bira
Listopadowe mamy'07
Dzień dobry.
Inga wybyła z domu do 15. Powinnam sprzątać, ale mi się cholernie nie chce... pani do sprzątania już dawno została wywalona, więc znowu zostałam z bajzlem sama;-)
Beata, współczuję migreny. Połóż się do łóżka jak dzieciaki pójdą na drzemkę, to na pewno pomorze.
Wisienka, za trzy tygodnie urządzimy utaj taką balangę, że hej. I nie stresuj się:-)
Sabinka, współczuję. Dlatego ja do handlu się nie nadaję. Nie daje rady z niektórymi ludźmi i nie potrafię być miła jak trafi się jakiś palant.
Inga wybyła z domu do 15. Powinnam sprzątać, ale mi się cholernie nie chce... pani do sprzątania już dawno została wywalona, więc znowu zostałam z bajzlem sama;-)
Beata, współczuję migreny. Połóż się do łóżka jak dzieciaki pójdą na drzemkę, to na pewno pomorze.
Wisienka, za trzy tygodnie urządzimy utaj taką balangę, że hej. I nie stresuj się:-)
Sabinka, współczuję. Dlatego ja do handlu się nie nadaję. Nie daje rady z niektórymi ludźmi i nie potrafię być miła jak trafi się jakiś palant.