reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2007

reklama
:-)Milenko z okazji skończenia 3 roczku:-)

Życie jest szansą, schwyć ją.
Życie jest pięknem, podziwiaj je.
Życie jest radością, próbuj ją.
Życie jest snem, uczyń je prawdą.
Życie jest wyzwaniem, zmierz się z nim.
Życie jest obowiązkiem, wypełnij go.
Życie jest grą, zagraj w nią.
Życie jest cenne, doceń je.
Życie jest bogactwem, strzeż go.
Życie jest miłością, ciesz się nią.
Życie jest tajemnicą, odkryj ją.
Życie jest obietnicą, spełnij ją.
Życie jest smutkiem, pokonaj go.
Życie jest hymnem, wyśpiewaj go.
Życie jest walką, podejmij ją.
Życie jest tragedią, pojmij ją.
Życie jest przygodą, rzuć się w nią.
Życie jest szczęściem, zasłuż na nie.
Życie jest życiem, obroń je.
131yc0pe3.jpg
 
Aluska, usmialam sie ze mezus bal sie ze zechcesz rozwodu jak posmkakujesz zycia bez niego:-D:-D:-D
co do sloiczkow to oddalam, przyjeli bez problemu:-)
Z usypianiem u nas jest baaaardzop podobnie... Oskar zasnie po chwili obudzi sie i chce bliskosci, przytulic sie, cyca... no i spi z nami... ale pssst, o dziewczyny mi dupe skopia
:-D:-D:-D:-p:-p:-p
 
Aluśka ty to się biedna zawsze namęczysz z tym nadrabianiem :-D
No właśnie Aniulko zareklamowałaś słoiczki?
Dziś Larvunia ma zjazd z pracy.Ciekawe jak tam u niej :dry:
Milenko STO LATEK kochana. :tak:
Wisienko Welcom Home :-D:-D
Sabinko widać,że Kapik będzie miał figurke po mamusi.
Matt już prawie potroił swoją wage :sorry2:
Elbra super,że tak oszczędzacie na pamperach :cool2::-D
Misia cierpliwości z odpieluchowaniem i konsekwencja,konsekwencja.
Ja też już straciłam nadzieje przy odpieluchowaniu Antka a jednak załapał.
Czasem dzieci jeszcze nie są gotowe na to.Musisz wyczuć temat.
Jak ja to mówie " nie widziałam jeszcze 10 latka w pampersie tak więc kiedyś się nauczy" :sorry2:
Beatko powodzenia z relkamacją :-)

Ja właśnie posprzątałam troszke poprasowałam a teraz relax przy kawce.
Zaraz pewnie młody się obudzi :tak:
 
Aluska, usmialam sie ze mezus bal sie ze zechcesz rozwodu jak posmkakujesz zycia bez niego:-D:-D:-D
co do sloiczkow to oddalam, przyjeli bez problemu:-)
Z usypianiem u nas jest baaaardzop podobnie... Oskar zasnie po chwili obudzi sie i chce bliskosci, przytulic sie, cyca... no i spi z nami... ale pssst, o dziewczyny mi dupe skopia
:-D:-D:-D:-p:-p:-p
No właśnie pytałam o słoiczki ;-)
Ja Cię nie będe kopać :cool2:
Cierp ciało coś chciało :-p:-D:-D:-D;-);-);-)
 
a do tego Oskar ma 6 zeboli i jakos ostatnio nawet przy ssaniu haczy mi u brodawke... czasem boli jak przy pierwszych karmieniach, jak brodawki pekaly... ochhhh, a do tego czasem po prostu mnie ugryzie:nerd::confused::baffled::szok:
Anulka wow to Oskarek ma już uśmiech pełną buzią :tak::tak::tak:superrrr:-D:-D:-D
A ja zważyłam dziś Piotrka. Waży już 11,2 kg:sorry2::sorry2::sorry2:
Musze go jeszcze zmierzyć bo mi wszyscy mówią że wygląda jakby miał rok i cały czas zaczyna na nogi wstawać. :dry:
Elbra świetnie Ci synuś waży:tak::tak::tak:
Słuchajcie przezyłam koszmar już mi nerwy trochę opadły
O 10 wyszłam do garazu z Michałem i Olą w wózku.Pakowałam fotelik do samochodu a dzieciaki były koło auta.Nagle Michał wział wózek i zaczął jeździć po garażu z Olą, spacerówka się wywróciła na bok razem z Olą a ona upadła głowa na beton.Myślałam ze zwariuję zaczęła płakać strasznie wyjechałam z garażu a tam śliwa na czole jej wyłazi szybko zrobiłam okłady z lodu i pedem do szpitala zrobili rentgen ale kosci czaszki całe na szczescie.Ma mieć dzisiaj całkowity spokój nie wychodzić na słońce i musze ją obserwować czy nie wymiotuje i takie inne zachowania bo boja sie o wstrząśnienie mózgu.Teraz mała śpi no i spotkanie z Sabinka odwołałam:-(No nic moze innym razem
Beata współczuję przeżyć :-( dobrze że na chwilę obecną z Oleńką wszystko w porządku:blink::happy2:
Hej laseczki!

Zbijałam temperaturę dzieciakom, ale za jakiś czas znowu rosła. Igi w pewnym momencie to aż miał lekką fazę, coś tam gadał do siebie i tak się dziwnie odchylał do tyłu. Wiku wyrzygał kompocik, nie chciał nic jeść i pić a usta miał bardzo spierzchnięte. Więc zawołaliśmy lekarza do nas. Zadzwoniliśmy po pediatrę która - okazało się -jest naszą sąsiadką , urocza kobitka. Nawet nie wiedziałam że to właśnie pediatrze co dzień mówię "dzień dobry" :-D

Przyszła obejrzała, dała eurespal dla Igora, na dzisiejszą chwilę - wirus. Igi ma zaczerwienione uszka, ale na razie to tylko podrażnienie, bez zapalenia. Musimy czekać i leczyć ich paracetamolem. Najlepiej w czopku, bo zachodzi obawa że syropek może ich zadrażniać. Już się bałam że zabiorą mi ich do szpitala.

A dzisiaj dodatkowo mam wesele. Wygląda na to że nic nie popijemy żeby w każdej chwili być gotowym do przyjechania do dzieci. Będziemy cały czas pod telefonem.
Misia zdróweczka dla chłopaków:-)
A jak tam po weselu pobawiłaś się choć trochę :confused:
wczoraj pojechalismy do parku,one wariuja,ja z tesciowa obiema sie zajmowalysmy,ale gdzies chcialy wejsc i skupily uwage wszystkich...to byly ulamki sekundy...Karol trzymal wozek z Hania i cos mu sie zaplątało,chcial odplatac i puscil wozek....a bylismy na takim kopcu...tylko zdazylam sie odwrocic (jak wszyscy) i zobaczyc jak wozek z Hania zjezdza i wywraca sie na nią :szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok:
STAN PRZEDZAWAŁOWY przezylam :szok::szok::szok::szok:
dobrze ze to niska gorka byla,ale wylozona korą....Hania ma buzie podrapana,spuchnieta i przecieta warge.....no porazka
strasznie to przezyla,w nocy musialo jej sie to snic bo pare razy momentalnie tak zaczynala plakac ze wstawalismy i ją tulilismy :-(
jak sobie pomysle ze jakis odlamek kory mogl sie jej np.w oko wbic....
nie dosc ze biedna jeszcze chora to jeszcze ałka teraz ma,ach :zawstydzona/y:

ja sama kaszel mam jak gruzlik,rozrywa mi cala klatke piersiowa,a gardlo to jedna wielka rana,wiec moj nastroj jest taki sredni

pozatym wsio ok
Liluś współczuję taki stres przeżyć :szok::no::-( biedna Hania:confused:

Jak się teraz czuje? Opuchlizna zeszła?

Anineczko mam zapisane, zacytowane posty w wordzie i pomału jakoś ponadrabiam:cool2: co by być w temacie :-D:-D
 
Szymus rozwija sie super ma juz trzy zabki jest z moja tesciowa ktora ostatnio mnie wkurzyla.Wsadzila u mnie w sklepie malego w rowerek (on uwiebia w tym jezdzic bo taki sam mamy w domu)i podjechala pod innego rowerki i tak go zostawila i poszla napic sie kawy przy ladzie ja w tym czasie obslugiwalam ale zdarzylam tylko powiedziec zeby uwazala bo nmaly ciagnie inne rowerki i przewroci sie i slychac tylko uderzenie:wściekła/y:Szymus lezy na posadzce a rowerek na nim ale bylam wsciekla wie ze nie mozna zostawiac dziecka wogole samego a tym bardziej w takim rowerku:wściekła/y:ta podleciala ze wezmie go na rece utuli ale nie dalam jej i przeprosilam klientow ze najpierw uspokoje malego.
Karina gratulaski dla Szymka za ząbeczki:tak:

współczuję upadku:confused:
Dziewczyny, ile Wasze maluch przesypiają w dzień? Inga śpi dwa razy po półgodziny a dzisiaj miała tylko jedną drzemkę 30 min. To wg. mnie zdecydowanie za mało...
Bira moja mała śpi dwa razy dziennie koło 10-11 :tak: 2godzinki a potem ok.17.00 z godzinkę ale zdarzają się wyjątki między innymi dzisiaj że nie chce wogóle spać tylko mi pokój demoluje :szok::dry:
dobry wieczór
MAM TAKIEGO DOŁA ZE SZOK
Miłam straszną noc!!!
Mój tata mial zawal dziś w nocy,zabrało go pogotowie,odrazu na stół operacyjny.
W tej chwili jest po zabiegu,lezy w szpitalu i odpoczywa.
Ja ledwo żyje po całej nocy i dniu nie przespanym.
Do tego jestem teraz caly tydzien sama w domu,i podwójnie mi smutno.
Chce aby już wrócił do domu cały i zdrowy.
Boże jeden dzień a ja już czuje pustkę w domu i cholerną tęsknotę za nim!
Women przykro mi :confused: mam nadzieję że Twój tata czuję się już dużo lepiej:confused::blink:
U nas jakos tez sie ostatnio nie uklada. Mam takiego cholernego pecha ze tylko siasc i plakac! Jakis tydzien temu zgubilam portfel :( Pozniej przyszly papiery z urzedu gdzie sie ubiegam o socjalne,, zebym doslala akt urodzenia malego i aplikacje ktora mi dali, ale ja to wysylalam i gdzies musialo zaginac :( Wiec teraz musze sie postarac o odpis aktu urodzenia malego i wszystko sie przedluzy... A potrzebujemy kasy i to bardzo bo mamy dlugi... Wczoraj na zakupach zgubilam w tesco ulubiona zabawke Dominika, a dzisiaj kupilam sobie buty na poprawe humoru i do domu przyszlam z numerem 36!!!!!!! Metka 39, wieszak 39 a buty 36!!! Wiec musze jechac wymienic czyli drugie tyle zaplacic za bilety... Doluje sie bardzo ostatnio, wszystko sie sypie...
Anitt współczuję :-( oby zła passa szybko Was opuściła:confused:
A zapomniałam powiedzieć..byliśmy wczoraj u szwagra i on ma tego 2 letniego synka..łobuziaka... i ugryzł piotrka w palec u nogi i w plecy....byłam tak zła że szok....bo miał wczoraj siwe te miejsca.......ma do dziś jego jedynki odbite....chwila nieuwagi i już rozrabia na całej linii........:wściekła/y:
biedny Piotruś :no: pewnie go bardzo bolało:no:
Gratulaski dla Dorianka za nowe osiągnięcia:tak::tak::tak:
Gratulaski dla Haneczki i Dominisia za nowe postępy:tak::-):-)
 
hej Aluska
no wreszcie jestes :-):-):-):-)
Hanusia po wypadku wozkowym ma sie dobrze
rana na brodce sie goi,rozcieta warga na ustach juz sie zagoiła :happy2:


WSZYSTKIM CIOTECZKOM SLICZNIE DZIEKUJE ZA ZYCZONKA DLA MILENKI :-):-):-):-):-):-):-):-)

ja wlasnie skonczylam robic torta i wyszedl gigant:-D:shocked2:
no raczej sami nie damy rady zjesc :-p
trza kogos zaprosic
ale dumna z siebie jestem bo to moj pierwszy tort w zyciu :-)i wyglada super
oby jeszcze tak smakował hihiiii:sorry2::-)
 
Co do osiągnięć Amandzi to tak :
- siada:z raczkowania i z podnoszenia się z plecków
- raczkuje: bardzo szybko
- ząbki: jak na razie dwa
- staje na nóżki: już nie tylko gdy się podciągnie w łóżeczku ale teraz wystarczy że oprze o coś ręce np. ściana, szafa
próbuje sama utrzymywać równowagę niczego się nie trzymając
- chodzi: trzymana za dłonie, dobrze trzyma się na nóżkach nie giba,
chodzi sobie sama w łóżeczku trzymając się poręczy nawet jedną rączką
- "pa pa": robi dwoma rączkami
-mówi: ma ma, ba ba, da da, ta ta

No to chyba tyle :sorry2:a przynajmniej tyle pamiętam
 
reklama
Do góry