reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2007

czesc czesc
dzieci do przedszkola wybyly,ja juz po sniadanku i mysle co dalej

Elizka halooo,gdzie zniklas?? wszystko ok??
 
reklama
jak nie wiesz co dalej dawaj na kawusie do larvuni :-D:-D:-D
pewnie wezmiesz sie zaraz za porzadki... eehhh...
mi sie wczoraj polamala suszarka pokojowa... i nie mam gdzie ciuchow wieszac :dry: gggrrrrr....

dzis mlody gadal ze chce do przedszkola, no puscilabym go juz...
ale boje sie ze zaraz cos znowu zlapie, odpornosc zerowa pewnie ma teraz :-( Po niedzieli go puszcze.... jeszcze pare dni
 
larvuniu nie bede dzis sprzatac,tzn.potem poprasuje sobie,bo ja lubie prasowac,gotowac nie musze,bo mam kopytka z wczoraj,wiec dzis blus luz :-)
jade na basen,zaraz wybywam na autobus :-)
 
Witam

U nas kopytka były kilka dni temu,dziś nie wiem co na obiad :baffled::dry:
Mam książkę o diecie rozdzielnej,muszę się wziąśc za czytanie,mąż chudnie to i ja muszę :-D

A ja tam tęsknię za wizytą księdza,no może nie zwykłego księdza,ale u nas proboszcz chodził.Przesympatyczny facet,dawał mi ślub,chował moją mamę...mam do niego wielki sentyment i taki życiowy facet ;-)

ja już pranie kończę robic,wstawiłam przed szkołą,zaraz wrzucę do suszarki i później prasowanie mnie czeka :baffled:
 
nic nie piszcie o prasowaniu bo mni etez czeka :baffled: nienawidze!
no ja bede zmuszona kaloryfery obstawiac praniem, bo mi sie pierze ... a suszarka polamana.
anineczko po co chcesz chudnac jak zaraz w ciazy bedziesz :-D
lili milego plywania :tak: oj poszlabym se na basen z mlodym :tak: Tylko teraz to ja w zaden stroj nie wejde :-D

u nas zupka krupniczek... zrobilam wczoraj, bedzie moze i na jutro jeszcze ;-) pyyyyszna mi wyszla, mlody wczoraj az dokladke wolal ;-)
 
mniam krupniczek :-)
nie umiem robic :laugh2::laugh2:
ale zjadłabym:-D

nie ma musu z chudnięciem,ale przydałoby się coby właśnie po ciąży więcej nie zrzucac.
I pomyślec,że przed pierwszą ciążą ważyłam 48kg :baffled: a teraz prawie 60 :dry:
a że jestem niziutka to jak jeszcze przytyję z dyszkę to się źle będę czuła.
Zresztą w tej diecie podstawą jest zdrowie.Naprawia to co złe w organizmie,a przy okazji się chudnie :tak:

ja też bym poszła na basen,ale to bardziej wiosną.A pamiętam jak Antoś był mały to co tydzień chodziliśmy.
W ogóle zastaliśmy się z kondycją strasznie :baffled:
 
no ja juz wrocilam z basenu,poplywalam 90 min. ciagiem i jestem dumna z siebie :-) fajnie bylo,bo tylko 3 osoby tylko ze mna byly,wiec caly basen byl nasz :-) choc slowo basen to za duzo powiedziane,ja chodze na hale plywacką,czyli sa tylko tory do plywania

co do diet to ja od wczoraj jestem na diecie pod okiem lekarza,wiec teraz nie ma zmiluj
albo schudne albo operacja kolana i nadcisnienie :baffled: trzymajcie kciuki za mnie,bo ja kocham jesc
wczoraj myslalam,ze sie zaslinie,bo kocham kopytka a tu kicha,moglam je tylko powachac :baffled::nerd:
 
Lilka mocno trzymam kciuki :tak::tak::tak:
Z lekarzem będzie łatwiej :tak::tak:
U mnie też ten problem,że kocham jesc.A już niezdrowe rzeczy to masakra.
Taki nan chlebek z gyrosem i sosem czosnkowym...:szok::szok:
dobra już nie piszę o jedzeniu :baffled::no:

Muszę się porządnie wczytac w tą dietę,a właśnie ona jest dobra dla ludzi z problemem z nadciśnieniem i niedociśnieniem,a ja to drugie posiadam :baffled:
Tylko jak tutaj 28 lat nawyków żywieniowych przełożyc na inny tor??
Już mój mąż jest bardziej reformowalny niż ja :dry:
 
anineczko ja juz z obserwacji zauwazylam,ze faceci ze wszelkimi nalogami radza sobie lepiej niz my kobiety
moj K. sie dziwi dlaczego dla mnie schudniecie to taki problem??? przeciez jesc nie trzeba wiecej niz organizm potzrebuje do zycia :baffled: i on nie rozumie jak mnie tak moze do jedzenia ciagnac,a pozatym on ma silna wole i nie kuma jak ja moge jej nie miec :baffled:
takze szkoda,ze moich kg nie moge jemu przezucic :-D
 
reklama
oj nie wszyscy faceci...
moj jest misiem, tez lubi jesc i ostatnio pokazal kolejna kleske wsoja
chcial rzucic fajki i nie palil juz 2 miesiace .... kolejny raz.. i pali nadal.

dziewczyny poowdzenia :tak:
 
Do góry