reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2007

reklama
KUR........aaaaaaa


Ale nie sprawiedliwe co za gnój z tego arbitra !!!!!!!!!!!!!!!!! ale mam ochotę bluźnić ja pier......:crazy::crazy::wściekła/y::wściekła/y::no::no::angry::angry::szok:

 
Wisienka ja tez mysle i myślałam że mówi sie "are" i jeszcze bym sie kłóciła:-):-)
to jak Davidek na harward to Kapik na Oxford a co:-) to może juz ich zapiszemy:-) hihih ja mysle że Kapik to po tatusiu na programiste...niezły zawód ...:-) tylko ciekwe czy na oxfordzie jest programowanie taki kierunek podobny:-) hihihihi bo ja sie nie znam:-)

sabina to widze ze 2 takie jestesmy :rofl2: hihi

wisienka .......oczywiscie ze 'where is everybody ' to tak jak somebody , nobody , anybody etc.
taka forma .........penie wynika to z tego ze 'body' cialo jest TO czyli nijaki
mirka :-) twoj angielski musi byc chyba niezly co??

Wisienka to opiernicz te które Ci to utrudniają:-) hihihih - a co do koleżanki to napisałam:-) że to z inną obaliłyśmy;-) hihih ale mi sie gadanie włączyło po tej buteleczce:-) ale dobre było nie ma co:-)
Bira ja to mogę wstawac o 5 mi to nei przeszkadza wiec Ingusia by miała u mnie zycie:-) uwielbiam chodzić na grzyby:-) iw stawac włąście 4-5:-) no i sie ciesze ze w końcu w tym roku sobie odbije grzybobranie bo w zeszłym to kiepściutko było ze mną;-)
Beatko na wodzie sie ją robi:-) przynajmniej moja:-) jeśli mam tą samą co Bira:-)

sabina 4-5 :szok::szok: dla mnie to jest srodek nocy :-D:-D

Ja jednak meczu nie ogladam, bo moj przelaczyl na cos o adopcji, co go interesuje a mnie nie zbardzo, wiec siedze tutaj :-p
 
To pewnie na mleku zwykłym ale pojade do Tesco to poczytam sobie co jest napisane na owsiance a i wyszła bobovita indyk w warzywach z nuta owocową jest super i bardzo sycący no i tańszy i lepszy od gerbera

Beata, ta owsianka jest na mleku modyfikowanym. Zalewa się ją tylko wodą. Patrzyłam na stronie bobovity, ale jej nie ma.

Bira ja to mogę wstawac o 5 mi to nei przeszkadza wiec Ingusia by miała u mnie zycie:-) uwielbiam chodzić na grzyby:-) iw stawac włąście 4-5:-) no i sie ciesze ze w końcu w tym roku sobie odbije grzybobranie bo w zeszłym to kiepściutko było ze mną;-)

Żartujesz? Ja jestem śpioch i 5 rano to dla mnie środek nocy... tak się czasami zastanawiam, jak ja kiedyś do pracy wstawałam:baffled::baffled:
Co do grzybów to też uwielbiam, ale ja na grzyby jeżdżę o 17:-) I zawsze całe torby przywożę. Kidyś toreb mi zabrakło to zaczęłam te cholerne grzyby pakowac wszędzie gdzie się dało i do przepełnionych reklamówek, które mi w końcu pekły... A ja jak ta kretynka z dwoma psami na smyczach, z przepchanymi tytami i rozwalonym rozporkiem (bo mi pękł akurat:baffled:) lazłam przez ten las zamiast te grzyby zostawić... do tego łeb miałam cały rozczochrany i wyglądałam jak jakaś szalona Katarzyna z zakładu zamkniętego. Ale jakoś dotelepałam się do auta, ale gdyby mnie ktoś spotkał wtedy to by chyba padł na zawał.... W zeszłym roku też jeździłam... codziennie. Do dzisiaj te grzyby musze wyżerać.

Ale sie usmialam jak przeczytalam to parskenalm do monitora maz powiedzial ze calkiem na glowe mi padlo hehehehe z ym nacieciem jest dobre ale jeszcze lepsze "
Birra kulwa mać i Amba Ty diwko":-D:-D:-DTobie nie bylo raczej do smiechu ale ja boki zrywalam
Karna, mnie tam w sumie wsio ryba...;-) Koleżanka więcej się wstydu najadła jak młodego z przedszkola odbierała;-)
 
ło matko ile Wy tu tworzycie:-)
mój Dawid poszedł sobie do knajpy na meczyk a ja siedze juz teraz sama bo 5 minut temu wyszła kumpela:-)
obaliłyśmy flaszeczke we dwie:-) drineczki mniam mniam:-)
no i oczywiście meczyk oglądałysmy a własciwie narazie 1 połowę ale traaagggeeedddiiiaaa...fart ze ta brameczka strzelona;-)
do południa sprzętałam...potem o 12 przyjechała kumpela w 5 miesiącu ciazy no i pojechała o 16:-) potem o 17 wizyta teściowej...masakra Kapik jej nie cierpi...:-( zawsze pąłcze jak ona jest...jak go bierze na ręce:-( no i nie wiem co zrobić:-( chciałabym jej powiedzieć żeby sie tak nie malowała i pachniła do neigo ale wtedy sie obrazi:-( ehhh....

co do porodu jestem za naturalny całkowicie:-) też miałam przed ciażą myślenie nie płacę za cesarke i mam;-) ale potem mi sie całkowicie zmieniło:-) ale teraz to ju zupełnie jestem tego pewno że to super sprawa:-) zero cięć:-) zero szwów:-) ehh nic tylko rodzić:-)
sabinka ja bym nie mogla klikac po flaszeczce bo by mi sie literki mylily:-D:-D:tak:
a co do cesarki to ja nie mialam planowanej ,bo przeciez rodzilam prawie18 godzin no i potem dopiero mialam cesarke no ale ogolnie balam sie akcji typu zawinieta pempowina czy ze dziecko nie moze przejsc...

no i co kurde i tak nie tyje chłopak dużo ma dobrą przemianę materi:-)

to fakt i to chyba po mamusi co??? ;-):tak:
nie przejmuj sie kochana wzne ze przybiera na wadze i tyle:tak::-)

asix zwracam honor, faktycznie jest where is everybody :dry::sorry: zapytalam sie mojego i potwierdzil, ale nie umial wytlumaczyc dlaczego, Ja zawsze sadzilam ze jak jest PL to jest are, no ale takim jest wlasnie moj angielski :baffled: jestem samouczek :-D:-D
i jak ci sie mieszka z tesciem? ja to jak mieszkam tu za granica to jednakbym sie nie zgodzila ani na mooja rodzine ani jego aby mieszkac z kims, lubie prywatnosc.


ja tez ogladam MECZ :-):-)
Polska bialo-czerwoni
Polska... //muzyka lalala

wisienka to troche zawile z tym tesciem w sumie to mnie przygarneli do siebie jak nie mialam gdzie mieszkac(-za duzo do opowiadania i to jeszcze na otwartym) no i jak pojawila sie okazja pracy tutaj to przeciez nie wynajme chlopowi gdzies pokoju nie??sumienie by mi na to nie pozwolilo, zreszta to dobry czlowiek i bardzo ugodowy a swoja droga ja tez lubie prywatnosc, ale sciagam tesciowa w sierpniu, zeby mi sie malym zajela a ja pojde do pracy i bedziemy z M na weselicho charowac;-):-D:-D:-D:-p
nie wiem jak dam rade.....hehehhehe:rolleyes2::unsure::ninja2:


no i po meczyku...
cholera musial ten bak za koszulke austriaka ciagnac i przez to byl karny!!!!!!!!!!!!!!:wściekła/y::angry::realmad:
 
Bira leże i kwicze pod biurkiem :szok::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
O ja pierdziu ale jaja.
Ha ha ha ha
Bira i Amba szybciej się nauczą klnąć niż Inga :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
P.S ja też mam jezyk szewca :zawstydzona/y:;-):-D:-D:-D

Wisienko mam kompa irlandzkiego,ale kiedyś pogrzebałam w ustawieniach windowsa i znalazłam.
W sumie to nie pamiętam już jak,ale zapytam męża o ile wie ;-)

Powiem tyle i bez przekleństw : Sędzia kalosz :angry:
Był całkowicie niesprawiedliwy i karny był nie na miejscu.
Graliśmy dobrze,a nawet bardzo dobrze.


Aaaaa
Ja stawiam na Where IS everybody :rofl2:

Sabinko używałam Evry ponad 1,5 roku.i pomimo odklejania się boków to nie bałam się :tak:
 
Hej laski, oglądałam mecz :wściekła/y:

Jestem tak zła że zaraz chyba się napiję :wściekła/y::no::crazy::baffled:
przeżywałam ten mecz, cieszyłam się a ten !@#$%#@!@#$@!# sędzia kalosz nam przy!#$%^@ ten karny :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
super żeśmy zagrali w drugiej połowie, Roger pięknie pyknął gola a tu ten ch... ni z gruszki ni z pietruszki nam dowalił, no za jaja bym go wytargała. Pieprzony angol :angry::angry::angry:

Jestem w takim szoku, że aż mi się chce płakać... :-(
 
Bira heheheheh ale sie uśmiała z Twojego grzybobrania ale Ci powiem ze ja jak biegam po lesie to jestem taka podjarana że masakra:-) i włosy też zawsze mam takie jak z zamknietego zakładu:-) a w zeszłym roku byłam tylko 2 razy bo: u nas to są takie wielkie góry:-) nie chodzi się po równym:-) nie wiem jak u was...a po drugie nie miałąm auta akurat i nie miałam jak jeździc:-) ale w tym roku nadrobie:-) Kapik u babci zostanie a ja myk na grzybki:-)

Asix super że masz takich teściów:-) no i jak już bedziecie to weselicho mieć:-) to i Ty i Wiśnia mam nadzieje ze postawicie coś na forum:-) ja to zawsze do imprezowania chetna jestem:-) a jak juz kiedys pisałam sama nie wiem skąd mam taką głowę do picia:-) hihihi nawet meżuś mnie nie pobije;-) on padnie a ja honor podtrzymuje rodziny;-) (tylko czym tu się chwalic...:-) ehhh to były piękne czasy....:-))
 
reklama
Do góry