reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2007

Rozumiem Cie bardzo dobrze.Tez tak mialam z pierwszym dzieckiem.
Pierwszy raz rozstalam sie z Antkiem jak mial juz ponad 2 lata i to z musu,bo chcialam go uchronic od grypy,ktora wszyscy przechodzilismy.
Poszedl do tesciow na cale 4 dni i noce.
To byl moj pierwszy raz i jego tez.
I wiesz co? On chyba to dzielniej zniosl odemnie.Antek jest w sumie cyganskim dzieckiem.On pojdzie wszedzie.A tesciow nie pamietal wogole,bo rzadko sie widywalismy.
Pierwszy dzien byl okropny.Caly czas sie martwilam i myslalam o nim.Pozniej jakos poszlo.Mialam tez Matta w domku i nim trzeba bylo sie zajac.
Wiesz,wydaje mi sie,ze innaczej do tego podchodza mamy,ktore dopiero co zostaly mamami.My podwojne mamy innaczej.:sorry2:
Ale super,ze mama bedzie z Toba.:tak:
to na pewno .... z drugi jest (mysle) latwiej , ja na razie nie zostawilam go na dluzej niz 2 godz.
ale dzs jest kolejny krok idziemy do restauracji bez dziecka .... tesciowa sie zajmie
od 17.30 do no nie wiem do ktorej .... juz sie boje
 
reklama
to na pewno .... z drugi jest (mysle) latwiej , ja na razie nie zostawilam go na dluzej niz 2 godz.
ale dzs jest kolejny krok idziemy do restauracji bez dziecka .... tesciowa sie zajmie
od 17.30 do no nie wiem do ktorej .... juz sie boje
Dokladnie tak mysle.
Nie boj sie.Innaczej nie bedziesz mogla sie zrelaksowac w restauracji i wiecznie bedziesz myslala o dziecku.
Tesciowa wychowala Twojego meza to i dzieckiem sie zajmie :tak:
Glowa do gory i milej kolacji;-)
Ehhh jak ja Ci zazdroszcze :-(

I dlatego zdecydowalam przedwczoraj,zeby zjechac do Pl.
Moje dzieci nie znaja babć,dziadków a czasem to jest ważniejsze niz pieniadze :sorry2:
Choc nasz powrot bedzie nie szybciej niz za 2 lata,ale zawsze to cos :-D:-D
 
Tutaj jest swietny tekst:

Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko:
Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ SIĘ Twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
 
dzieki dziewczyny za slowa otuchy, teraz mala jest chora wiec sie nie vojtujemy ale jak wyzdrowieje to znowu musze zaczac ja cwiczyc.
kunda ty wiesz najlepiej co to znaczy terapia vojta, ehhh namecza nam sie dzieciaczki
 
Witam

U nas nawet dobrze.Chcialam Matta nakarmic w nocy o 2 przez sen,to taka awanture mi zrobil,ze go budze :szok::szok:
Zjadl od niechcenia 50ml i poszedl spac.
Ah ta nadopiekuncza matka :-D:-D

Teraz chlopaki siedza z matka a ojczulek sobie spi.
Ide kawke robic;-)

Beatka jeju ale wy sie nameczycie.Straszne te chorobska.
Wspolczuje :sorry2:

Karina to Jagoda otwiera sklep - galerie :tak:

Ale mi się pomieszało nie wiem czemu czytałam ze Beata:-)Tak to jest jak mamuska jest nadgorliwa ja miałam podobnie:-)
A w takim razie Jagoda z czym masz ta galerie????????

hej mamcie


karina tak w skrocie- metoda bobath jest metoda tak jakby po przez zabawe-przygotowuje sie dziecko do kolejnych etapow rozwoju albo usprawnia sie to, co zostalo zaburzone. A vojta polega na uciskaniu punktow na ciele dziecka co wywoluje impuls do ukladu nerwowego i nastepuje oczekiwana reakcja np wyprost nozek, albo raczek. Specjalisci mowia ze to dziecka nie boli , ze placze tylko dlatego ze cos dzieje sie wbrew jemu albo ze nie wie co sie dzieje, ale ja do konca w to nie wierze, maz zrobil na mnie vojte i ja czulam bol:-(

Beata wspolczuje chorobska:( u nas tez nienajzdrowiej,jak moge pomoc malej z kaszlem?ma katar i mokry kaszel:-(

Dzieki za informacje dla mnie brzmi to strasznie:-(ale szkoda tych naszych brzdacow ktorym cos dolega

Tutaj jest swietny tekst:

Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ SIĘ Twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży

Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

Ale dobre to jest razem z mezem smielismy sie:-D:-Dskad Wy bierzecie takie fajne rzeczy:-)




A ja troche dzisiaj posprzatalam popralam no i mam juz pomyte okna ( chociaz juz dostalam ochrzan od rodziny ze w niedziele palmowa nie myje sie okien) ale maz dzisiaj jest w domu zajal sie malym a ja pomylam:tak:
Zaraz zjemy obiadek i idziemy na spacer nawet fajna pogoda u nas jest.

Dziewczyny czym smarujecie buziolki maluszkow????Tak normalnie i gdy maluszek mial lub ma wysypke????
Ja z buzka nie moge sobie poradzic normalnie smaruje Clobaza ladnie natluszcza no ale nie pomaga w niczym.
Moj maly niedosyc ze dzisiaj ma dosc mocna wysypke ( juz nie wiem czego sie czepic ale wczoraj pierwszy raz dostal brzoskinke moze to od tego m.in.)to na jednym policzku ma tak sucha skorke ze tworzy sie taki liszajek i jak ta skorka tak zeschnie porzadnie to odstaje i tak jakby luszczy sie.
Moze cos mi poradzicie.

POZDRAWIAM
KARINA
 
Kathe moja siostra tez byla rehabilitowana metoda vojty,tak wiec wiem co przezywasz.
Ale uwierz mi wyniki sa super.Po niej nawet nie widac,ze byla spieta no i w dodatku byla wczesniakiem z 7 miesiaca.
Trzymaj sie i zdrowka dla Marysi.

Karina ja normalnie nie smarowalam buzki,ale wczoraj wyczulam u malego suchy policzek:dry:
Pewnie zastosuje krem Oliatum.Antkowi zawsze pomagal :tak:
 
helo niedzielnie
to dopiero 13 a ja sie czuje jakby z 16 :-p
sloneczko pieknie swieci,i od 9 rana sprzatamy mieszkanko,bo gosci sie spodziewamy
a przy okazji mojego zaciagnelam do takich robot ze juz na swieta mam spokoj :-p
u nas swieta zaczynaja sie juz od srody :-)

ok znikam pod prysznic,potem sie popindarzyc i wieczorkiem wskocze do was

Anineczka ten tekst jest dobry
i szczerze powiem ze pkt.1 to czysta prawda :-D:-D:-D:-D
 
Spóźnione ale szczere życzenia dla Ciebie Jagódko z okazji Twojego wczorajszego święta:tak:
Życzę Ci Kochana
:
Marzeń, o które warto walczyć.
Radości, którymi warto sie dzielić.
Przyjaciół, z którymi warto być
i nadziei bez której nie da się żyć.
oraz tak jak dobra wróżka
by spełniły się marzenia
z samego końca Twego serduszka. :-):-):-):-):-):-):-):-):-)

aluska wspolczuje bardzo dziadka... nie rozumiem takiego okrutnego zachowania :no:
Suger... no cóż są ludzie i parapety :no2:

dzien dobry
mam pytanie ... kiedy pierwszy raz zostawilyscie dziecko na np. dwa dni z kims ( tata, bacia itp)
Mirka ja jeszcze nigdy nie zostawiałam Amandy na tak długo:confused: raz zostawiłam małą z teściową na 2 godzinki to miała jakieś pretensje że mała się strasznie darła:baffled: i od tamtej pory wszędzie Amandę zabieramy ze sobą:tak:
Cześć laseczki!

Pojawiam się tak rzadko, bo czasu brakuje.
Nie mogę się dodzwonić do mojej fryzjerki, cały czas się zastanawiam nad zmianą fryzurki na króciutko. Kłaki zapychają odpływy :sorry2:
U nas przeziębienie, dzieci zasmarkane po pas, ja walczę z bólem gardła.
Mąż zmęczony, dobija nas to przesilenie wiosenne.
A teraz jadę kupić coś dla brata na 20te urodziny. Jutro imprezka rodzinna. \

Buźki Mamuśki!

witajcie, nie nadrobilam co u was bo mala mi choruje:baffled:zlapala cos tam w tym szpitalu, kaszle i ma katarek:confused: w poniedzialek pedzimy do lekarza bo kaszel sie nasila:-(podaje jej vit C dla niemowlat i nasivin i nic lepiej, nie wiem co jeszcze moge sama podac, chyba nic:sorry2:

Co do szpitala to zaczne od poczatku. Mialysmy pokoj dwu osobowy, bylam w pokoju z mama 2 i pol latka. Rano do 14 byly zabiegi z terapeutami- my mialysmy raz Bobathy z terapeuta i raz Vojte. Pozniej ja musialam sama jej zrobic raz cwiczenia Bobathow i 2 razy vojte:sorry2:to bylo straszne, przez pierwszy tydzien ryczalam i codziennie sie pakowalam , myslalam ze nie wyrobie, jak zobaczylam jak wyglada vojta to pomyslalam ze oni sa nienormalni:sorry2:mala plakala jakby ja ze skory obdzierali, no i pozniej ja sama musialam jej to robic:-(to bylo straszne, serce mi pekalo, wylam razem z nia... Jedynie inne mamyy mnie tam trzymaly... podtrzymywaly na duchu i opowiadaly jakie rezultaty cudowne przyniosla vojta u ich dzieci, to bylo pocieszajace. Ostatni tydzien sie jako tako przelamalam, ale i tak mnie serce boli jak jej robie vojte. Wypisali mala z orzeczeniem o lekkiej poprawie, tzn ma luzniejsze raczki probe trakcyjna zaliczyla, ale dalej jest napiecie i asymetria-no cozm to nie zniknie w dwa tygodnie. Musimy teraz sami ja rehabilitowac i za jakis czas znowu na turnus do Bartoszyc;-):-)Ogolnie to mam dobre zdanie o tym oddziale, wszyscy mili, pomocni , terapeuci, lekarze i pielegniarki ze soba wspolpracuja, jest ok. Tylko warunki sa nie za szczegolne, nie chodzi mi o wygode ale o np przeciagi:dry:sale sa wietrzone ale drzwi otwarte na korytarz wiec jak szlam z mala na zabiegi to wialo niezle, pewnie dlatego teraz tak kaszle. no i strasznie goooraco tam w salach-27stopni i sucho:baffled: i jak tu byc zdrowym. Nie wiem jak jej pomoc w tym kaszelku:-(

U mnie dzisiaj dzień całkiem fajnie upłynął, oczywiście poza pewnym zgrzytem z teściową ale o tym zaraz;-) Babka od sprzątania sprawdziła sę super. W chatce aż pachnie:-) Ja się poobijałam u mamy, zrobiłam zakupy, Ingę dałam do teściów.... i tutaj już nie było fajnie:wściekła/y: Dałam małą teścowej. Ale, że zapomniała :wściekła/y:chusteczek do pupy to powiedziałam, ze zaraz jak będę się z domu ewakuować to jej zawiozę. No i zrobiłam jak powedziałam. Podjechałam do niej pod blok i zobaczyłam wózek zostawiony samopas pod sklepem:wściekła/y: Ponieważ byłam z mamą kazała jej podejść wózka popilonować a ja zaraz wrócę tylko te chustki zostawię a przy okazji zobaczymy ile ta ku..a będzie w sklepie siedzeć. Pobiegłam do nich, zostawiłam chustki i biegiem do tego sklepu, a ta dziwka w najlepsze rozgadana:wściekła/y: Więc pyatm na cały skep dlaczego moje dzieco jest zostawione samopas pod sklepem... a ta do mnie, ze przecież jej pilnuje i co 5 minut ze sklepu wychodzi, żeby sprawdzić:wściekła/y: Zjebałam ją tak, ze chyba całe osiedle mnie słyszało i ta się śmiała obrazić na mnie, że o co mi wogóle chodzi, bo przecież ona jej pilnowała:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Kur..a przecież wystarczy minuta nieuwagi i dzieci znikają... nie wiem, może się myliłam i jestem przewrażliwiona, ale nie życzę sobie, że jeżeli komuś powierzam swoje dziecko to ta osoba zostawi jej pod sklepem:wściekła/y: Zadzwoniłam zaraz do męża a ten się tak wściekł, że jeszcze byśmy się pokłucili o to, ze jej małą zostawłam:no: O boże jeszcze sę we mnie gotuje:wściekła/y:
bira ja miałam podobną sytuację ze swoją teściową z tym że na spacer poszłyśmy razem i miałyśmy zobaczyć do sklepu dziecięcego i chciałam do niego wjechać wózkiem a ta do mnie że małą zostawimy przed sklepem żeby się nie zgrzała a same wejdziemy do środka :baffled: powiedziałam że nie zostawię Amandy samej a ta do mnie czego się boję nic jej nie będzie :wściekła/y::wściekła/y: powiedziałam jej że się boję bo to moje dziecko i że nie mam ochoty już iść do tego sklepu tak mnie wkur...ła że szok ale wtedy sobie uświadomiłam że dobrze jednak że taka sytuacja wyszła i wiem jak postępuje :angry::angry::angry: bo co by było jakbym ją samą na ten spacer puściła .....zgroza...dlatego nie puszczę jej nigdy sam na sam z niunią na spacer :baffled:

Aluśka ja też ostatnio od tej chemii dostałam jakiejś wysypki pierwszy raz w życiu :baffled: ale nawilżałam kremem i samo zeszło:-)
Sabina dzięki za pomoc:tak:
Kathhe super że już są postępy rehabilitacji ale przykro mi że Marysia musi tak się męczyć:confused:
Trzymajcie się dzielnie :tak:
 
reklama
larvunia jak chcesz jeszcze pokarmic to karm go tylko w nocy
unormuje Ci sie tak ze bedzie wystarczajaco pokarmu w nocy a wiadomo tez ze nocne mleczko jest bardziej sycace niz dzienne
i wogule sie nie stresuj ta butla
 
Do góry