hej hej
ja po kontroli w spzitalu
mam co 2 tygodnie robione usg teraz bo ze nie mialam @ to oni chca byc pewni terminu narodzin
w polsce moj gin na dzien dobry okreslil termin porodu,bo ja pamietam kiedy doszlo do zaplodnienia a tutaj to robia z tego jakis mega problem
ogolnie wkuta jestem po wizycie dzisiaj bo w spzitalu spedzilam....
3 godziny!!!!!!!!!!!!!!!! nie mielismy dzisiaj z kim dzieci zostawic i normalnie dobrze ze nie wariowaly ze zmeczenia,ale ja za to mialam ochote wyjsc i isc w pizdu
na dzien dobry okazalo sie ze mamy tlumacza
ok,no to super
ino nikt nam nie powiedzial ze bedziemy go miec,wiec sie zaskoczylismy z lekka
teraz za kazdym razem bede miala tlumacza i to mi gra,bo jednak jest lzej
rozmawialam z jordmor (polozna) na temat antykoncepcji,sama zreszta zaczela ;-)
i okazuje sie ze spiralka hormonalna jest tu tansza niz w polsce
bo kosztuje tylko 1 000kr z zalozeniem (ok.400zł)
sa tez te tabsy anty Cerazette,wiec tez je wezme na czas karmienia,ale w 8 tygodniu po porodzie zaloze sobie spiralke:-)
pozatym mam wpisane zyczenia co do porodu
sama sie pytala i wpisywala do kompa
a wiec zazyczylam sobie, ze chce epidural (zzo) i pokoj 1 osobowy
z pokojem sie z lekka rozczarowalam bo mowil mi ktos ze mozna sobie wykupic pokoj dla siebie a tu dupka
pokoj jednoosobowy maja mamy po cc,mamy blizniakow,mamy dzieci chorych itd.
jesli jednak beda mieli wolne pokoje 1os. to wedle zyczenia mnie tam poloza
termin porodu jest na 22 wrzesnia
czyli tuz tuz
Lilka, malutko Hanulka wazy - Oskar juz 9,75kg wazyl jakies 2 tygodnie temu;-) ale to facet no i dlugasny - tzn. wysoki, bo 78 cm
Anulka tez sie zdziwilam,bo to ile Hania je to cyrk na kolkach
tesciowa sie smiala ze mała tylko je i spi, je i spi
a tu tylko 8050g i 72cm wzrostu :-)
no ale biorac pod uwage ile ona ostatnio przez zabkowanie sra to nie dziwne w sumie ze nie tyje
od maja wiec na plusie ma tylko 1 kg
CO do wczorajszej wizyty u doradcy to tak jak myśleliśmy raczej lipa na kredyt. może za rok . Piotrek musiał by teraz wykazac odpowiednią kwotę przez pół roku co najmniej a on pracuje jak firma z firmą i wiadomo że zysków raczej nie wykazujemy bo dużo faktór to paliwo to co innego no i dzięki temu mniej odprowadzamy podatku no a co wiąze się że nie dostaniemy kredytu bo w papierach zysku brak i kółko się zamyka :-).
wlasnie z tego powodu jestesmy z Karlosem tutaj...
juz mielismy kredyt hipoteczny na jakas stara rudere ale ja sie wycofalam....35 lat splaty mnie przerazil....
tos mnie kolezanko zaskoczyla
ale skoro pojechaliscie tam tylko w celu uzbierania kaski i faktycznie cos odlozycie miesiecznie to sie oplaca
swoje sie przemeczycie,ale dla wlasnego M warto
no i na to liczymy ze te ceny w końcu będą normalne ... więc tylko cierpliwość nas ratuje.
Misiu szczęśliwego powrotu życzę
ja jestem ciekawa dlaczego te ceny wogole w polsce tam skoczyly???
kogo stac na dom za 600tys.zl
i to na moim zadupiu takie ceny sa,a banki łaskawie przy zyrantach zgadzaja sie dac max.150tys. (tyle bylo w naszym przypadku)
wiec mnie ciekawi kogo stac na te drogie domy i meiszkania
ponoc Polska to biedny kraj,wiec zwykly zjadacz chleba nie mzoe sobie na takie cos pozwolic
wiec kto tak podniosl poprzeczke??? bo jednak obrot nieruchomosciami sie kreci