reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2007

kochane wpadam sie pozegnac :-)
ale dzien,myslalam ze juz bede spala o tej godzinie a siedze w necie i szukam fotelika dla Hani po testach zderzeniowych i masakra jakie ceny :szok:
porazkaaaaaaa
tzn.dla mnei cena ok w porownaniu z norweskimi ale moj Karol to patrzy i takie oczy robi jak mu pokazuje :szok::-D:-D:-D

no nic jutro 10 rano wyjezdzamy,na prom planowo o 21 planujemy byc,do swinoujscia dobijamy o 7 rano jakos
takze doba zleci

oczywiscie dbac o siebie bede i Ktosika :tak:
i dam cynka jak sie maluszek ujawni :-)

to...do zobaczenia za jakies 2 tygodnie :-):-):-):-)

buziaki mamuski i buziaki dla waszych maluszkow

papapaaaa:-):-):-):-) jade sie najesc pierogow i serniczka :-D:-D:-D:-D
 
reklama
Dobry wieczór:-):-)

Franko witaj:-)

Elbra, chyba jakieś fluidy mi przesłałaś, bo dzisiaj spotkałam zaskrońca:baffled: Ale jakiś taki ledwo ciepły był:baffled: A co do okresu to witam w klubie:-) Ja też mam co kilka miesięcy. Myślałam, że może po ciąży się unormuje, ale dupa.

Anineczka,
no nareszcie jesteś. Oby komp już nie odmawiał posłuszeństwa. A z Matta niezły jest zawodnik. Inga też ciągle by stawała, ale aż taka modelka nie jest;-)

Anulka, myślę, ze to ten koncentrat. Ja gotuję Indze pomidorówkę na normalnych pomidorach i jest ok. Śmietany nie daję tylko jogurt naturalny. Co do drzemek, Ina wróciła na właściwe dla mnie tory i rano wstaje o 6 (to mnie akurat nie cieszy) idziemy z psami i ok. 8 idzie na 2-2,5 godz. w kimę. Później ok. 15 znowu idzie spać na 2 godz. Także życie jest piękne;-) A autko rewelacja. Miałam wrażenie, że przesiadłam się do mercedesa z syrenki. Dziś dałam facetowi wszystkie dokumenty od auta, żeby opłacił akcyzy i te inne pierdy i teraz jeżdżę bez niczego:zawstydzona/y: Ale jutro go do garażu wstawię coby mnie w końcu policja nie chwyciła;-)

Anitt, kurcze fatalna sprawa z mężem. Życzę szybkiego powrotu do zdrówka.

Lilka, trzymam kciuki za Ktosia, żeby pokazał swoje wdzięki na USG.

Sabinka, biedny Kapik. Ucałuj go od e-cioci i e-dziewczyny;-)

Dzisiaj miałam gości... ale nuda... tych u których byłam w piątek na imieninach... a jutro ma wpaść kumpelka, która wróciła z Irlandii. Już się doczekać nie mogę, bo nie widziałam jej chyba z pół roku.
 
Dobry wieczór.
Ja przepraszam,ze tak mało mnie.Postaram się poprawić.
Mateusz dziś się popisał i wszedł po 14 schodach sam.Od dołu do góry.Mąż go tylko asekurował :baffled::sorry2:
W pore założyliśmy bramke :baffled:
Beatko no cuda niewidy się dzieją na forum :szok:
Jakaś masiek,która udawała matke Leonka,jakiś Zeus na wątku Majki.Ehh.:-(
Bira odstawiaj auto,żeby Cię nie korciło.To świetnie,że jest takie jak chciałaś.Oby dobrze służyło.
A kiedy jedziesz do męża i na ile?
Aniulko kurcze nawet niewiedziałam,że po koncentracie takie akcje mogą się dziać.
Ja niby dostałam przyzwolenie od lekarza na nasze żareło ale jakoś się boje.Dziś mąż mnie namawiał na podanie rosołku naszego ale skapitulowałam i dodałam tylko makaron do słoiczka.
Ale Anitt pytałaś czy coś podaje to jedyne co do tej pory podałam małemu to Baked Beans :nerd:
Młodemu strasznie smakowała ta fasolka i nic mu po niej nie było.A że ja ją lubie na śniadanko to jutro też zje. :tak:
Anitt czy Twój M pracował na czarno?
Bo jak nie to ma pełne prawa do zasiłku chorobowego jak przepracował ileś tam miesięcy.
To wybacz ale jest niepoważne,że z chorą nogą pracował.Teraz czeka go operacja.
Pewnie też moglibyście się starać o jakieś inne zasiłki itp,ale ja nie w anglii to niewiem jakie.Wiem tylko,że nikt nie powinien was zostawic bez środków do życia.Prosze dowiedz się coś o tym.
Lilka szczęśliwej podróży :tak:
Sabinko bidulek Kapik.
Oby szybko wyszły te zębolki :sorry2:

Młodzieży śpi i ja niedługo też lece bo aż się boje,że dziś też będą przeboje z młodym :wściekła/y:
 
Witam , czyżby już wszystkie spały;-)

lilka
szerokiej i bezpiecznej drogi:-):-):-)

anineczko wow niezły bystrzak z Matiego:-D:-D:tak:

anitt współczuje męzowi , nie łam się wszystko się ułoży :tak::baffled::sorry2:

sabinko całuski dla Kapika:shocked2::-D:-D

elbra ja też miałam podobnie z @ przed ciążą i chyba się nic nie zmieniło:baffled::no:

anulka rozmowa poszła całkiem nieźle;-), okazało się że im nawet bardziej będzie pasować zatrunianie dorywczo , może coś z tego wyjdzie , czekam na telefon, było by nieźle mikała bym prace 600m od domu:tak: , a wkurzona jestem bo pogryzłam się z mężem:wściekła/y: ( właśnie o prace, kase itp. ) aż szkoda gadać już mam dosyć :sorry2::no::wściekła/y:
 
Anineczko moj tez wsuwa baked bean, nawet dzisiaj jadl :) A zupke mu zrobilam ostatnio z koncentratem i nic mu nie bylo :|
Bystry ten twoj Matt, moj Domis jeszcze schodow nie widzial i sadze ze nie wiedzialby co z nimi robic.
A co do pracy to on robil na bialo, wszystko legalnie ale zasilek chorobowy wynosi tutaj ok 60 funtow tygodniowo, a zarobki sa ok 300 wiec nie wyobrazam sobie zyc za te 60 funtow. Inne tez sie naleza zasilki ale z tym duzo zabawy. Teraz nie pojdzie do pracy przez ten tydzien i zobaczymy jak jego szefowie na to zareaguja, ogolnie maja obowiazek mu placic ale chyba sie domyslacie jak im to jest na reke... :|

Dziunia wspolczuje atmosfery w domu. A powiedz co to za praca? Bo jakos do mnie nie dotarlo :)
 
czesc!

oj dawno mnie tu nie bylo....
w skrocie..
ja po urlopie, czesc fotek jest na n-k, a reszte jak powklejam na fotosik to podam linka dla zainteresowanych mamus :sorry2:

kochane a poza tym... jestem po wypadku samochodowym z malm, dlatego sie nie odzywalam tak dlugo... Marcelek mial wstrzasnienie mozgu i byl nieprzytomny. Stalo sie to na urlopie w Mielnie. Na szczescie nic wiecej procz nieprzytomnosci mu nie bylo. Teraz juz wsio jest oki. Byl w foteliku zapiety, ale tak udezenie duze bylo w dupe samochodu (gosciu sie na nas zatezymal) ze malemu glowa za gwaltownie fiknela do przodu i pizdnol w oparcie fotelika :-( Co sie strachu najadlam to moje......... ale juz jest dobrze. Tatus z nim jest na L4 a ja do pracy :dry: Nie zmienilam jej jeszcze... jakos tak wyszlo.

milego dnia kpochane, ide do pracy...
 
reklama
czesc!

oj dawno mnie tu nie bylo....
w skrocie..
ja po urlopie, czesc fotek jest na n-k, a reszte jak powklejam na fotosik to podam linka dla zainteresowanych mamus :sorry2:

kochane a poza tym... jestem po wypadku samochodowym z malm, dlatego sie nie odzywalam tak dlugo... Marcelek mial wstrzasnienie mozgu i byl nieprzytomny. Stalo sie to na urlopie w Mielnie. Na szczescie nic wiecej procz nieprzytomnosci mu nie bylo. Teraz juz wsio jest oki. Byl w foteliku zapiety, ale tak udezenie duze bylo w dupe samochodu (gosciu sie na nas zatezymal) ze malemu glowa za gwaltownie fiknela do przodu i pizdnol w oparcie fotelika :-( Co sie strachu najadlam to moje......... ale juz jest dobrze. Tatus z nim jest na L4 a ja do pracy :dry: Nie zmienilam jej jeszcze... jakos tak wyszlo.

milego dnia kpochane, ide do pracy...

Witamy Cię na BB... :-)

Jejku az mi ciarki przeszły jak przeczytałam o wypadku :szok:. Jak dobrze, że już wszystko w porządku. Na pewno wiele stresów przeżyliście biedny Szkrabek oby już Was to nigdy nie spotkało . Zdrówka życzę całej rodzince i przedewszystkim maluszkowi
 
Do góry