reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2007

Ps. Anineczko śniłaś mi się dziś razem z dwoma innymi dziewczynami z wrześniówek 2005 (napewno była też Edytka27, drugiej nie kojarzę) i ich mężami. Byliśmy na jakiejś imprezie i strasznie fajnie się bawiliśmy, piliśmy kolorowe drinki i w pewnym momencie dotarło do nas co robimy: w ciąży pijemy alkohol:szok: Zbladłyśmy, w tym śnie miałyśmy straszne wyrzuty sumienia i zastanawiałyśmy się jak teraz "odpokutować" nasze przewinienie...:baffled:
Takie głupawe sny w tej ciąży mi się śnią:tak: (tzn. nie byłby głupawy gdyby nie te wyrzuty sumienia:-) )
Hahaha :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
Swietny sen ale jakie by byly konsekwencje:eek::eek:

Moze snila Ci sie Kinek ?
Z Edyta i Kinusiem jedziemy do Krynicy:tak:
Madga jeszcze nic straconego z tymi drineczkami;-)
 
reklama
Nie jest jeszce wykluczone, że nie pojedziemy :-p kochamy Nasz polskie morze i spędzamy tam co roku wakacje :tak: a nam akurat do gustu przypadła Łeba, bo w Gdańsku jesteśmy co weeckend :-)
no a w lipcu/sierpniu brzuszek napewno będę miała spory :rolleyes:
 
no wlasnie dlaczego nie macie jechac nad morze???
przeciez ciaza to nie choroba
ja w ciazy pracowalam przy fabule 5 tygodni po 6 dni w tyg, bylam w debkach przez 2 tyg pod namiotem i bylo super
a nad morzem pogoda powietrze i chyba lepiej siedziec tam niz w miescie
dajcie spokoj laski
 
ja pamiętam wakacje z brzuszkiem nad morzem i pamiętam że było cudownie! :-) warto pojechać! zdrowo i naprawdę przyjemnie.

teraz chyba nie pojadę bo zostaję sama w te wakacje, mąż jedzie do Szkocji, a ja boje się jechac z Dolnego Śląska nad Bałtyk sama, z brzuchem i Wiktorem... :-( co tu zrobić :confused:
 
Misia a moze z rodzinka?
Moze namowisz tesciow lub rodzicow?
Albo spotkanie babyboomowe?

Ja jade z kolezankami z wrzesnia w tym jedna tez jest w ciazy (pazdziernikowka).
Tak wiec bedziemy my trzy+trojka wrzesniakow+ listopadowa fasolka+pazdziernikowa fasolka+ moj maz:laugh2::laugh2::laugh2:
 
anineczka no chyba pojadę z teściami, tylko czy ja wytrzymam :szok::-D;-) hehe, żartuję, kochanych mam teściów, ale dłużej niż tydzień to bym nie chciała z nimi byc non stop ;-) nie wiem czy moi rodzice dostaną urlop, ale jeszcze dużo czasu...

fajnie że jedziesz z wrześniówkami! :-)
 
Ale wam zazdroszcze!!! auuuu!!!! Nie dosc ze maz nie moze sam zdecydowac kiedy ma wolne (argumentuja to tym ze nie ma dzieci w wieku szkolnym wiec urlop dostaje kiedy juz wszyscy po wczasach) to jeszcze sie dowiedzialam ze musi pracowac w swieta!!! Ale jestem wsciekla i smutna zarazem!!! To nasze pierwsze swieta wielkanocne z Allankiem!!!
 
Dokładnie. My w tym roku mamy zaplanowane dwa wypady nad morze, w maju na długi weekend jedziemy w okolice Łeby i w wakacje chcemy na tydzień pojechać do Międzywodzia. Z innych planów musieliśmy zrezygnować, ale z morza nigdy;-)

Całe życie spędzałam wakacje (całe) w Międzywodziu. Do dziś tam zaglądam nawet poza sezonem (to tylko 3 km od Dziwnowa, czyli siostry). Znam to miasteczko jak własną kieszeń i kocham je ogromnie:tak: Napisz, gdzie dokładnie w Międzywodziu będziecie nocować (jeśli to nie tajemnica):confused: Pytam tak tylko z ciekawości:-)
 
reklama
To jednak widze,ze wiekszosc z nas bedzie na wakacjach gdziestam.:-)
No i dobrze,bo my mamy juz podwojne pewnie nie predko sie gdzies wybierzemy.:dry:
Ja niestety w tym roku nie odwiedze rodzinnego miasta,ale juz sobie planuje,ze na maciezynskim troche posiedze w Polsce.;-)
W tym roku zalapalam sie na 26 tygodni maciezynskiego:tak:

A w Miedzywodziu bylam raz.W mlodzienczych latach na jakims polu domkow drewnianych.
Hihi straszne warunki byly,ale co tam.Mloda bylam i bezdzietna:laugh2:
 
Do góry