Dzięki dziewczyny
Jenny cóż ja widzę - też bliźniaki
GRATULACJE PODWÓJNE dla ciebie kochana i szczęścia oraz podwójnej radości z ciąży
:-)
A u mnie niestety dziś jeszcze bez zmian, tzn. plamię i boli mnie brzuch. Teraz już leżę (poza wyjątkiem pisania z wami) i się nie ruszam. Mąż poszedł z synkiem na spacer a mi pozostake modlitwa by fasolka chciała zostać z nami. Mimo wszystko (choć ten brzuch boli) mam nadzieję, bo liczba 7 to moja najszczęśliwsza a mamy 200
7 rok, poza tym ostatnią @ miałam
7 lutego 200
7 i urodziłam się sama 18.0
7.19
77;-) Oby i tym razem ta siódemka była dla mnie zbawienna
Cóż jeszcze mogę napisać: święta się zbliżają, powinnam sprzątać, ale z racji plamień mam to gdzieś. Okna wyszorowałam dwa tyg temu ale przydałoby się wziąć za nie raz jeszcze. No ale - nie porządki wiosenne w tym roku są najważniejsze, prawda
(proszę, napiszcie, że prawda:-) )
Pozdrawiam was kochane