reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2007

Nie uważam żeby tu była aż tak potrzebna ingerencja moderatora ażebyś tu musiała bywać codziennie Wisienko, więc jak dla mnie zostajesz ;-)

u nas cholernie pada :-) posiedziałabym jeszcze ale dzieci muszę kłaść...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzien dobry:-):-)

Beatko... dzis piatek, nie sobota:-D:-D
Anulka faktycznie:-D
Wisienko Misia ma rację:tak:
A ja byłam dopołudnia jednak na spacerku a potem z ta kumpelka pojechałysmy do mnie kawkę i ciasteczko zjadłyśmy:-)
Jutro muszę z Olą isć do lekarza bo dostała taki rumień na twarzy w czasie spaceru gorączki tak na oko nie miała ale jest dziwna marudna jakby coś jej sie wykluwało wolę to sprawdzić a moja lekarka ma jutro dyżur i całe szczęście.
U nas pada i pada tak od 15 i końca nie widać jakby jesień nastała nic się mi nie chce chyba w piżamę wskoczę i do łózeczka
Idę kapać Michała potem wskoczę
 
ale tu dziś pustki

misia dzięki :-)

anulka od października do czerwca mam nadzieje ;-):-):-)


larvunia
jak tam Marcelek?



a mnie się chyba pierwszy okres po porodzie zaczyna kroić...:confused:
:dry:
 
Cześć

Dziś miałam najkoszmarniejszą noc od iluś tam miesięcy... Inga właściwie nie spała... od 23 do 1 darła się w niebogłosy, ani mleko, ani żel na ząbki, ani noszenie, nawet zabranie ją do mojego wyrka nic nie dało. W końcu byłam tak zrezygnowana, ze odłożyłam ją do łóżeczka i poszłam do siebie. To spowodowało taki atak, ze myślałam, ze w końcu ktoś na mnie policję naśle za katowanie dzieckaspa:no: Ryczała do drugiej, ja co chwilka próbowałam ją uspokajać ale to jakby ją rozsierdzało. W końcu padła, ale opłakiwała przez sen. O 4 powtórka z rozrywki:no: i tak do 6... później jeszcze po 6 się obudziła i płakała, po 7 poszła spać, a ja padłam na łóżko:baffled: O 7:30 moja Amba odczuła ogromną potrzebę wyjścia i zaczęła łazić, piszczeć i mnie wkur... ale poszłam. Wylały się i zaraz wróciłyśmy do domu... udało mi się tylko w piżamę przebrać a Inga już nie spała tylko darła się jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Udało mi się dać jej 50 ml. mleka i usnęła... do 9:wściekła/y: Ale przynajmniej zjadła kaszkę i poszła spać... wstała o 11:30 Cały dzień była marudna, płaczliwa, rozdrażniona.. zresztą jak ja. Jessu o co jej chodzi.... Aż się boję co może dzisiaj się dziać, bo chyba nie wytrwam kolejnej takiej nocy:baffled:
Poza tym pogoda u nas fatalna, leje i jest burza. Spakowałam już część rzeczy zaraz biorę się za reszte. Jutro Inga idzie do mojej mamy... dzięki Bogu.
A i jeszcze wczoraj rozmawiałam z bratem, bo pojechali do tego hotelu na K. do którego my się wybieramy z Sebanem i Diablicą we wrześniu. Są zadowoleni, jest super, czyściutko, jedzonko pyszne, blisko centrum i morza... kurcze już bym chciała tam jechać:-)

Anulka, współczuję nocki. Kurcze biedne te dzeciaki.
Sabinka, wklejaj zdjecia nowej fryzurki
Karina, fajnie macie z tym basenem. Jak będziemy w Holandii postanowiliśmy też chodzić na basen:-)
Beata, super, ze spotkanie udane.
Larvunia, wszystkiego naj dla taty:-)
Misia, kiepsko macie z pogodą, ale podobno od jutra ma się poprawić.
Wisienka, jak uważasz, ale tutaj ostatnio jest taki ruch, ze nawet jak będziesz zaglądać raz w tygodniu, to zrobisz porządki;-) Ale mam nadzieję, ze nie będzesz nas aż tak zaniedbywać:-)
 
bira wsolczuje... kurcze moj tak mial jak mial koleczki... teraz to moze zeby u Was. Masakra nie wiem co ja bym zrobila.. i tak dzielna z Ciebie babka!!!

wisienkaa a dziekuje, rosnie zdrowo.. mamy sie dobrze. Na szczescie po tym wypadku autkiem nie ma nawet sladu u malego w zachowaniu jak i w zdrowiu. Wariuje, raczkuje i chichra sie do kazdego... No czasami przy zmianie pieluszki mysle ze ma ADHD bo kurna nie mam sily szarpac sie zn im po calym przewijaku mi lata i smieje sie ze mnie :sorry2: Ma dwa zabki jak narazie , wyglada jak kruliczek :-D

.....a ja wlasnie wrocilam od tatuska mojego. Urodzinki udane, skromnie bylo bo tylko ja bylam z mezulkiem i synkiem ale i tak sie posmialismy, zjedlismy ciacho... kolejny rok przeminol :-p

MILEGO WIECZORKU

 
hejka wieczorowo:-)

Misia, Beatko, Bira oczywiście zobaczysz Kapika i Mamusie kiedys:-) hihi
Wisienka nie za dobrze Ci z tym spaniem Davidka:-) i nie wymyślaj z tym moderatorem!!!!!!!! bo po dupie dostaniesz!!!!!!!!!
Larvunia udanej imprezki;-)
Karina super ze nic nie wysypalo Szymusia:-)
Anulka biedny Oskarek:-( pewnie ząbki...u nas po tych akcjach ostatnich wszystko stanęło:-) hehe i dalej dwu zębny Kapik:-)
Beatko daj znać po wizycie u lekrza z Oleńką...bidulka mała:-( oby sie nic nie wykluło:-)
Wiśnia Ty jeszcze ne miałaś @ ????????kurde ale zazdroszcze:-)
Bira ojejku:-( iedna Ingusia i biedna Ty:-( współczuje strasznie usciskaj ja od ciotki:-(

wszystkim co mają złą pogodę zapraszam do nas u nas pięknie!!!!!!!
dziś cały dzionek spedziliśmy na wsi u mamy mojej:-) rewelacja była!!!!!!!!
rzeczka, lasek supcio:-)
wogóle powiem Wam ze odpukac ale Kapik od tygodnia jest porpstu tak kochany że jestem w szoku grzeczny bawi się...a żyrafę ta co kupiłam o poprostu pelacam!!!!! jest rewelacyjna!! najlepsza zabawka jak dla mnie !!! zaraz wam wrzuce filmik co Kapik z nią robi:-)
tylko go wgrram na serwer:-) buziak kochane!
ide sie rozpakowac bo jak wrócilismy kąpanko spanko i wszystko rzucone:-)

aha pisałam dziś z Lilką pozdrawia całe BB!!!!!!!!
wracaja ok. wtorku środy jednak:-) czuje się dobrze...
 
zyrafa...ehmm.. tez mamy zyrafe taka co klocki jak w nia wpadaja to ona gra. No i Babelek bawi sie od tak sobie. Tzn on sam to jak narazie bawi sie tylko drzwiami od pokoju :-p zafascynowany jest nimi. Ciagle otwiera i zamyka je.... heheheheh... Bawi sie tylko jak ktos sie z nim bawi, turlam mu pileczke a on sie chichra w tedy, albo razem gramy na takiej jego zabawce... a jak sam ma sie czymkolwiek bawic to jest to tylko na chwilke. Takiego mam synka ze sam sie bawic nie umie :sorry2:
 
Bira... Boziu... wspolczuje Ci... u nas jestem jednak z mezem i jakos co dwie glowy nieprzytomne w nocy to nie jedna... i zawsze jedno moze sie zajac by drugie chwile pospalo... a ty sama + jeszcze 2 psiaki... buuuuu, ciezko masz... dobrze, ze teraz Twoj maz troszke Cie wyreczy... Oby dzis spalo sie Wam lepiej:tak::tak:
a jak Inga, goraczki juz nie ma? A wyspypka pojawila sie czy nie?
Bira, no i fajnie, ze zanjomi polecaja hotel, do ktorego lecicie, przypomnij - lecicie do Grecji, ale na Krete, bo juz nie pamietam:zawstydzona/y:?


Larvuniu, fajnie ze milutko spedziliscie czas:tak:

Beatko, u nas tez pada i konca nie widac... buuuuuu:zawstydzona/y::-(

Misia, do kiedy planujecie byc nad morzem?? Jak Igi i Wiku? Podoba im sie? Wlasnie jeszcze mialam pytac, macie jakas kwatere, czy hotelik?

Sabinko, fajnie jak pogoda dopisuje i jeszcze mozna gdzies wyskoczyc, Kapik pewnie pelny szczescia, dzionek na wsi:tak: Oskar piszczy jak widzi kroliczka naszego w domu, czy konia na biegunach... pieski wszystko go bawi i mu sie moooocno podoba, wiec zwierzaczki na wsi to juz w ogole:-)
musimy wybrac sie do zoo:tak::tak:



U nas plucha, caly dzien w domu... Moja mam wpadla do nas na moment na kawke... i tyle... siedzimy...
moze jutro bedzie lepsza pogoda...
Oskar nauczyl sie robic niiiiieeeeeee - swietnie kreci glowka na boki i smieje sie w glos:-D:-D
a poza tym nie chce siedziec tylk oby stal i chodzil:tak::tak:
 
reklama
Witajcie kochane:-D

Ja zladowalam nie dawno do domku troche padnieta jestem:sorry2:maly moj dzisiaj szalal jak diabli dawno nie dal tak popalic darl plakal non stop te zeby oszalay jemu widze ze ida kolejne dwa ( a ma juz 6 ):szok:
Ale juz jestesmy w domku to najwazniejsze:tak:

Nie uważam żeby tu była aż tak potrzebna ingerencja moderatora ażebyś tu musiała bywać codziennie Wisienko, więc jak dla mnie zostajesz ;-)

u nas cholernie pada :-) posiedziałabym jeszcze ale dzieci muszę kłaść...

Wisienko uwazam tak samo jak Misia:tak:

Cześć

Dziś miałam najkoszmarniejszą noc od iluś tam miesięcy... Inga właściwie nie spała... od 23 do 1 darła się w niebogłosy, ani mleko, ani żel na ząbki, ani noszenie, nawet zabranie ją do mojego wyrka nic nie dało. W końcu byłam tak zrezygnowana, ze odłożyłam ją do łóżeczka i poszłam do siebie. To spowodowało taki atak, ze myślałam, ze w końcu ktoś na mnie policję naśle za katowanie dzieckaspa:no: Ryczała do drugiej, ja co chwilka próbowałam ją uspokajać ale to jakby ją rozsierdzało. W końcu padła, ale opłakiwała przez sen. O 4 powtórka z rozrywki:no: i tak do 6... później jeszcze po 6 się obudziła i płakała, po 7 poszła spać, a ja padłam na łóżko:baffled: O 7:30 moja Amba odczuła ogromną potrzebę wyjścia i zaczęła łazić, piszczeć i mnie wkur... ale poszłam. Wylały się i zaraz wróciłyśmy do domu... udało mi się tylko w piżamę przebrać a Inga już nie spała tylko darła się jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Udało mi się dać jej 50 ml. mleka i usnęła... do 9:wściekła/y: Ale przynajmniej zjadła kaszkę i poszła spać... wstała o 11:30 Cały dzień była marudna, płaczliwa, rozdrażniona.. zresztą jak ja. Jessu o co jej chodzi.... Aż się boję co może dzisiaj się dziać, bo chyba nie wytrwam kolejnej takiej nocy:baffled:
Poza tym pogoda u nas fatalna, leje i jest burza. Spakowałam już część rzeczy zaraz biorę się za reszte. Jutro Inga idzie do mojej mamy... dzięki Bogu.
A i jeszcze wczoraj rozmawiałam z bratem, bo pojechali do tego hotelu na K. do którego my się wybieramy z Sebanem i Diablicą we wrześniu. Są zadowoleni, jest super, czyściutko, jedzonko pyszne, blisko centrum i morza... kurcze już bym chciała tam jechać:-)

Anulka, współczuję nocki. Kurcze biedne te dzeciaki.
Sabinka, wklejaj zdjecia nowej fryzurki
Karina, fajnie macie z tym basenem. Jak będziemy w Holandii postanowiliśmy też chodzić na basen:-)
Beata, super, ze spotkanie udane.
Larvunia, wszystkiego naj dla taty:-)
Misia, kiepsko macie z pogodą, ale podobno od jutra ma się poprawić.
Wisienka, jak uważasz, ale tutaj ostatnio jest taki ruch, ze nawet jak będziesz zaglądać raz w tygodniu, to zrobisz porządki;-) Ale mam nadzieję, ze nie będzesz nas aż tak zaniedbywać:-)

Oj Bira wspolczuje Ci tak jak pisalam wczesniej moj tez dawal ale z tego co widze u mnie to byla namiastka tego co u Ciebie:-(mam nadzieje ze ta nocka bedzie dobra:tak:



Wisienko jak samopoczucie juz tuz tuz:-D

Sabinko poprosze zdjecia:tak:
 
Do góry