Dobry:-)
Inga dzisiaj dostała przydomek OKRUTNA. od 8 do 13:30 z małą przerwą na spanie był krzyk, darcie, płacz, histerie. Normalnie odpadam. Skapitulowałam więc i dałam ją na resztę dnia do teściów, bo zaczynałam wariować i jeszcze chwila a zaczęła bym się na nią drzeć. Był już moment, ze zaczęłam płakać razem z nią... z bezsilności. Porażka.
Elbra, dzięki za zrozumienie;-);-)
Ja nie wiedziałam co się dzieje, ani pić, ani smoczka. Nie wiem jak wpadłam na to mleko;-)
Anulka, rozbroiłaś mnie z tym cyckiem w uchu
Poplułam się
Co do gofrownicy nie pomogę, bo nie mam... nawet nie wiedziałam,że one mogą się mocą różnić
Co do wyjazdu, to dzisiaj nic nie zrobiłam. Jutro Inga idzie do mojej mamy to coś pchnę. Niestety musiałam przełożyć ten wyjazd na niedzielę, bo kolega z którym jadę ma coś tam i może wyruszyć dopiero w niedzielę wieczór... wkur.. się, ale co... ewidentnie nie po drodze mi do tej Holandii w tym roku.
Beatka, jadę na miesiąc. Wracamy przed 20, bo idziemy na wesele. Seban ma być tam świadkiem...
Fajnie masz z tymi spineczkami dla Oli. Indze chyba bym musiała swoje włosy dokleić, żeby jej cokolwiek zapiąć.
Larvuniu, u nas to norma. Inga przemieszcza się po całym łóżeczku.
Karina, współczuję problemów małżeńskich. Trzymam kciuki za Was. To moze przemęczenie, brak czasu...
Dziunia, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy:-)
Laski, jutro chyba Lika wraca?
Asix? Co u Ciebie?