reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2007

zaraz mi mezus babelka obudzi tak wrzeszczy do telewizora ;-):-)

jejuuuuuu.... ale sie wam wygadalam (zamkniety) kochane jestescie :-D:-D:-D

anulka mo babelek je truskawki, a raczej skubie codziennie kawaleczek truskawki w sumie moze z jedna zjada dziennie. Boje mu sie dawac jeszcze truskawy ale nie ze wzgledu na kupy, tylko ze sie zadlawi.
 
reklama
Ale zazdroszcze ze wasze maluchy jedza truskawki ja swojemu boje sie podac na razie. Dzisiaj dalam mu tak liznac tylko piernika w lukrze myslam ze tak liznie ten lukier troche i bedzie oki a nawet nie wiem kiedy a on cap i odgryzl mi kawalek piernia( a przeciez caly zcas trzymalam) ale sie przestraszylam ale rozcimkal i zjadl tylko nie za bardzo samkowalo mu bo dwa razy wstrzasnelo nim
 
zaraz mi mezus babelka obudzi tak wrzeszczy do telewizora ;-):-)


anulka mo babelek je truskawki, a raczej skubie codziennie kawaleczek truskawki w sumie moze z jedna zjada dziennie. Boje mu sie dawac jeszcze truskawy ale nie ze wzgledu na kupy, tylko ze sie zadlawi.

ale jestemzla... przegrywamy 1:0:no::wściekła/y::wściekła/y:

Larvuniu, ja Oskarkowi rozgniatam widelcem... i wcina az mu uszy podskakuja:-D

dobra spadam na dol dalej ogladac mecz...

wzielam tylko druki, by deklaracje do ZUSu zrobic na jutro:-p
 
W Irlandii byliśmy ze względu na Nas.A teraz tak,mam wrażenie,że jestem tutaj tylko dodatkiem.
Mąż ma rewelacyjną prace ,ale ja tutaj padam z nudów. W Tuam I Galway zastali nasi wszyscy znajomi,przyjaciele i połowa rodziny.
Dlatego pomyślałam o większym mieście żeby poznać kogoś i pójśc wśród ludzi..
Ale marze o powrocie do Polski.
Ale tak,wiem,że to tylko nasza decyzja i nikt mi nie może pomóc w tym.Ot takie refleksje mnie naszły. ;-)

Ale bym sobie zapaliła teraz..mmmniam :rolleyes2:

U nas strasznie duszno.Słońca niema ale parno i ciepełko :rofl2:
Anineczko pewnie nie rozumiem Cię ale zawsze perspektywy lepszego zycia tam są lepsze niz u nas.A mieszkanie w małej mieścince napewno ma swoje uroki nawet takiej z 1000 mieszkańców.Zawsze mozesz brać dzieciaki i 2 razy w tygodniu robić sobie wypad do wiekszych miast.Jeżeli chodzi o siedzenie w domu to rozumiem ja też swiruje wszystko super kocham dzieci fajnie być z nimi ale na te 4-5 godzin muszę gdzies zaczżc pracować bo zwariuję.Nigdy nie byłam i nie moge jakos byc kura domową jeszcze teraz na utrzymaniu meza:-:)no:
A co do zapalenia rozumiem.....:baffled:

witam

no ja juz sie pozbylam kolezanki :-D:-D fajnie bylo ale nie ma to jednak jak byc samemu w domu, ;-):-) musze szczerze powiedziec ze tym razem kolezanka z niczym mi sie nie narazila jak ostatnio, bylo SUPER. Zakochala sie w Davidku a on w niej, nawet nie wiedzialam ze moj synus to taki wstydnis :zawstydzona/y::-D Zdjec mam z 50 albo i wiecej porobionyh, tzn kolezanka robila i jak tylko mi przesle to wstawie do galerii.

moj kochany akurat oglada F1 wiec mam czas dla siebie i dla was, lece poczytac co tam u Was sie wydarzylo :-):-) mam nadzieje ze nie wiele stracilam
No widzisz Wisienko nie było źle a duzo nie straciłas bo tu pustki

Dzien dobry mamcie:tak:

My wlasnie wrocilismy z nad wody i grilka bylo super maly grzeczny:tak:caly jest umorusany wszystkim zaraz wrzuce go do wanienki.
Dziekuje Wam bardzo za odpwiedzi ciesze sie ze pomysl trafiony:tak:
Jutro o 9 ide na rozmowe o lokal:baffled:mam nadzieje ze wyjdzie.
Pozniej jeszcze zajrze
Karina nie daj się bo pomysł fajowy

U nas Oskarus juz spi... a my szykujemy sie na ogladnie meczu:-D

Ps. dajecie maluszkom truskawki?? Bo Oskar wcina od 4-5 dni... ale mu smakuja... Dzis zjadl rano 5 sztuk a wieczorem jeszcze 4...
no i jeszcze pytanie... czy truskawki nie zatwardzaja?? bo ja juz sama sobie nie wierze:-D:baffled: moim zdaniem beda rozluzniac... ale kto wie... napiszcie jak cos wiecie;-);-)

Anulka a ja nie lubie meczy:baffled::crazy: Co do truskawek ja Oli nigdy przed ukończeniem 1 roku a nawet 2 bym nie dała są silnie alergizujące teraz moze nic Oskarowi nie być ale za 2-3 razem moze być a jak daję Michałowi zawsze sparzam wrzatkiem

annineczka ja w sumie tez mieszkam na wiosce(mam 10 mil do norwich - miasta), ale mam 3 male sklepy, poczte, bank, kwiaciarnie, 3 paby, przystan....gdzie bardzo lubie chodzic karmic kaczki (kiedys to byla moja jedyna rozrywka) wiec nie jest tak zle, tu sa 2 wioski kolo siebie to danny mowi ze mieszka ok 4500 ludzi.
A znajomych to najlepiej mloda mame, przeciez niew musi byc polka, no chyba ze nie lubisz anglikow, ja tam sie teraz zaprzyjaznilam z 3 mamami i jest super. Odrazu lepiej mi sie tu poedo0ba......
Wisienka znalazła Anineczko rozwiązanie uważam ze słuszne

Lecę zobaczyć co Larvunia nabroiła:-)
 
Ale zazdroszcze ze wasze maluchy jedza truskawki ja swojemu boje sie podac na razie. Dzisiaj dalam mu tak liznac tylko piernika w lukrze myslam ze tak liznie ten lukier troche i bedzie oki a nawet nie wiem kiedy a on cap i odgryzl mi kawalek piernia( a przeciez caly zcas trzymalam) ale sie przestraszylam ale rozcimkal i zjadl tylko nie za bardzo samkowalo mu bo dwa razy wstrzasnelo nim

Ja też nie daje truskawek (choć w słoiczku jakis deserek był z truskawkami)

Kurde nooo 1:0 zaraz mnie trafi ... Gdyby nie to że Kacper śpi to był by tu niezły wrzask a tak po cichu sobie klniemy :baffled:
 
Pocieszające jest to,że Kubica ma pierwsze miejsce w GP Kanady ;-)

Beatko masz racje i dlatego pisze w sferze marzeń ;-)
Ale wioche zmienie koniecznie,dla zakopania moich dołów.
Tutaj nie mam banku,lekarza i wielu potrzebnych rzeczy do życia.A prawa jazdy nie mam :baffled: Mam co prawda w planie,ale zanim to się zrealizuje to troche minie.
Na szczęście wytrawni z nas przeprowadzacze i nie straszne nam już przeprowadzki :laugh2:

Aniulko
wtrące się troszke.Ten fotelik na zdjęciach Pusi używa się tutaj do kąpieli dziecka w wannie.Mam zamiar zamienic foczke na to cudo :tak:
 
reklama
Do góry