasze maile takie cos do poczytania... i zainwestowania 5zł... dostałam to wczoraj i przyznam, ze kiedys sama o czyms takim myslalam... no i tak analizowalismy z mezem to i chyba ma racje bytu... takze jak macie chwilke i wolne 5zł to warto chyba w to wejsc i zobaczyc:tak::tak::tak:

a jesli nie jestescie zainteresowane, to przepraszam za maila:-:)-:)-(

Buziole:tak::tak::tak:
 
Do góry