reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2007

Witam z rana :tak::tak::tak:
Wybieramy się teraz na spacerek z sąsiadeczką i jej 13 miesięcznym brzdącem :tak::tak::tak:

Z teściami mam za przeproszeniem przesrane:crazy:
Do teścia się nigdy więcej nie odezwę bo ja nie jestem osobą która puszcza wszystko w nie pamięć i udaje że jest ok:crazy:

A do moich rodziców małż nie chce się przeprowadzić a samej teraz na kilka dni mnie nie puści :no: bo nawet ostatnio jak byłam tydzień u rodziców to miałam być tylko jeden dzień ale jak pojechałam tak nie chciałam tu wracać i sobie bez zgody małża pobyt przedłużyłam:sorry2: co nie za bardzo mu sie podobało:baffled:
Moi rodzice są tego zdania że jak razem chcemy się do nich przeprowadzić to ok nie ma problemy ale jak ja tak a małż nie to oni też mówią nie bo twierdzą że takie małżeństwo na odległość nie miało by szans i by sie rozpadło :dry::baffled:
Poza tym ostatnio gadałam ze znajomą na temat przydziału mieszkań przez urząd miasta :confused: pisze sie podanie oni rozpatrują i może w taki sposób udało by nam się dostać własne m-4:dry: spróbować zawsze można.....:confused:


Elbra
współczuję wycieczki po urzędach:confused: mam nadzieję że wszystko szybko i bez problemowo uda Ci się załatwić:tak::tak::tak:
Beata współczuje ekscesów z teściową:confused: co jedna to gorsza wrrrrrrr:growl::growl::growl:
 
reklama
Witam

Kacper ma stan podgorączkowy tzn. ma 37,2 a zawsze ma 36. Obudził się w nocy o 3 i płakał ale jakoś usnął . Teraz bawi się skarpetkami i gada hihi :) Mam nadzieję że z tego się nic nie wykluje.

Aluśka dla mnie to troszkę dziwne, że mąż "nie pozwala" Ci pojechać na wakacje do Twoich rodziców ...hmmm u mnie to nie do pomyślenia, żeby mój Piotrek mi cos pozwalał albo nie :baffled: Może pogadaj z nim , przecież wie jak jego rodzice Cie traktórą więc choc troszke byś sobie odpoczęłą . Trzymajcie się cieplutko :tak:
 
ze wspólnego spacerku nici bo sąsiadka musiała pojechać do urzedu:-(
poza tym pogoda za oknem nie zachęca dzisiaj do spacerowania:baffled: pewnie zaraz zacznie lać:crazy: Amandziucha dopiero co usnęła ....ufff:laugh2::laugh2::laugh2:
dzien dobry
aluska ....trzymam mocno kciuki za szybka poprawe sytuacji
Dzięki Kochana:tak::tak::tak::tak:
Witam

Kacper ma stan podgorączkowy tzn. ma 37,2 a zawsze ma 36. Obudził się w nocy o 3 i płakał ale jakoś usnął . Teraz bawi się skarpetkami i gada hihi :) Mam nadzieję że z tego się nic nie wykluje.

Aluśka dla mnie to troszkę dziwne, że mąż "nie pozwala" Ci pojechać na wakacje do Twoich rodziców ...hmmm u mnie to nie do pomyślenia, żeby mój Piotrek mi cos pozwalał albo nie :baffled: Może pogadaj z nim , przecież wie jak jego rodzice Cie traktórą więc choc troszke byś sobie odpoczęłą . Trzymajcie się cieplutko :tak:
Pusia może to przez ząbki Kacperkowi temperatura wzrosła:confused:

A m. wie jak teście mnie traktują ale uważa że u moich rodziców też nie było by mi lepiej :-( nie chodzi konkretnie o moich rodziców a o mojego najmłodszego braciszka:crazy: który jest bardzo upierdliwy i uważa że nie mogłabym się od niego odgonić :baffled::crazy: ale każdy pretekst jest dobry:-(
 
dzień dobry
już nadrabiam co tam uw as wczoraj się działo :-):-)



Wisienka, teraz faktycznie musisz mieć urwanie głowy.

bira a no :baffled: jeszcze się okazało że będzie 1 osoba więcej niż planowaliśmy i nie wiemy czy w restauracji jeszcze miejsca są wolne i czy nam zarezerwują dodatkowo jedno więcej


Wisienko biedny Davidek.Ma ślad po szynszyli?
A bramke już zamontowałaś na schody?
Oj to już niedługo ślub :-):-):-)
Jesteś pewna swojego wybranka :rofl2::-D

annineczka Davidek ok, po tej szynszyli ma skóre lekko naciętą na najmneiszym paluszku u ręki, trochę krewka się polała i bez płaczu się nie obyło, ale już oki.
Bramki na schody jeszcze nie mam :baffled: my mamy takie dziwne schody, strzasznie szerokie na dole, zakręcane w góre - ciężko będzie znależć bramke do tego.
Wczoraj mu dałam wejść pos chodach i go z tyłu asekurowałaj jak ty pisałaś to wszedł do góry :szok::szok: 15 schodków !!!!

A co do wybranka........hmmmmmmm
ogólnie jestem pewna, ale czasami jak mam gorszy dzień to mam wątpliwości.



Wisienka...ojj slub już niedługo to już chyba paznokcie obgryzasz z nerwów;-)
Zaraz ci Danny GPS na rekę założy i się skończy życie panieńskie:-p
A co do Davidka to mocno go ugryzł ten szynszyl:confused:

Elbra właśnie zapuszczam :-D:-D bo normalnie to obgryzam :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Ugryzienie nawet mocne było bo aż krew się polała, mnie tam nie raz chapneła ta szynszyla ale nigdy mocno........ale tak to jest jak on sie wspinał po jej klatce :sorry2:



Wisienka biedny Davidek!! Ja mam w PL tez szynszylka i nawet boje sie mu dac jesc bo jakis dziki on jest. Zakladam skarpetke na reke zanim wloze ja do jego klatki :p A bardzo go ugryzl??

Anitt o kurcze to jakąś dziką masz tą szynszyle? czyżby samica??
Mój Danny na początku chciał samice, ale jak babka powiedziała że są bardziej agresywne niż samce to kazałam wziąśc samca,
pozatym kiedyś jak Danny miał samice to mówił że strzelała sikami na pare metrów :-D:-D a teraz trzymamy ją w domu to dziękuje bardzo jakby mi miała na mnie sikac, davidka czy oglnie na pokoj :baffled::baffled: odrazu bym ja oddała



wisienka ..........mam nadzieje ze wszystko sie super uda no i zeby byla pogoda na slub

mirka
dziękuje :-):-)



No kurce właśnie na sikała mi na parkiet bo ją bez pieluchy puściłam:szok::szok: :baffled: no i masz babo robotę:baffled:

aluśka dobrze że wyniki dobre, a to sikanie to skąś znam :-D:-D



Wisienko szybko ten czas leci ani się obejrzysz a będzie już po ślubie:tak::-):-):-) tylko Kochana nie stresuj się za bardzo:dry::sorry2:

aluśka no szybko :baffled: ale nie no spoko, staram się nie denerwować :-D:-D




Z tym malowaniem było tak że w sobotę się umalowałam bo szliśmy do tego ogrodu więc spoko nie narzekał a w niedzielę wypalił " znowu się pomalowałaś i po co przecież idziemy tylko nas spacer":szok::baffled: a to był delikatny makijaż że go prawie nie było widać:no:
Stwierdził że to kojarzy mu się ze starymi babami i mi się zmarszczki od tego zrobią
A co do teścia to mnie zwyzywał na trzeźwo:-:)-:)no:

dziwne :sorry2: no ale niektórzy faceci nie lubią kobiet w makijażu



I jutro zaczynam wyprawę po nowe dokumenty.:baffled:
Kuźwa co za pajace...żeby im się w sierpniu rok kalendarzowy kończył:baffled:
ale sie tam wyładowałam............

Elbra o kurcze :szok::szok: współczuje, nie nawidze latać po urzędach :angry:
życze szybkiego załatwienia sprawy i duuuuuużo nerwów



Wisienka, co tak malo piszesz, hej... Moderatorko...;-):-) mialo Cie byc wiecej... a teraz jakos tak prawie wcale... halllloooo:-p:-p:-p:-p:-p

anulka wiem :-( przepraszam ale ostatnio taka zabiegana jestem z załatwianiem wszystkiego i z małym urwisem że nie mam czasu usiąść do kompa tak jak kiedyś, 2 dni temu mi siostra powiedziała, że jej mama powiedziała że nie przyleci do mnie na ślub bo po co skoro z nią nie rozmawiam :baffled: :-(
no to wziełam małego na długi spacer i go uśpiłam to w końcu mogłam z nią pogadać to juz jest oki.


postaram się was teraz na bierząco czytać :-):-)
 
acha chciałam sie zapytać czy wasze dzieciaczki też tak mają...

otóż jak widzę że mały się zbliża do klatki z szynszylą czy schodów to mówię David no, lub David nie...a on się na mnie patrzy i uśmiecha - czasem do mnie podejdzie jak go zawołam a czesem nie i wtedy muszę zareagować i go zabrać i wtedy zaczyna się histeria :baffled: zaczyna płakać a czasem tak wrzeszczy jakby go ktoś ze skóry obrzierał :baffled::angry: nie wiem co mam robić. Mamcie doradźcie coś. nie wiem czy to już oznaka rozpieszczenia czy co. :confused:
 
reklama
Hello :-)

Wisienko myśle,że to normalne a nie żadne rozpieszczenie.
Po porstu żaal mu,że nic nie spsocił :-D
Nasze dzieci robią sie juz charakterne :tak:
Gratki z okazji 15 schodków.
A bramki są takie,że można sutawiać sobie szerokość od ściany do balustrady.
Ja mam dwie Lindam i jestem zadowolona.
One to już ponad 2 lata mają bo kupiliśmy jak Antek był mały.

Aluśka szczerze to współczuje,a mąż może nie lubieć malowideł.
Nie wszyscy lubią makijaż ;-)
Ja tam się tylko maluje od święta :-D
 
Do góry