reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2007

reklama
a ja mam delikatną załamkę...
od wczoraj Gaba śpi od 12 w południe do 22 z przerwami na karmienie. Po kapieli usypia i śpi do 12, znowu karmienie , spi do 2 - 2.30 i.... potem jest do 12 w południe walka z kupą i bączkami i płacz... nikt mi nie pomaa, jestem sama, nawet siku nie moge zrobić,dostałam paniki ze mam za mało pokarmu, bo ciagle chciała do cycka i tyko przy nim usypiała na chwilę, jak ja odsunęłam od cycka odrazu oczy jak złotówki, serce mi się kraje jak na nia patrzę, wygina się jak struna która ma za chwile peknąć... w końcu rano łzy mi pociekły, nie dałam rady już, miałam ogólnie dosyć i.... nawet raz sie zezłościłam na nią, chociaz zaraz się sama zbeształam bo to przeciez nie jej wina, ale jednak ... teraz mam wyrzuty sumienia i się zastanawiam czy ja sie w ogóle nadaję na mamę...:(

women...kurcze.... trzymaj się....... trzymam kciuki za Ciebie i małego...
 
Izka kochana ja mam to samo.
Tez płaczę z niemocy,tez sie złoszczę na Doriana i pozniej mam wyrzuty sumienia,ze jestem jakas nienormalna.Ja myśle ze mnie dopadła jakaś depresja.
Nie wiem jak jest u Ciebie?Ale mamy podobne objawy.Współczuje naprawde,bo doskonale wiem przez co przechodzisz.
 
iza oczywiscie ze sie nadajesz i jestes super mama ..... poprostu trudno ci jest patrzec jak malenstwo sie meczy a ty nie wiesz jak pomoc .... kazdy tak samo reaguje ....wiec spokojnie
 
malinos cycki zrobily mi sie jak flaki, nie tak jak zwykle gdy byly pelne. Maly sie denerwuje, ssie, ale widac, ze niewiel mu leci, bo tylko czasem przelyka:-(. zasypia na chwilke i zaraz znow sie budzi glodny:no:. Nie wiem co robic:no:
Waszka, to że masz "sflaczałe" piersi na pewno nie oznacza że masz mało pokarmu-konsultowałam to z doradcą laktacyjnym, która powiedziała mi, że do tego właśnie musimy dążyć, bo to oznacza, że laktacja się unormowała.

To że mały się denerwuje, nie musi oznaczać, że jest głodny, bo mało mu leci.Ja też tak myślałam, bo miałam identyczną sytuacje w tym tygodniu życia, w jakim jest Twój synek.Okazało się (też po konultacji z doradcą laktacyjnym), że dziecko je i jest nawet najedzone tylko dokucza mu brzuszek i stad te nerwy.Tym bardziej że wspomniałaś, że w nocy miał takie dolegliwości.A on zawsze zasysał jak przystawiłam mu pierś, bo dzieci taki odruch juz mają.Po chwili ssania denerwował się, machał rączkami nóżkami.Pomogło noszenie w pionie w celu odbicia, noszenie w innych pozycjach (na zmianę z mężem), potem na chwilę znowu przystawiałam do piersi, potem znowu nerwy itd. aż do momentu gdy dziecko usypiało mi czasami przy piersi, czasami na rękach. I nie denerwuj się, to minie, odpoczniesz nabierzesz sił. Jak panikowałam, że mam za mało pokarmu odciągałam laktatorem i dawałam małemu z butli, okazało się że mleka jest wystarczająco i nie w tym leżał problem. Dodam, ze u mnie trwało to półtora tygodnia, jakoś wytrwałam, choć było ciężko.;-) Waszko uspokój się przede wszystkim i rozważ wszystkie możliwości zanim sięgniesz po modyfikowane.
.
 
Women, Izka trzymajcie się, bardzo współczuję, bo wiem jak jest ciężko zajmować się dzieckiem we dwoje, a samemu to wogóle. Powtórze się, TO MINIE. Na pewno jesteście najlepszymi mamami dla swoich dzieci, one Was potrzebują, Waszego spokoju, uśmiechu, ciepła, opieki-potem Wam to wynagrodzą. :tak:.
 
Waszka spokojnie...kochana ja mam sflaczale cycki i mam pokarmu tyle ile moje malenstwo zjada
jesli chcesz zwiekaszyc laktacje przystawiaj malego jak najczesciej...wtedy idzie sygnal do mozgu ze OO ZA MALO POKARMU i..zwieksza sie laktacja:tak:

Women jestem w szoku...tak mi cie szkoda,ogromnie wspolczuje,i zycze duzo sily ...buziaki

Izka...daruj sobie,ja tez sie nie raz wsciekam na Hanie...jestesmy tylko ludzmi!!!
 
reklama
Dziewczyny pomocy!! Nie mam mleka w cyckach prawie wcale, jeszcze jakies resztki zostaly:szok: Znacie jakis sposob zeby mleczko polecialo? Zaraz chyba pojde do apteki jakies sztuczne kupic, bo juz nie wiem co robic:-:)no:. w dodatku maly mial dzis jakies wzdecie cala noc, wiec prawie nie spalam:no::no:.
Pomóżcie:zawstydzona/y:

1. po pierwsze relaks!
2. napij się dużo wody, kompotu, herbatki laktacyjnej co tam chcesz
3. "pokulaj" brodawki, to pomaga w wyrzutach oksytocyny
4. przystawaj małego do piersi żeby ssał nawet jako smoczka
 
Do góry