reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2007

Dieta trwała u mnie 4 dni :-D:-D:-D wiec nie mogę nic na ten temat powiedzieć.
Za słabą wole mam.




Anulka miala chyba na mysli ze pomaga siadać.
A co do siadania to nie sadze ze przychodzi dzien i dziecko samo nagle siedzi trzeba mu w tym chyba pomoc.:cool2:


;-):-D dieta to obowiazkowo silna wola:zawstydzona/y: ...a z nia najtrudniej, ale super wygladasz i dieta chybanie jest konieczna;-)

Dzieki kochana, ze wiedzilas o co mi chodzilo z tym siadaniem... i ze wytlumaczylas tym, ktore nie wiedzialy:-p:-D
 
reklama
larvunia widze ze pominelas sen jolie, no chyba ze niechcesz komentowac ;-) :-) :-D

my wlasnie zbieramy sie do tesciowej w odwiedzimy i czekam az tatus zamontuje fotelik samochodowy, bo jednak kupil to BMW no i oczywisicie teraz nim chce jechac aby sie rodzince pochwalic :-):-) :cool2::cool2:

ale cos czuje ze nic z tego nie wyjdzie bo pasy za krotkie :dry: i emczy sie co tu zrobic
Wisienka a jaki BMW kombi?Ja to fanka samochodów uwielbiam być za kółeczkiem:tak:

pominelam...

jak bede miala wiecej czasu to poczytam...
sorki ze tak w biegu
czytaj, czytaj Larvuniu:-D

dzien dobry
mam pytanie ... kiedy pierwszy raz zostawilyscie dziecko na np. dwa dni z kims ( tata, bacia itp)
Tylko Michała babci na mój poród i wcześniej takiej pani która sprząta u mojej mamy na wesele kuzyna a Olki nigdy ewentualnie na parę godzin babci.Tacie jak najbardziej a co tam niech pozna smak macierzyństwa:-D

witam my juz po powrocie, widze ze nie zawiele napisalyscie ...

mirka
maly juz bedzie mial 8-9 miesiecy wiec juz nie tak zle zwlaszcza ze zostawiasz z tata, wiec chyba bym pojechala......sama nie wiem, do Ciebie nalezy decyzja, ale w przypadku annineczki to nigdy w zyciu z obca osoba bym nie zostawila :no::baffled:
Oj Wisienka zostawiłabyś jakbyś musiała no może nie zupełnie obcej z ulicy ale zaprzyjaźnionej?

A ja już po wizycie siostry fajnie było mimo że pisałam wam na zamk.że nie zawsze mamy wspólny język:tak:
Ale ubaw mamy dzisiaj z tymi flipsami dla Oli tak je uwielbia że nazywamy ją "flipsiara"
 
Cześć laseczki!

Pojawiam się tak rzadko, bo czasu brakuje.
Nie mogę się dodzwonić do mojej fryzjerki, cały czas się zastanawiam nad zmianą fryzurki na króciutko. Kłaki zapychają odpływy :sorry2:
U nas przeziębienie, dzieci zasmarkane po pas, ja walczę z bólem gardła.
Mąż zmęczony, dobija nas to przesilenie wiosenne.


A teraz jadę kupić coś dla brata na 20te urodziny. Jutro imprezka rodzinna. \

Buźki Mamuśki!
 
witajcie, nie nadrobilam co u was bo mala mi choruje:baffled:zlapala cos tam w tym szpitalu, kaszle i ma katarek:confused: w poniedzialek pedzimy do lekarza bo kaszel sie nasila:-(podaje jej vit C dla niemowlat i nasivin i nic lepiej, nie wiem co jeszcze moge sama podac, chyba nic:sorry2:

Co do szpitala to zaczne od poczatku. Mialysmy pokoj dwu osobowy, bylam w pokoju z mama 2 i pol latka. Rano do 14 byly zabiegi z terapeutami- my mialysmy raz Bobathy z terapeuta i raz Vojte. Pozniej ja musialam sama jej zrobic raz cwiczenia Bobathow i 2 razy vojte:sorry2:to bylo straszne, przez pierwszy tydzien ryczalam i codziennie sie pakowalam , myslalam ze nie wyrobie, jak zobaczylam jak wyglada vojta to pomyslalam ze oni sa nienormalni:sorry2:mala plakala jakby ja ze skory obdzierali, no i pozniej ja sama musialam jej to robic:-(to bylo straszne, serce mi pekalo, wylam razem z nia... Jedynie inne mamyy mnie tam trzymaly... podtrzymywaly na duchu i opowiadaly jakie rezultaty cudowne przyniosla vojta u ich dzieci, to bylo pocieszajace. Ostatni tydzien sie jako tako przelamalam, ale i tak mnie serce boli jak jej robie vojte. Wypisali mala z orzeczeniem o lekkiej poprawie, tzn ma luzniejsze raczki probe trakcyjna zaliczyla, ale dalej jest napiecie i asymetria-no cozm to nie zniknie w dwa tygodnie. Musimy teraz sami ja rehabilitowac i za jakis czas znowu na turnus do Bartoszyc;-):-)Ogolnie to mam dobre zdanie o tym oddziale, wszyscy mili, pomocni , terapeuci, lekarze i pielegniarki ze soba wspolpracuja, jest ok. Tylko warunki sa nie za szczegolne, nie chodzi mi o wygode ale o np przeciagi:dry:sale sa wietrzone ale drzwi otwarte na korytarz wiec jak szlam z mala na zabiegi to wialo niezle, pewnie dlatego teraz tak kaszle. no i strasznie goooraco tam w salach-27stopni i sucho:baffled: i jak tu byc zdrowym. Nie wiem jak jej pomoc w tym kaszelku:-(
 
Jagoda_JJ STO LAT i DUŻO uśmiechu !!!!!
życzą Karolina i Kacper :tak::-)

sto lat dla jagodki!!!

Jagodko wszystkiego najlepszego:-)

JAGODKO WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO:-)

KARINA


WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! STO LAT JAGODA


Kochane bardzo bardzo bardzo dziękuję wam za pamięć i życzenia:-):-):-)



Kathe
bidulko żal mi was strasznie...Dużo zdrówka dla Marysi!!!
 
Cześć laski, nadrobiłam po łebkach;-);-)


Jagódka, wszystkiego najlepszego kochana:-):-)

Kreciku, głowa do góry. Super babka z Ciebie, czym się łamiesz? A co do babki do sprzątania, to miałam takie podejscie jak Ty, ale za namową mojj mamy i męża (a ku rozpaczy teściowej) zgodziłam się po dzisiejszym dniu, wiem, ze to była super decyzja:-)

Women, moja babka bierze 5 zł za godzinkę. Ale m jakoś tak ciut za mało to dostaje więcej:-)

Karina, fryzurka super. Czekamy na zdjecia:-) Ja ostatnio po fryzjerze miałam rogala przez trzy dni. Dawno mnie nic tak nie ucieszyło jak wizyta w salonie. Wreszcie obcięli mnie tak jak chciałam i mam fajny kolorek:-) No i tych wypadających kłaków tak w mieszkaniu nie widać, bo wychodzą garściami:baffled:

Sugar, wsółczuję choróbska. Kurujcie się:-)

Women, Karina, fajne zabawki:-) Aż się boję pomyśleć o moich podłogach jak Inga dostanie taki pojazd:baffled:

Lilka, ale masz już babkę dużą w domu:-) Hania jest przecudna:-)

Kathe, witaj spowrotem. Ważne, że jest poprawa. Współczuje bardzo, ale robicie to dla dobra małej :-)

U mnie dzisiaj dzień całkiem fajnie upłynął, oczywiście poza pewnym zgrzytem z teściową ale o tym zaraz;-) Babka od sprzątania sprawdziła sę super. W chatce aż pachnie:-) Ja się poobijałam u mamy, zrobiłam zakupy, Ingę dałam do teściów.... i tutaj już nie było fajnie:wściekła/y: Dałam małą teścowej. Ale, że zapomniała :wściekła/y:chusteczek do pupy to powiedziałam, ze zaraz jak będę się z domu ewakuować to jej zawiozę. No i zrobiłam jak powedziałam. Podjechałam do niej pod blok i zobaczyłam wózek zostawiony samopas pod sklepem:wściekła/y: Ponieważ byłam z mamą kazała jej podejść wózka popilonować a ja zaraz wrócę tylko te chustki zostawię a przy okazji zobaczymy ile ta ku..a będzie w sklepie siedzeć. Pobiegłam do nich, zostawiłam chustki i biegiem do tego sklepu, a ta dziwka w najlepsze rozgadana:wściekła/y: Więc pyatm na cały skep dlaczego moje dzieco jest zostawione samopas pod sklepem... a ta do mnie, ze przecież jej pilnuje i co 5 minut ze sklepu wychodzi, żeby sprawdzić:wściekła/y: Zjebałam ją tak, ze chyba całe osiedle mnie słyszało i ta się śmiała obrazić na mnie, że o co mi wogóle chodzi, bo przecież ona jej pilnowała:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Kur..a przecież wystarczy minuta nieuwagi i dzieci znikają... nie wiem, może się myliłam i jestem przewrażliwiona, ale nie życzę sobie, że jeżeli komuś powierzam swoje dziecko to ta osoba zostawi jej pod sklepem:wściekła/y: Zadzwoniłam zaraz do męża a ten się tak wściekł, że jeszcze byśmy się pokłucili o to, ze jej małą zostawłam:no: O boże jeszcze sę we mnie gotuje:wściekła/y:
 
Jagodko wszystkiego najlepszego:-)

Dziewczyny a ja dzis załapałam doła...dzieciaki znowu zrobiły pobudke o 4 nad ranem i ani mysla isc spac Adas chciał sie bawic albo wrzeszczec Macius tak samo Mezus poszedł o 6 na fuche a ja niewyspana zostałam z nimi i juz sie im oberwało ...wiem ze to nie ich wina ale ja juz jestem zmeczona tymi pobudkani marze o tym aby pospac do 7

A wczoraj bylismy u neurolga i jest oki tylko ze z Adaska jest mały leniusze:-)

Ja może nie wstaje o 4 ale codziennie 6.15 mój Kapik jest już wyspany:confused:Super ze z Adasiem wszystko ok:-)

DZIEŃ DOBRY MAMUSIE:-)

Ide robic sniadanko i kawcie ktos ma ochote?????????????????////:-D:-D:-D:-D

BUZIAKI

KARINA

Karina ja zawsze chętnie kaweczke poranną:-)
Tylko dzisiaj mnie nie było:-(

Dzień doberek weekendowo :-D

Wysprzątałam już łazienkę ale dostałam uczulenia nie wiem czemu bo sprzątałam w gumowych rękawiczkach i strasznie mnie dłonie pieką i wyskoczyły mi dziwne krosteczki :no: także na dzisiaj koniec z pracami domowymi poczekam jak męzuś wróci z pracy i się resztą zajmie :confused: Wzięłam już wapno może pomoże :-(

Co jeszcze można brać w takim wypadku.?....

Aluśka ja też ostatnio od tej chemii dostałam jakiejś wysypki pierwszy raz w życiu :baffled: ale nawilżałam kremem i samo zeszło:-)

u mnie szpital :cool2:
maly kaszle i gluty do pasa
ja katar
mala pokasluje
szlak mnie zaraz trafi jak mame kocham....

leze na kanapie a moj swiety ukochany wykonuje moje polecenia, wstawia obiad, karmi i przewija towarzystwo

nie znosze byc chora
grrrr

DUŻO ZDRÓKA DLA WAS!!!!!!:sorry2::tak::tak:

:errr::errr::errr: jolie...........

blahahahhahahahhhahahahhahahaahhahaah
no nie moge
sorki ze dopiero teraz, ale gdyby nie wisienka to bym nawet nie wiedziala o tym snie, bo czytam "w doskoku" co u Was.
hmmm... moj mezus to taki "misio" wiec jest sie do czego przytulac:tak: :-D
nie wiem jakbym postapila gdyby to byl real :sorry2: hehehehe... pewnie bylabym zla :sorry2: bo SA KOCE jak zimno :-p heheheheh...
jolie spoko, tylko dlaczego moj akurat mezus?? ;-):-D:-D:-D

No No No LArvunia uważaj:cool2::sorry2:

dzien dobry
mam pytanie ... kiedy pierwszy raz zostawilyscie dziecko na np. dwa dni z kims ( tata, bacia itp)


Mój Kapik został z moimi rodzicami ale tylko od 14 popołudniu do 3 w nocy...


A ja już po wizycie siostry fajnie było mimo że pisałam wam na zamk.że nie zawsze mamy wspólny język:tak:
Ale ubaw mamy dzisiaj z tymi flipsami dla Oli tak je uwielbia że nazywamy ją "flipsiara"

Super że z siostrą udało się Wam spotkanie:) Mój Kapik też wcina Flipsy:-) uwielbia je;-)

Cześć laseczki!

U nas przeziębienie, dzieci zasmarkane po pas, ja walczę z bólem gardła.
Mąż zmęczony, dobija nas to przesilenie wiosenne.


A teraz jadę kupić coś dla brata na 20te urodziny. Jutro imprezka rodzinna. \

Buźki Mamuśki!

Misia ZDRÓWECZKA:-) i udanej imprezkii;-)

witajcie, nie nadrobilam co u was bo mala mi choruje:baffled:zlapala cos tam w tym szpitalu, kaszle i ma katarek:confused: w poniedzialek pedzimy do lekarza bo kaszel sie nasila:-(podaje jej vit C dla niemowlat i nasivin i nic lepiej, nie wiem co jeszcze moge sama podac, chyba nic:sorry2:

Co do szpitala to zaczne od poczatku. Mialysmy pokoj dwu osobowy, bylam w pokoju z mama 2 i pol latka. Rano do 14 byly zabiegi z terapeutami- my mialysmy raz Bobathy z terapeuta i raz Vojte. Pozniej ja musialam sama jej zrobic raz cwiczenia Bobathow i 2 razy vojte:sorry2:to bylo straszne, przez pierwszy tydzien ryczalam i codziennie sie pakowalam , myslalam ze nie wyrobie, jak zobaczylam jak wyglada vojta to pomyslalam ze oni sa nienormalni:sorry2:mala plakala jakby ja ze skory obdzierali, no i pozniej ja sama musialam jej to robic:-(to bylo straszne, serce mi pekalo, wylam razem z nia... Jedynie inne mamyy mnie tam trzymaly... podtrzymywaly na duchu i opowiadaly jakie rezultaty cudowne przyniosla vojta u ich dzieci, to bylo pocieszajace. Ostatni tydzien sie jako tako przelamalam, ale i tak mnie serce boli jak jej robie vojte. Wypisali mala z orzeczeniem o lekkiej poprawie, tzn ma luzniejsze raczki probe trakcyjna zaliczyla, ale dalej jest napiecie i asymetria-no cozm to nie zniknie w dwa tygodnie. Musimy teraz sami ja rehabilitowac i za jakis czas znowu na turnus do Bartoszyc;-):-)Ogolnie to mam dobre zdanie o tym oddziale, wszyscy mili, pomocni , terapeuci, lekarze i pielegniarki ze soba wspolpracuja, jest ok. Tylko warunki sa nie za szczegolne, nie chodzi mi o wygode ale o np przeciagi:dry:sale sa wietrzone ale drzwi otwarte na korytarz wiec jak szlam z mala na zabiegi to wialo niezle, pewnie dlatego teraz tak kaszle. no i strasznie goooraco tam w salach-27stopni i sucho:baffled: i jak tu byc zdrowym. Nie wiem jak jej pomoc w tym kaszelku:-(
:baffled:
Kathe witajcie w domku:-) ZDRÓWKA ŻYCzę!! kurcze ale te dzieciaczki wzięło na chorowanie:-( dobrze że już jesteście po tej całej rehabilitacji i w swoim własnym domeczku i łóżeczku:-)

A my dzis rano pojechaliśmy do moich rodziców...cały dzionek poza domem:-) KApik juz od 19.30 spi:-) wiec luzik i mogłam w końcu wszystko nadrobić:)
Kurde zapowiadają jutro u mnie beznadziejną pogodę..a ja Kapikowi taką malutką palmę kupiłam i pewnie sama sobie z nia pójdje:-( buuu bo jak zimno bedzie to żadna przyjemność takie spacerki:-(

Idę kolacyjke robić:-) jeszcze do was zajrze:-)
buziak
 
reklama
bira ja bym chyba jej przywalila za cos takiego i mialaby na pewno zakaz zostawania z moim dzieckiem sam na sam:baffled:rozumiem twoja zlosc, jak to przeczytalam to az mna zatrzeslo:no:
 
Do góry