Dzien dobry
Elbra... no cos zlego sie dzieje z naszym forum
no ale sama widze, ze nie pisze juz tyle co kiedys - jak bylam w ciazy... wtedy dzien sie ciagnal, milam emont, musialam siedziec na pupie w domu i pilnowac dobytku i robotnikow... a teraz dzien kreci sie wokol Oskara, domu, firmy, meza... no i czasu duuuuuzo mniej
ale zagladam tu i bede zagladac, bo to NASZE forum i jest mi jakos tak bliskie
Jolie... to Ci mezus artykul podeslal...
U nas choinka ubrana... warzywa na rybke po grecku mezzus starkowal, kapustaki i pieczarki sie dusza - na farsz do krokietow... jeszcze ser przez maszynke musimy przepuscic i potem farsz... no i musze kupic rybe do smazenia
jutro ciasta, salatki i smazenie krokietow... a potem sprzatanie
A poza tym to w naszym telewizorku - z 2004 roku - Samsungu, spalil sie kineskop, byl fachowiec, obejrzal i nie mogl nadziwic, ponoc to niespotykane by padal kineskop, a nam padl... wiec telewizor juz na smietniku
a my w niedzile kupilismy LCD, choc nie powalil mnie - obraz jest dziwny... chybqa musimy pokombinowac cos z sygnalem cyfrowaym, bo teraz nie bardzo, a mamy cyfre+....
no i juz szalejac kupilsmy malutkiego netbooka (walsnie z niego klikam)
takze prezenty na gwiazdke dla nas mamy
a Oskarowi kupilsmy ksiazeczke z Noddym, a wlasciwie dwie. Znikopis FP (pisza na nim ze od 3 lat, ale wydaje mi sie ze bedzie git) i maskotke Noddiego, bo na jego widok Oskar az piszczy, podobnie jak na ulice sezamkowa i Erniego
mykam na moment do garow, coby nie spalic czegos