Beatko, pracowalam do k.2005 roku. Potem to juz tylko u nas, choc tak naprawde to maz pracuje w naszej firmie, ja ciut pomagam
i ta moja ostatnia praca k. 5 lat - to koszmar, przed wyjsciem biegunka itp... sknczylo sie na sadzie pracy, odszkodowaniu itd...
Bira... o kurcze, to jutro chcialysie jechac... hmmmm i co robisz?? Jak trzydniowka to w smie mozna... ale moze jednak powtorna wizyta u lekarza jest w tym przypadku niezbedna?
Wisienka, kotus sie odnalazl??
Po czym Dawidek ma biegunke?
Elbra, a co takiego bylo w tamtej pracy, ze maz by orla wywyinal jakbys tam poszla...??
Sabinko, i jak jestes troszke, czy ogarniasz wszystko??
...co do tematu, to faktycznie towarzystwo sie wykrusza.... baaaaaaaaardzo
:-
-
-
-(