reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2007

no u mnie tez sie sprawdzilo,ze pierwsze to aniol a drugie to diabel wcielony :angry:
normalnie moja Hania to...ja z nia nie daje rady :no: ja juz oczami wyobrazni widze co to bedzie za ziolko za lat iles
tyle co ona mnie nerwow kosztuje to brak slow

Eliza wspolczuje
moj maz kiedys tez zniknal na cala noc po jakiejs klotni,bardzo zle to znioslam,wiec wspolczuje nerwow..
 
reklama
Dokładnie..
w tym tez rzecz ze moja rodzina juz ma tego dosc, rodzice mieszkaja obok i zapowiedzieli ze M nie ma tu juz wstepu a jak juz to mamy sie wyprowadzic i sama juz niewiem co myslec o tym wszystkim i co robic...:(
ehhhh co za zycie...
Teraz troche sie wyjasnilo bo zadzwonilam do niego i pojechal do swoich rodziców bo jego babcia polamala miednice i musza byc dwie osoby by ja przekrecac itd. a wczoraj mi tego nie powiedzial bo sie pokłucilismy....
no brak słów....
 
Witam wieczorowo;-)

Jejku... pogadalam z przyjaciolka, i sie upewnilam... nie bedziemy poki co wprowadzac az tak drastycznych rewolucji... do tej pory Szymek spal z nami w lozku i mial cyca ile chcial... wiec przstawienie go do drugiego pokoju - z Oskarkiem i odstawienie mnie od neigo w nocy to byl za duzy chyba szok... Poki co teraz stoi kojec (lozeczko turystyczne 1mx1m) kolo naszego lozka i cyca w nocy nie ma.
Maz podjal sie jego usypiania i spi od strony Szymka kojca, zeby jakby co do niego sie nachylic, dac smoka itp. A potem za jakis czas przeniesiemy go do ich pokoiku.

Eliza... to z jednej strony maz ma pretekst do tego co zrobil... i jest po czesci usprawiedliwiony. Szkoda, ze musials sama dzwonic i dpiero Ci powiedzial...
Coz... ciezko radzic w tak osobistych sprawach... Ja zawsze chcialabym by rodzina byla/mogla byc razem. Ale czasem to nie jest takie proste...
Piszesz, ze Twoi rodzice mieszkaja obok i ze nie chca jednak by Twoj maz "wracal"... a pewnie chca Twego dobra... wiec mozna myslec, ze zycie razem nie bylo takie jak powinno byc... Najwazniejsze, ze masz ponmnoc rodzicow... Bo kurcze jakos ciezko byloby samej ogarnac treojke dzeic, dom, zakupy, "zarabianie" pieniedzy... itp...
A powiedz dzieciczki sa cayly czas z Toba czy starszaki smigaja do przedszkola?
 
Witam wieczorowo.

Aniulko faktycznie z Szymonkiem stopniowo :tak::tak: powodzenia :-)

Eliza oj to zdrówka dla babci,połamana miednica nie brzmi dobrze :no:
No mądrych wyborów życzę bo to co teraz przechodzisz to chyba najtrudniejszy etap życia :sorry2:

a Larva gdzie? :-p:-D:-D

Lilka mówisz,że Hania tak daje w kośc?
 
jestem jestem...
kukam to tu to tam... internet wrze :-D
mam delemat, ale niechce mi sie rozpisywac... juz mnie glowa boli :sorry2:

jutro widze "uwaga przerwa" ;-) wiec rano moge sie nie dopchac do was...
ale bede na bank, nie mam planow na jutro zadnych ;-)

anineczko tesknilas?? :-D:-D:-D
dobrej nocy babole moje kochane ;-)
 
no ja o mojej Hani to nie pisze,ale nie ma dnia i godziny by w domu byl spokoj! Hania jest ogniwem zapalnym
ciagle szczypie,drapie,pluje,dokucza slowami tak,ze Milena co chwile placze,bo jej Hania mowi,ze jest stara,albo ze Milena jest kupą i sikami
dzien w dzien to samo:dry:
jak Bira pisze,ze Inga jest trudna to ja sie zastanawiam czy tak trudna jak moja Hania?
szkoda,ze nie przyjmuje ktos reklamacji na dzieci :-D:sorry2: bo Milena i Gabriel to aniolki a przez Hanie caly czas na zmiane placza
nie raz mialabym Hanie ochote tak stłuc,ze by popamietala,ale ona jest 'cholera' i wtedy jeszcze bardziej idzie w zaparte
jak nic czeka nas psycholog dzieciecy jak bedziemy w pl dla Hani i psycholog dla mnie,bo mi Hania tak gra na nerwach,ze az czasami nie mozliwe jaką ona we mnie wzbudza agresje,a to jest nienormalne,bo jestem jej mamą :/
 
hej
anulka no starszaki ciagle w domku. u mnie nie ma przedszkola niepłatenego a ze i tak w domu siedze to one ze mna... Hania od wrzesnia idzie juz obowiazkowo ;]
Lilka heh to mój daniel nawet taki nie jest jak Twoja Hania a narzekam ze diabełek....:sorry2:

Ehhh naprawde ciezka decyzja przedemną...:-(
nie wyspalam sie...:dry:
 
czesc mamuski

co do Hani to zapomnialam napisac,ze ona bardzo jest glosna,krzyczy,kwiczy,ze uszy wiedną...ma bardzo silny glos
dzisiaj np.mi powiedziala ''mama nie pyskuj''
ide cos porobic,wogole nie chce mi sie obiadu robic,chyba bigos odmroze i wsio
 
reklama
dzien dobry;-)

jejku jak milo jak nocka lepsza... niech zyje kojec w naszej sypialni :-D:-D:-D:-D

Lilus... nasz Osakr tez z tych glosnych... jak cos mu nie pasuej (hehe a zdarza sie to dosc czesto) to warczy (wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr) ale ja juz nie zwracam na to uwagi i powoli mu przechodzi ale fochy strzela niesamowite:sorry:
 
Do góry